Liczba wyświetleń: 803
Katastrofy naturalne spowodowały w 2010 roku straty równe 109 miliardów dolarów. To trzy razy więcej niż w 2009 roku. ONZ ujawniła, że największe koszty poniosły Chiny i Chile.
Trzęsienie ziemi o sile 8,8 w skali Richtera, które miało miejsce w Chile w Lutym kosztowało ten kraj 30 miliardów dolarów. Osunięcia błota i powodzie, które uderzyły w Chiny ostatniego lata spowodowały straty wysokości 18 miliardów dolarów. O wiele mniej kosztowna okazała się najtragicznejsza katastrofa poprzedniego roku – trzęsienie ziemi na Haiti. Mimo, że pochłonęło ono życia 316000 ludzi to straty przez nie spowodowane zostały wycenione przez rząd z Port-au-Prince na 8 miliardów dolarów. Nieco kosztowniejsze okazały się pakistańskie powodzie, których koszt wyniósł 9,5 miliarda dolarów. Ze wszystkich 373 kataklizmów, które wydarzyły się w 2010 roku 22 miało miejsce w Chinach, 16 w Indiach, a 14 na Filipinach.
Margareta Wahlstrom, asystent sekretarza generalnego od zmniejszania ryzyka katastrof, powiedziała, że w krajach rozwijających się klęski żywiołowe mają ogromny wpływ na zwiększanie się cen. Podkreśla też, że powodem największych strat jest słabe zabezpieczenie miast przed żywiołami, a także słabo przygotowana infrastruktura, która w razie katastrofy uniemożliwia szybkie podźwignięcie się gospodarki.
Największe miasta leżące na linii uskoków tektonicznych to Meksyk, Nowy Jork, Bombaj, Delphi, Szanghai, Kalkuta, Dżakarta i Tokio. Wiele zaludnionych miejsc jest zagrożonych także obsunięciami błota i powodziami. Pani Wahlstrom ostrzega także przed “cichymi katastrofami”, jak na przykład susze.
Burze, trzęsienia ziemi, upały i oziębienia dotknęły 207 milionów ludzi i są powodem śmierci 296800 osób. Dane te nie obejmują ofiar pogarszających się warunków życia w miejscach dotkniętych katastrofami.
Na liczby te składają się na przykład ofiary upałów w Rosji, których przybliżona liczba wynosi 55700 osób, kwietniowe trzęsienia ziemi w Chinach pochłonęły 2,968 ofiar, a powódź w Pakistanie zabrała 1,985 żyć.
Koszt poszczególnych katastrof został wyliczony na podstawie oświadczeń rządowych oraz komunikatów firm ubezpieczeniowych.
Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: lltr
Zdjęcie: United Nations Photo
Poznaj plan rządu!
373 kataklizmy rocznie. To więcej miż jeden dziennie. Czy to już może “apokalipsa’, lub “armagedon? A wojny i duże zamachy terrorystyczne w tej statystyce pewnie nie są uwzględnione. Robi się wesoło!
a co do edukacji to warto się przyjrzeć pomysłom nella i sztainera, fakt że obecna szkoła to koszmar i pranie mózgów, obawiam się że zmiana wymaga zmiany systemu gdyż w tym systemie jest to zamierzone i nic się nie zmieni