Rutkowski odzyskał w Norwegii litewskie dziecko

Opublikowano: 05.02.2015 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 914

Ostatnie dni Litwa żyje historią dziecka litewskich emigrantów, które zgodnie z decyzją norweskich służb socjalnych zostało skierowane do rodziny zastępczej.

By odzyskać synka, rodzice musieli porwać go z rąk służb socjalnych i wywieźć. W Szwecji dziecko zostało zatrzymane i bez powiadomienia ambasady Litwy przekazane z powrotem do Norwegii. To wydarzenie zbulwersowało litewskie społeczeństwo.

Odzyskiwaniem dzieci w Norwegii i nie tylko specjalizuje się polski detektyw Krzysztof Rutkowski, do którego prawdopodobnie zwrócili się rodzice Gabrieliusa. W rozmowie z PL Delfi detektyw Rutkowski poinformował, że 3 lutego zgłosili się do niego jacyś Litwini, którzy wraz z litewską policją poprosili o spotkanie.

Zapytany, czy jest to pierwszy kontakt z obywatelami Litwy i czy podana cena, w jednej z litewskich gazet, jego usług, czyli 50 tys. euro, Rutkowski nie ukrywał zdziwienia.

– To jest po prostu kłamstwo. Nikomu nie podawał takiej ceny. To jest nieprawda. Dla Litwinów wykonałem kilka zleceń, ale z oczywistych powodów nie mogę się nimi chwalić. Niekiedy pracuję non profit, jak to miało miejsce z Aleksandrem z Rosji, który sam się do mnie zgłosił – odparł Rutkowski. W zależności od trudności zadania, jego wykonanie może potrwać nie dłużej miesiąca. Jedna z takich akcji było szeroko opisywana w polskiej prasie. Jest to odzyskanie 9-letniej Nikoli.

Pewnego dnia Nikolka po prostu nie wróciła ze szkoły. Okazało się, że została zabrana mamie i tacie przez norweską organizację zajmującą się dziećmi imigrantów Barnevernet. Rzekomo za to, że do szkoły przychodziła smutna.

Wkrótce Nikola, którą oddano na razie rodzinie zastępczej, miała zostać adoptowana przez norweskie małżeństwo. Trzeba było działać. I to szybko. Udało się wtedy dziecku dostarczyć ukradkiem telefon komórkowy. Wieczorem przed akcją można jej było wysłać wiadomość “bądź gotowa”.

Nikola czekała więc w nocy przy oknie swego pokoju na pierwszym piętrze. Nagle usłyszała szelest. Ktoś pojawił się na dole. Po chwili znalazła na parapecie sznur. Obwiązała się nim, a koniec przeciągnęła przez ramę łóżka. Wyrzuciła linę z powrotem. Po chwili silna ręka ściągnęła ją na ziemię. Powoli opuszczała tak znienawidzone przez siebie miejsce.

– Prawie w ogóle się nie bałam. Widziałam, że rodzice nie pozwolą, by stała mi się krzywda – opowiada szczęśliwa dziewczynka.

– W tym przypadku działaliśmy w myśl zasady FBI “Możesz zrobić wszystko, byleby cię nie złapali”. Cała akcja była dopracowana w najmniejszym szczególe. Nasi ludzie cały czas ubezpieczali akcję. Po uwolnieniu Nikoli nasze samochody eskortowały całą rodzinę do polskiej granicy – opowiadał Rutkowski dla “Super Expressu”.

Według danych organizacji Ratujcie Dzieci (Gelbėkit vaikus) na dzień dzisiejszy na liście grupy ryzyka socjalnego w Norwegii znalazło się około 50 tys. dzieci różnych narodowości. Rodzicom 9000 dzieci zostały ograniczone prawa rodzicielskie.

Źródło: PL Delfi


TAGI: , , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. agama 05.02.2015 10:12

    Lebensbornu się wstretnej władzy zachciao

  2. Murphy 05.02.2015 10:26

    “Okazało się, że została zabrana mamie i tacie przez norweską organizację zajmującą się dziećmi imigrantów Barnevernet. Rzekomo za to, że do szkoły przychodziła smutna.”

    No szczyty! A czy czasem tej bezmózgiej organizacji nie przyszło to ich pustej łepetyny, że może dziecko jest smutne, że musi opuścić dom w którym mu jest dobrze i iść do szkoły której nie lubi?
    Nie jedno dziecko nie lubi szkoły, gdyż szkoła przymusza dzieci do jedynego słusznego światopoglądu i zabija w nich kreatywność i indywidualność, produkując “bio-roboty”.

    Ciekawe czy w ogóle spytali się dziecka dlaczego jest smutna?

  3. MvS 05.02.2015 11:02

    Nie mogę zrozumieć jak mozna dziwić się takim organizacjom. Ich zadaniem, opłacanym z budżetu państwa jest łapanie dzieci. Podobnie jak zadaniem rakarza jest łapanie wałęsających się, bezdomnych psów. Kiedy brakuje bezdomnych łapie jakiekolwiek. Ot, żeby liczba się zgadzała.
    Tak jest i z “opieką socjalną” w tym bogatym i jakże przyjaznym państwie. Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa: chodzi o rozerwanie podstawowych więzi międzyludzkich, oderwanie dzieci od rodziców, wnuków od dziadków, wyalienowanie sąsiadów. Społeczeństwo bez więzi i poczucia wspólnoty, w stałym poczuciu zagrożenia interwencją kochającego inaczej aparatu staje się apatyczne, powolne, niezdecydowane. Jeżeli nie będziemy hartować moralnie dzieci i uodparniać na głupotę, uczyć ich (i siebie nawzajem) zasad, cały świat zamieni w wielki, debilnie uśmiechnięty kolorowy kołchoz zarządzany przez grupkę psychopatów bez wizji.

  4. pablitto 05.02.2015 13:26

    Racja ludzie,

    obawiam się tylko, że MvS moze się mylić w ostatnim zdaniu ;/ – ta “grupka” może właśnie ma wizję (?)

  5. MvS 05.02.2015 19:44

    Wizje to może i miewają ale WIZJI przyszłości i jakiegoś planu rozwoju to raczej bym nie podejrzewał. Wydaje mi się, że ci wybrańcy są jak samce- szympansy, które demolują otoczenie, ustawiają stado na baczność, często mordują konkurencję z sąsiednich stad. Jak już wszystko zdewastują i wytłuką, to mają poczucie władzy i mogą sobie spokojnie kopulować z samicami i gnić w barłogu… dopóki ich młodsze samce nie wyrolują. Czy to jest jakiś plan na przyszłość ? Może się mylę, niemniej, w tym co obecnie wyprawiają nie mogę dostrzec jakiegoś konstruktywnego działania i budowy podwalin nowego lepszego świata. Co najwyższego nowego.

  6. Hassasin 06.02.2015 07:23

    ,, Rzekomo za to, że do szkoły przychodziła smutna.,,
    Skandynawia ma taka wspaniałą pogodę szczególnie jesienią i zimą, że nic tylko w łeb sobie strzelić, po za tym są tak otwarci i bez introwersji że do rany przyłóż …… jak tam zima trwa pół roku, to z każdego wyjdzie psychol …chyba że pasł renifery od dziecka i ma 100 określeń na śnieg 😉

  7. grzech 06.02.2015 08:18

    nie jest napisane w jaki sposób odzyskał dziecko Litwinów. Proszę o uzupełnienie!

  8. jarchmiel 06.02.2015 12:02

    MvS – jezeli nie widzisz wizji w tym co robi ta “grupka” to polecam obejrzenie na YouTube wykładów z cyklu “Totalny atak”. Trochę tego jest ale warto obejrzeć aby zobaczyć kto pociąga za sznurki.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.