Policjanci zostawieni sami z nagraniem

Niestety, od wielu lat w Polsce nie istnieje Policja. Zgodnie z definicją Policja zajmuje się ochroną obywateli przed bezprawiem. Ci, którzy nazywają się policją zajmują się wyłącznie ochroną rządzących przed obywatelami w sytuacjii, gdy ci rządzący działają na szkodę obywateli. W przyszlosci, gdy staną przed sądami będą się tłumaczyli, że wykonywali rozkazy, ale milicjanci i sbcy też się tak tłumaczą – bezskutecznie. Czas bezmyslnych i bezkarnych pachołków dawno już minął.

Świetny materiał! Miny Policji bezcenne :-)
Swoją drogą, jak bym był w tej formacji, a ktoś by robił ze mnie popychadło do swoich
partyjnych rozgrywek to bym się zwolnił z takiej roboty.

#cichy_37 jakie miny? Mają szmaty na ryju a wzrok tęskniący za rozumem. Choć z czasem może wykluć się jakaś refleksja, więcej takich akcji, może jakieś przekaz podprogowy, biały szum. Kto mieczem wojuje…

Piękno słowa głosicie, piękne nadzieje….pamiętajcie tylko o jednym. Do służby mundurowej nie idzie się od tak “zaczyna pan od jutra”. Testy sprawnościowe i przede wszystkim testy psychologiczne. Jeszcze trochę zależy gdzie się aspiruje, to trochę różnie z tą selekcją jest, jedno jednak się generalnie powtarza….tam się poszukuje ludzi o cechach takich jak: posłuszeństwo wobec przełożonego [mimo że każda ze służb ma pewne takie skrajne przypadki, w których ma powiedziane że może odstąpić od wykonania rozkazu], nie zdawanie pytań tylko wykonywanie poleceń, uznanie hierarchii, ślepy patriotyzm i te piękne hasła jak honor czy ojczyzna na ustach[acz rozumiane często opacznie…raczej jako służba krajowi, poprzez sumienne i bezrefleksyjne poddaństwo dowództwu]. Zapewne wyjątki się zdarzają ale generalnie to nie jest środowisko, w którym kiełkują rewolucyjne myśli.
Tak mi się skojarzyło w sumie, był kiedyś taki dokument o żołnierzach amerykańskich, jak piszą listy z frontu z Afganistanu, czy Iraku, że czują się oszukani, że zamiast bohaterami są bestiami, które często zabijają cywilów. Finał jest taki, że w efekcie dysonansu poznawczego i kryzysu osobowości sporo z nich odebrało sobie życie. Czy ich spranie mózgu w koszarach bardzo się różni od wyobrażenia dobra i zła i działania w tej materii od naszych policjantów i ich szkoleń? Śmiem wątpić.
…..Każdemu przydaje się edukacja, jaką by funkcję nie pełnił, chociażby po to by próbował krytycznie myśleć na temat wszystkiego co go w życiu spotyka i tutaj akurat nie ma wyjątków. Aż smutne jest to, że ostatnio mój kolega, z którym często debatuję o tematach alter vs mainstream śmieje się już nawet z hasła “myślcie samodzielnie”….jakby faktycznie było w tym coś co zasługuje na lżenie.