Po pobiciu przywódcy tadżyckiej opozycji

Opublikowano: 30.04.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 690

Wybory prezydenckie w Tadżykistanie dopiero w listopadzie, ale atmosfera walki politycznej w republice zaostrza się. Opozycja – zwłaszcza islamska – oskarża administrację prezydenckich Emomaliego Rahmona o brutalizację kampanii i sięganie po przemóc w rozgrywkach z konkurencją. Do sporu włączyła się już nawet ambasada USA, która potępiła niedawne pobicie przywódcy Islamskiej Partii Odrodzenia, Mahmadaliego Hunta.

Jak poinformował członek rady politycznej IPO Chikmatullo Sajfullozoda – 19 kwietnia wieczorem, przywódcę tadżyckich muzułmanów „brutalnie zaatakowali i pobili nieznani sprawcy, którzy następnie zbiegli. Mahmadali Hunt został znaleziony przez członków swej rodziny, stracił wiele krwi i został w stanie ciężkim przewieziony do szpitala”. Napaść potępiła już amerykańska organizacja Freedom House, wyliczając inne przypadki łamania praw człowieka w Tadżykistanie, nasilone zwłaszcza w ciągu ostatniego roku. Tylko w przypadku IPO – jeden z jej lokalnych przywódców został zabity w lipcu 2012 r. podczas operacji wojskowej w Badakszan. Inny – jest sądzony w Duszanbe, pod zarzutem organizowania masowych zamieszek – stwierdza FH. 22 kwietnia kierownictwem islamistów spotkała się ambasador Stanów Zjednoczonych w Tadżykistanie Susan Elliot i grupą wysokich rangą przedstawicieli Departamentu Stanu USA. Tematem rozmowy, jak głosiły wspólny komunikat, były „sytuacja polityczna w kraju, wybory prezydenckie i poszanowania praw ludzi wierzących”.

Władze nie tylko zapowiadają wyjaśnienie napadu (powołane została specjalna grupa śledcza do jego zbadania), ale sugerują, że stoją za nim „siły trzecie”, zainteresowane destabilizacją sytuacji w kraju i rzuceniem podejrzenia na stronę rządowa. Do opinii tej przychyla się nawet część zwolenników M. Hunta, różnice dotyczą jednak kierunku, z którego miałaby wyjść prowokacja. O ile bowiem część obserwatorów wskazuje na Moskwę, o tyle inni widzieliby raczej podwójną grę Waszyngtonu, na co wskazywałaby szybka reakcja amerykańskiej dyplomacji, odnoszącej z zamieszania podwójną korzyść. Z jednej strony bowiem poddany presji E. Rahmon musi znowu zerkać w stronę swego hegemona, z drugiej zaś, w przypadku konieczności zastąpienia go mniej skompromitowanym przywódcą – Amerykanie zdobędą już odpowiednie przyczółki w szeregach opozycji.

Że obawy władz przed takim scenariuszem – świadczyć może decyzja sprzed tygodnia (20 kwietnia), gdy czasowo, na 10 dni zawieszono procedurę uproszczonego wydawania wiz dla cudzoziemców (teoretycznie z powodów technicznych). Opozycja podnosi jednak, że prawdziwą intencją było utrudnienie dotarcia gości zagranicznych na konferencję ideowo-rocznicową IPO. Działania władz krytykują też zresztą inne środowiska, jak świecka Ogólnonarodowa Socjaldemokratyczna Partia Tadżykistanu, czy niezależne związki zawodowe.

Że prezydent E. Rahmon ma ciężką rękę wobec oponentów – nie jest niczym nowym. Już jednak to, że „spuszczenie manta” jakiemuś krytykowi jego reżimu wzbudziło tak ostrą reakcję Ameryki, musi dawać do myślenia i to nie tylko w Duszanbe. Pytanie jednak brzmi, czy skłoni do tadżyckiego przywódcę do powrotu na dawne tory uległości wobec Waszyngtonu, czy też ostatecznie zerwie więzi zależności między Tadżykistanem a hegemonią USA.

Opracowanie: karo
Źródło: Geopolityka.org


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.