Obama i Bractwo: wszystko zostaje w rodzinie

Opublikowano: 01.09.2013 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 699

Oddanie Obamy dla Bractwa Muzułmańskiego i sprawy islamizacji jest oczywiste; bardzo niepokojące jest również to, że prezydent USA wyraźnie przedkłada tę lojalność ponad interes narodu.

Tak mocne poparcie dla BM przestaje jednak dziwić, gdy weźmiemy pod uwagę, że prezydent ma bezpośrednie rodzinne powiązania z tą organizacją. Jego brat przyrodni Malik Obama jest, choć może nie bezpośrednio, członkiem BM.

Barack Obama z Malikiem Obamą w Gabinecie Owalnym w Waszyngtonie.

Bractwo Muzułmańskie to organizacja terrorystyczna. Jest to fakt, a nie spekulacja czy też opinia. BM dało początek wielu grupom terrorystycznym, między innymi siatce Al-Kaidy jak i Hamasowi, który został założony jako palestyński oddział BM.

Nawet w trakcie obecnego kryzysu zwolennicy BM przeprowadzają ludobójcze zamachy na Koptów, porywają również członków egipskich sił zbrojnych i mordują ich. BM otwarcie popiera związaną z Al-Kaidą syryjską opozycję, a były dyktator Egiptu Mohamed Morsi jest osobiście powiązany z atakami terrorystycznymi, w tym przeprowadzonym przez Hamas atakiem na egipskie więzienie, w którym Morsi był dawniej więziony oraz atakiem na konsulat USA w Benghazi w Libii.

Wielu sugeruje, że sam prezydent USA wyznaje islam. Ten pomysł nie wydaje się niedorzeczny, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Obama w dzieciństwie był wychowywany w wierze islamskiej i uczęszczał do islamskiej szkoły – madrasy. Oświadczenia prezydenta dodają wiarygodności podobnym spekulacjom. Podczas przemowy na forum Walnego Zgromadzenia ONZ w 2012 roku, powiedział: „przyszłość nie może należeć do tych, którzy oczerniają proroka islamu”. W 2009 roku w Ankarze w Turcji stwierdził, że Stany Zjednoczone „nie uważają się za kraj chrześcijański”, pomimo że kraj ten zbudowano na judeo-chrześcijańskich podwalinach, a większość obywateli jednak uważa się za chrześcijan. Co więcej, fakt, że rodzina Obamy w Kenii wyznaje islam, jest dobrze udokumentowany, wielu jego krewnych jest mocno powiązanych z organizacjami zbierającymi środki na promocję islamizacji.

Dla równowagi podkreślmy, że spekulacje na temat religii prezydenta Obamy pozostają jedynie spekulacjami. Często wypowiada się on na temat wolności religijnej, mimo że jako prezydent nigdy nie skrytykował nasilającego się trendu demonizacji i marginalizacji wiary chrześcijańskiej w Ameryce.

Kolejnym mało znanym faktem dotyczącym życia Obamy i historii jego rodziny, który okazuje się mieć duże znaczenie w świetle ostatnich wydarzeń w Afryce Północnej, są działania jego brata przyrodniego. Działania te są opisywane przez egipską i saudyjską prasę, podobnie jak przez sekcję arabskojęzyczną CNN, jednak amerykańskie media mainstreamowe uparcie milczą na ten temat.

Malik Obama jest sekretarzem wykonawczym Islamic Da’wa Organization (IDO). Organizacja została założona przez Hassana al-Turabiego – wieloletniego lidera sudańskiej partii politycznej National Islamic Front, będącej odgałęzieniem BM. Przez lata Al-Turabi był uważany za szarą eminencję w sudańskim rządzie i zapewniał schronienie Osamie bin Ladenowi. Jak podała była kanclerz egipskiego Sądu Konstytucyjnego Tahani Al-Gebali, działalność Malika Obamy polega na nadzorowaniu międzynarodowych inwestycji Bractwa. Zdaniem Al-Gebali, administracja Obamy otwarcie sympatyzuje z BM właśnie ze względu na jego powiązania rodzinne.

Powiązania Malika Obamy z Omarem al-Bashirem są jednak bardziej niepokojące. Były prezydent Sudanu jest poszukiwany przez Międzynarodowy Trybunał Karny, gdyż ciążą na nim zarzuty ludobójstwa i innych zbrodni przeciwko ludzkości. Mimo że Malik Obama i al-Bashir uważają, żeby nie dać się razem sfotografować obaj wygłosili swoje przemówienia w trakcie konferencji IDO w 2010 roku w Chartum. W konferencji uczestniczył również Hassan al-Turabi i Suar Al.-Dahab, szef Malika w Islamic Da’wa Organization. Al.-Dahab jest znanym współpracownikiem premiera Hamasu, Ismaila Haniyeha oraz szejka Jusufa Al-Qaradawiego, duchowego przywódcy BM.

Zgadzam się, że nie możemy pociągać do odpowiedzialności prezydenta za czyny czy też znajomości jego brata przyrodniego, nie da się jednak zaprzeczyć, że obaj panowie zawsze pozostawali w bardzo bliskich i przyjaznych stosunkach. Malik Obama wielokrotnie odwiedzał Biały Dom, wielokrotnie fotografowano ich razem; był też drużbą na ślubie Baracka. Założona przez Malika fundacja charytatywna Barack H. Obama Foundation bezprawnie została zwolniona z płacenia podatków na terenie USA.

Powiązania członków rodziny z organizacjami terrorystycznymi nie tylko pozbawiłyby każdego obywatela Stanów Zjednoczonych możliwości wstąpienia do armii oraz zatrudnienia się na jakimkolwiek stanowisku rządowym. Osoba z takimi powiązaniami byłaby pod nadzorem policyjnym albo nawet wszczęto by przeciw niej śledztwo. Mimo że istnieją tak dobrze udokumentowane powiązania samego prezydenta Stanów Zjednoczonych, ku zdziwieniu świata Barack Obama nigdy nie został poddany procesowi lustracyjnemu.

W każdym wolnym społeczeństwie powinno być kilka barier na drodze do pełnienia funkcji publicznych, a stanowisko lidera narodu ma zbyt wielkie znaczenie strategiczne, żeby obejmowała je osoba o tak podejrzanych powiązaniach.

Tłumaczenie: Gabbie Batyn
Źródło oryginalne: Copts United, The Guardian
Źródło polskie: Euroislam


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Prometeo 01.09.2013 14:40

    NWO czyli jeden stary bóg jedna piramida jeden fanatyzm śmierć dialogu Po co nam wolność i demokracja skoro wszystkie odpowiedzi na wszystkie pytania są w świętych księgach . Nie rozwijaj się samodzielnie i nie zadawaj pytań, przyjmuj z pokorą łaskę którą obdarza cię piramida . Pamiętaj wszystko poza świętym porządkiem to chaos który pochodzi od złego. I niczego nie wymyślaj sam jeśli nie otrzymujesz natchnienia od piramidy, nie wprowadzaj chaosu . Bądź wdzięczny za łaskę bycia jednym ze skalnych bloków piramidy . Jeśli zobaczysz chęć dialogu rozwoju kreatywność jakiekolwiek oznaki samodzielnego myślenia to informuj nas o tym. Bądź zwarty jedność głazów siłą piramidy i gwarancją spokojnej pracy.

  2. MilleniumWinter 02.09.2013 08:44

    “jest, choć może nie bezpośrednio, członkiem” po tym przestałem czytać.
    Normalnie jak Gazeta Wyborcza. Co prawda nie jest ale jest członkiem.
    NIE MOŻNA BYĆ CZĘŚCIOWO W CIĄŻY, NIE MOŻNA BYĆ NIE BEZPOŚREDNIO CZŁONKIEM. Nie bezpośrednio to się jest sympatykiem, ale to by już nie robiło takie wrażenia bo sympatykiem jest prawie każdy muzułmanin.

  3. Astre 02.09.2013 21:34

    To coś nad wyraz kiepsko działa ten Międzynarodowy Trybunał Karny, skoro jak czytamy – Omar al-Bashir jest intensywnie przez nich poszukiwany tymczasem nawet publicznie wygłasza przemówienia razem z Malikiem Obamą. To jakaś subiektywna nadinterpretacja autora, w której logika nie za bardzo działa. Bo jak ktoś naprawdę jest poszukiwany, to go w dzisiejszych czasach znajdą nawet siedzącego na górze lodowej Arktyki.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.