Liczba wyświetleń: 589
Bank BGŻ już 15 maja informował Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że Amber Gold to przedsięwzięcie przestępcze. Według informacji reporterów “Gazety Polskiej Codziennie”, po wpłynięciu pisma BGŻ do ABW odbyło się w tej sprawie spotkanie z premierem Tuskiem. Ten jednak kazał nie nagłaśniać sprawy ze względu na zbliżające się Euro 2012.
Poniżej publikujemy skany pisma Banku BGŻ do ABW. Jest to pochodzące z 15 maja 2012 r. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Według zdobytych przez dziennikarzy “GPC” informacji, premier Tusk dowiedział się o nim wkrótce potem. Nic jednak nie zrobił, bo nie chciał nagłaśniać sprawy przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy w piłce nożnej.
ABW dopiero 28 czerwca zawiadomiła prokuraturę, a więc półtora miesiąca później (choć np. w przypadku tzw. afery marszałkowej, gdzie rzekomo oferowano sprzedaży aneks z weryfikacji WSI śledztwo wszczęte zostało od razu po informacji od służb). Gdańska prokuratura czynności w śledztwie w sprawie Amber Gold zleciła ABW 2 lipca, a więc już po zakończeniu Euro 2012.
“Pan P. powinien być zatrzymany już w połowie maja, ponieważ już wtedy ABW miała informację, że skrytki są puste, a ludzie wprowadzani w błąd, oszukiwani na dużą skalę. Premier od dawna wiedział, że Marcin P. jest osobą, która powinna zostać zatrzymana. Zatrzymanie P. i zamknięcie interesu pod nazwą Amber Gold w połowie maja uchroniłoby kolejne tysiące osób” – mówi nam Przemysław Wipler, poseł PiS.
“Kontrwywiad od połowy maja wiedział o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa. Albo premier wiedział i nic nie zrobił, i wtedy mamy do czynienia ze złamaniem prawa, a jeśli nie wiedział, to znaczy, że nie kontroluje państwa. W obu przypadkach potrzebna jest komisja śledcza” – komentuje Adam Hofman, inny polityk opozycji.
“ABW jest w tym momencie absolutnie niewiarygodne, dlatego chcemy powołania komisji śledczej, podczas której m.in. będziemy badali działania samej służby i poszczególnych funkcjonariuszy oraz mechanizm, w ramach którego obok sądu, prokuratur, urzędników aparatu skarbowego, urzędników odpowiedzialnych w Ministerstwie Finansów odpowiedzialnych za przeciwdziałanie praniu brudnych pieniędzy, kuratorów sądowych, zawiodła również ABW” – dodaje Przemysław Wipler.
Autorzy: sp, wg
Źródło: Gazeta Polska Codziennie i Niezależna.pl
Poznaj plan rządu!
Ciekawe który gdański kościół chciałby się pochwalić darowizną w wysokości pół miliona złotych.
Nie wspominając o ZOO – półtora miliona złotych .
Miejmy nadzieję że cała sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan albo przychylne media nie wyśmieją takiej afery tak jak wczoraj Tusk.
komisji to już chyba nie będzie… mniemam, że nikt za to nie beknie.. :/
Bekną. Musi być proces pokazowy, żeby każdy miał wrażenie, że jest odpowiedzialność karna dla oszustów.
Po drugie media musiały się zainteresować tematem, ponieważ firma upadła zostawiając masę oszukanych ludzi. Tego się nie ukryje. Ukrywać można było, jak ten proceder trwał – NIE jak upadł.
Odpowie zapewne jeden człowiek, tak by cała reszta nie musiała. Chyba nikt nie wierzy, że całym wielkim, mafijnym, wielomilionowym przekrętem i pralnią brudnych pieniędzy gdańskich “biznesmenów” kierował jeden pan Plichta:) A to jedynie on jest pokazywany w mediach, by reszta siedziała w cieniu.
Totosroto to też przekręt
Eeee tam, w obecnej sytuacji w kraju nikt nie musi “bekać”. Tusk powie, że nic się nie stało albo, że ludzie są sobie winni. Co go to obchodzi, już dawno przestał się z szaraczkami liczyć. Szlak mnie trafia, jak widzę to tatałajstwo, tacy to już na sąd nie zasługują, tylko na wyrok.
Z tego wyglada, ze Tusk idzie do odstrzalu, a moze raczej czas go przeniesc na salony europejskie, a w jego miejsce bedzie promowany prawdopodobnie Palikmiot lub tez maja w zanadrzu jakiegos spadochroniarza, z tzw czysta karta. Wszystkie psy powiesza na Tusku, a nowy ryjek, ktory sie pojawi, bedzie jasnial niczym dupcia niemowlaka. Ta gra jest wciaz prowadza niezmiennie. Tak wygladaja wymiany rzadow, politykow. Stary sciaga na siebie cale g*wno, aby jego nastepca sprawial wrazenie wybawcy. NIestety tylko sprawia wrazenie.
15.05.2012 – 28.06.2012.
Szczury miały ponad miesiąc czasu na opuszczenie statku, zanim ten jeszcze zaczął tonąć. Myślę, że z ABW wyciekło to zawiadomienie już 15.05.
Inaczej by tak długo nie czekali.
Pozdrowienia dla tych, którzy się łudzą, że wypłynie z tym szambem ktoś jeszcze oprócz Plichtów i najbliższych kilku współpracowników:)
Te działania to tylko pokazówka i nic więcej. Tam musi być wielu ważnych ludzi z góry zamieszanych, skoro dopiero teraz afera się zrobiła z tego. Raczej na sądy i prokuraturę nie ma co liczyć. Ewentualnie jakiś mały wyrok Plichta dostane, żeby nie było, że sądy nic nie zrobiły.
Problemy się rozwiązuje , a nie nagłaśnia .
Ta cała wczorajsza debata to, jak wspomnieli przedmówcy, spektakl sugerujący, że coś robią. A wczoraj usłyszałem jak Kaczynsky powiedział cuś takiego (cytuję z pamięci) “Konstytucja musi być zmieniona. Należy wprowadzić konfiskatę mienia.” !!!
A biorąc pod uwagę, że przestępcą “może” być teraz każdy… Ech, po raz kolejny okazuje się, że politykierzy grają do jednej bramki czy jak kto woli w jednej drużynie. Afera może być rozkręcona tylko po to, żeby dać tzw. bankowcom czy innym bandytom monopol w wiadomych kwestiach. Kilka dni temu na Wolnych Mediach była informacja o dobieraniu się hehewładzy do SKOK-ów…
Państwo z bankami wciąż będzie żyło dobrze, bo przecież może u nich się zapożyczać, a dzięki temu ułatwi(a)ć sobie utrzymanie władzy… Rzecz jasna do czasu… Głównymi aktorami są najgłośniej krzyczący 😉
Sprawa z Amber Gold będzie na topie do póki rząd nie wymyśli sposobu żeby ją czymś zakamuflować. Tusk ma i tak zszargany wizerunek wśród Polaków, a poparcie dla niego deklarują koledzy z koryta (czytaj: PO) i ich rodziny, pensjonariusze zakładów psychiatrycznych oraz ludzie będacy pod znacznym wpływem substancji zmieniających świadomość. Wiedząc, że w sprawę tej defraudacji zamieszany jest jego syn znalazł pretekst w postaci EURO 2012 byleby mu się słupki poparcia w oszukańczych sondażach nie posypały. Teraz majaczy coś do dziennikarzy, że zrobi wszystko żeby sprawę wyjasnić w stopniu bardziej niż dogłębnym i nalezycie ukarać winnych procederu. Znając jego zagrywki można to zinterpretować następująco: rząd zrobi wszystko, żeby pokazać, że coś robi, równolegle szukając panaceum odwracającego uwagę opinii publicznej od tego zamieszania. Winni dostaną śmieszne wyroki na utajnionych posiedzeniach sądu. Zaserwujemy narodowi wizję nowego podatku/innej wersji ACTA/roztrzaskamy drugiego tupolewa/poszafujemy stołkami, byleby tylko sprawa przycichła i juz nigdy nie wypłynęła.