Liczba wyświetleń: 791
Od dwudziestu lat żyjąc w tym przedziwnym miejscu byłem przekonany, że żyję w wolnym kraju. Łudziłem się, że ludzie potrafią mówić prawdę i nią się kierować. Niestety byłem w wielkim błędzie.
Ponad tysiąc lat nieprzerwanie toczono na ziemi prawie wojny a ludzkość karmiono ciągłym strachem o własne istnienie. Byliśmy wciąż zastraszani poprzez rządy i instytucje kościelne, grożono nam więzieniem torturami inkwizycją. Czyny te tak bardzo zakorzenił się w nas strach, że boimy się nadal. Każdego dnia stajemy przed wyzwaniem czy czynić to co jest słuszne i kierować się prawdą czy też pozwolić by uzurpatorzy przy władzy nadal kierowani nami.
Czasy zmieniły się miecze i stosy ofiarne zamieniono doskonałą i jakże potężną formą przymusu… tysiące urzędników i setki kościołów i ich teoretycznie nieomylnych władców. To oni teraz decydują o tym co możemy a czego czynić nam nie wolno. I nie są to niestety w większości decyzje podyktowane świętym prawem „ludzkiej wolności” lecz chyba tylko i wyłącznie chęcią zbicia potężnych majątków.
Niejednokrotnie decyzje te sprzeczne są z naszą logiką, choć tak naprawdę mają drugie dno czyjeś interesy i majątki kilku procent hegemonów trzymających nas w strachu.
Kraj w którym, Kościół katolicki od tysiąc lat z mizernym skutkiem próbuje przekazać ludziom podstawowe prawo miłości, przepojone jest strachem praktycznie w każdym miejscu. Kilka inicjatyw które próbujemy wcielić w życie a przez nie pokazać dzieciom, iż istnieją na ziemi kultury jakże piękne przepełnione miłościom do wszystkiego co żywe zostaje zablokowane strachem.
Dyrektorzy przedszkoli boją się na zorganizowanie zajęć jogi dla dzieci i rodziców. Dlaczego? Bo boją się iż trafi się wśród rodziców lub w ich otoczeniu jakiś fanatyk religijny. I niestety nie fanatyk islamski których istnienie już zaakceptowaliśmy, lecz katolicki. Dyrekcje boją się takich zmian, bo lękają się o swoje stanowiska.
Urzędnicy pod wpływem nacisków kościelnych władz gotowi są na bardzo dziwne decyzje, gotowi są zamknąć takie przedszkole zupełnie nie znając prawdy a nawet nie próbując jej odszukać. A my zwykli obywatele nie podejmiemy żadnych działań, nie staniemy w obronie podobnych inicjatyw, właśnie ze strachu.
Media szumnie utwierdzają nas w przekonaniu, że potrafimy się zjednoczyć w obliczu tragedii ale to nieprawda. Po tragicznych wydarzeniach stajemy koło siebie nie dlatego, że stanowimy jeden naród. Stwierdzenie takie było by największym kłamstwem jakie wypłynęło by z naszych ust, oszukiwalibyśmy siebie.
Czynimy tak, bo przez chwile możemy zapomnieć o swoich problemach, które swoja drogą kochamy, w chwilach tych choć przez kilka dni zapominamy, że jesteśmy tchórzami i pozwalamy innym decydować o naszym życiu. Czynami takimi pozwalamy nadal wmawiać sobie, iż nie ważna jest jednostka czyli każdy z Was, pozwalamy wmawiać sobie, że najważniejsze jest jakieś społeczeństwo. I o dziwo przekonani jesteśmy wtedy, że wszyscy myślimy podobnie.
Niestety to nieprawda – to właśnie wtedy Władcy i Królowie, Księża i Mułłowie mają najłatwiejszą prace by nami sterować. Właściwie to nie muszą nic robić, sami za nich niszczymy w sobie indywidualność, wystarczy mały pojedynczy głos w tłumie a gotowi jesteśmy na wszystko.
Autor: Karol Ciezak
Nadesłano do “Wolnych Mediów”
Sam bym tego lepiej nie ujął. Mamy nawrót ciemnoty i zachwilę – nowe średniowiecze…
“Dlaczego?”
Ano “każde dlaczego ma swoje dlatego” – za Haszkiem.
Joga? To hinduistyczna indoktrynacja. Pełzające pogaństwo wślizgujące się pod pozorami “prawdy objawionej” w każde wolne i niepilnowane miejsce – wciskając kriszny, wiszna i inne kali w życie ludzi. Obrona chrześcijaństwa to nie fanatyzm. To obowiązek chrześcijan.
Z powyższego tekstu wprost widać, że oburzony autor chrześcijaninem nie jest.
P.S. takie “zajęcia” to także, tzw. mantry oraz monotonne śpiewy, np. hare kryszna, itp.
No to ja zapytuję: czy szanowny oburzony pan zgodziłby się aby jego dziecko w przedszkolu na dywaniku zasuwało pokłony na wschód mrucząc pod nosem >allah akbar< ? Lepiej się zastanowić bo to na jedno wychodzi. Pogaństwo, rozpacz, niewiedza, na końcu zaś żenada…
@Jack Ravenno
“Z powyższego tekstu wprost widać, że oburzony autor chrześcijaninem nie jest.”
A czy to jakaś ujma? Wszyscy nasi przodkowie sprzed 966r. nie byli chrześcijanami. Co w związku z tym?
Odnośnie jogi i innych technik medytacyjno-relaksacyjnych; każda forma duchowego wyciszenia/modlitwy może mieć pozytywne praktyczne efekty dla osoby zainteresowanej. Czemu jednej odmawiać, a inną faworyzować?
@Raptor
Nie jest to ujma – to wyłącznie jego sprawa. Troche mnie to obchodzi – jednak wolność musi być!
Nie ma sprawy – ma pozytywne bądź inne efekty – nie interesuje mnie ten aspekt.
Tylko dlaczego w przedszkolu ? To już w domu sie nie da? Czy nie zauważasz besensu tego ataku w tekście?
Czy w przedszkolu ktokolwiek nakazuje małym dzieciom klękać i modlić się?
To raczej powinny być miejsca neutralne światopoglądowo. A joga jest jedną z najważniejszych części
hinduizmu – zaprzeczysz ?
O czym w końcu rozmawiamy?
“Tylko dlaczego w przedszkolu ? To już w domu sie nie da? Czy nie zauważasz besensu tego ataku w tekście?
Czy w przedszkolu ktokolwiek nakazuje małym dzieciom klękać i modlić się?”
To samo tyczy się każdej próby promocji, czy indoktrynacji w danym kierunku filozoficzno-teologicznym. Zaczyna się ona oficjalnie właśnie już u początku tzw. edukacji (w moim przypadku w “zerówce”). Słów autora nie uważam za atak, a jedynie za stwierdzenie faktu, z którym nie da się nic zrobić i nie wiem, czy warto robić cokolwiek, bo zmiany same przychodzą z czasem w miarę rozwoju ludzkiej świadomości ogólnej.
“A joga jest jedną z najważniejszych części hinduizmu – zaprzeczysz ?”
A różaniec jest jednym z elementów katolicyzmu… i?
“A różaniec jest jednym z elementów katolicyzmu… i?”
Dlaczego manipulujesz moją wypowiedź? Wiesz doskonale o co chodzi.
pzdr
“Dlaczego manipulujesz moją wypowiedź?”
Nie manipuluję, tylko stwierdzam fakt, w związku z “To raczej powinny być miejsca neutralne światopoglądowo.”, a nie są, nie ważne, w którym kierunku to zmierza.
Pozdro.
niewiem o co sie spieracie, kazda religia to zlo, szerzenie ciemnoty i zabobonu, szczegolnie chrzescijanstwo w polsce i przedstawiciele tej religii, ja jestem zdania ze zaden z was niema racji, uwazam ze rodzice ktorzy chcieli by wprowadzic joge do przedszkole to idioci ktorzy gonia za zachodem i jakimis wynaturzonymi formami spedzania czasu, joga jest dobra dla wielkomiejskich kuguarow ktore niemaja co robic ze swoim czasem i pieniedzmi malzonka(lub sponsora) ktorys z was powiedzial ze przedszkole powinno byc neutralne swiatopogladowo i sie z tym zgadzam w 100% , tym bardziej dzieciom nie powinno sie narzucac jak chca cie bawic, same doskonale wiedza co je cieszy, z drugiej strony nie rozumiem obawy o fanatyka religijnego przedstawionej w tekscie, a co taki czlowiek moze? pokrzyczy i pojdzie, jak kazdy ciemny katol, rodzice powinni miec prawo do decydowania o losie swoich dzieci, ale rowniez powinni szanowac to samo prawo w pozostalych rodzinach , nie narzucac wiekszosci swoich fanaberii bo podsumowujac uwazam za fanaberie wprowadzanie jakiegos dziwacznego wyginania sie do przedszkola jako element urozmaicenia zajec, polecam zmienic wychowawce jesli brak mu pomyslow i wprowadza takie bzdury do programu
p.s. dodam jeszcze taki maly drobiazg, w podstawowce religia jest przedmiotem normalnie prowadzonym w szkole, w gimnazjum rowniez i w liceum takze, ja osobiscie niechcialbym zeby moje dzieci marnowaly czas ktory moga poswiecic na odpoczynek po szkole na sluchanie bzdur ktore ma im do zaserwowania katecheta/tka ksiadz czy zakonnica, tym bardziej irytuje mnie fakt ze w dziedzinie kwestii prowadzenia rodziny, seksu zycia malzenskiego i antykoncepcji wypowiadaja sie ludzie ktorzy maja bledna wiedze i zadnej praktyki , to jest prawdziwe zagrozenie dla mlodych ludzi , z tym nalezy walczyc a nie z joga w przedszkolu
@wrath of god
“niewiem o co sie spieracie”
hhe 🙂 Imć Raptor zaczął mnie łapać za słowa choć doskonale widział od samego początku o co mi chodzi 😛
Państwo ŚWIECKIE winno byc neutralne światopoglądowo pod jakimkolwiek względem.
Co do obecności krzyża w przestrzeni publicznej – nie bedę się wypowiadał.
Z roku na rok ludziom coraz bardziej “odwala”
Zaś co do rzeczonej jogi – polecam: http://www.youtube.com/watch?v=8xTS7mlSAqs&feature=related
i proszę się nie sugerować tym, że jest to chrześcijański materiał wyemitowany w tv trwam. Starają się
przedstawić temat obiektywnie i jest to naprawdę ciekawe.
pzdr
joga sama w sobie to technika medytacji, to nie sekta, nie nalezy mieszac tych pojec, choc tak ogromne zainteresowanie obcymi kultami wsrod polakow uznaje za glupkowacenie narodu i coraz wieksze parcie w strone konsumpcji , konsumowania obcych zwyczajow , tradycji itp.
@wrath of god
“joga sama w sobie to technika medytacji”
niestety ale NIE, ponieważ:
(wg Wikipedii ale inne źródła też tak podają)
“JOGA – jeden z sześciu ortodoksyjnych (tzn. uznających autorytet Wed) systemów filozofii indyjskiej.”
To furtka dla hinduizmu z jego bożkami i całym systemem wierzeń
pzdr
@Jack Ravenno
Imć Raptor za nic nie próbował łapać, bo nie było się czego chwytać 😉
u nas nie jest to uznawane ani propagowane jako wiara, sekta czy jakikolwiek objaw religii, tylko forma cwiczen fizycznych, jestes jako jeden z niewielu ktorzy rozpatruja to tak drastycznie;]
@wrath of god
Wiesz więc co to jest – metoda “małych kroków”. Zaczyna sie od małych rzeczy. I co ważne – nie nazywa sie ich po imieniu.
pzdr
trzeba byc bardzo glupim czlowiekiem zeby jako dojrzala osoba dac sie wciagnac w jakakolwiek religie czy sekte… chrzescijanstwo tutaj pomijam poniewaz wiekszosc polakow zostala w to wciagnieta sila przez swoich rodzicow, tak wiec dopuki sekty i religie niebeda placic swoim wyznawcom lub zapewniac rzeczy materialnych, do puty nikt (madry) w tym kraju niebedzie zainteresowany ich uslugami nie materialnymi:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Joga
Myślę, że joga jest mniej szkodliwa od ortodoksyjnych filozofii chrześcijańskich uznających autorytet Biblii. Poczytałem sobie i widzę, że z samych zasad jogi i filozofii bije mądrość życiowa i pozytywna energia. Pisze o panowaniu człowieka nad swoimi zachowaniami. Za to chrześcijaństwo aż huczy od klątw, zemsty, picia krwi i jedzenie ciała, wiecznego strachu przed Bogiem.
Religie bliskiego wschodu (judaizm, chrześcijaństwo, islam) zbudowano na strachu i ślepym posłuszeństwie. Religie dalekiego wschodu oparte są ma mądrości życiowej gurów (np. Buddy), którzy strach zastąpili poznaniem a ślepe posłuszeństwo rozumieniem praw panujących na świecie i ludzkiej psychiki.
Nic dziwnego, że Kościół boi się jogi.