Kto rozdaje karty na świecie?

Opublikowano: 22.02.2011 | Kategorie: Gospodarka

Liczba wyświetleń: 791

By lepiej zrozumieć to co dzieje się w Polsce należy uczynić to co wielu czyni nader niechętnie – wyściubić nos poza własny grajdoł. Musimy zrozumieć, że jako kraj funkcjonujemy w szerszym kontekście światowym i nam samym niezwykle ciężko jest zmienić cokolwiek. Należymy do Systemu, który działa jak wielka ośmiornica używająca swoich macek do wymuszania jedynego Prawa Równości – prawa do równego wyzysku.

Jednym z fundamentalnych tworów, jeśli nie najważniejszym z naszego punktu widzenia jest BIS, czyli Bank for International Settlements – Bank Rozliczeń Międzynarodowych, nazywany także w polskiej (bardzo skąpej literaturze) Bankiem Rozrachunków Międzynarodowych z siedzibą w Bazylei (Szwajcaria).

Tam gdzie powinno znajdować się najwięcej wiadomości na ten temat, tzn. na stronie NBP, nie znajdziemy praktycznie żadnych informacji. Tak samo lakoniczna jest polskojęzyczna Wiki.

Przejrzystość nigdy jednak nie była największa cnotą tego Banku banków. Znany także jako Bank Hitlera, BIS ściśle współpracował z nazistami, ułatwiając transfer złota z okupowanych krajów do Reichsbank i zapewniając kanały współpracy z międzynarodową finansjerą podczas trwania II wojny światowej.

Utworzony w 1930 roku bank miał początkowo za zadanie obsługę reparacji wojennych Niemiec. Szybko jednak zaczął pełnić inne, bardzie „globalne” funkcje.

BIS jako struktura jest całkowicie ponad prawem. Ma charakter suwerennego państwa. Jego personel posiada immunitet dyplomatyczny, dotyczy to także dokumentów. Wynagrodzenia personelu nie są opodatkowane tak samo jak przychody samego banku. Rząd szwajcarski nie posiada jurysdykcji na terenie BSI i żadna agenda rządowa nie nadzoruje jego działalności.

BIS ma formę spółki akcyjnej o anonimowym akcjonariacie. To co podawane jest do publicznej wiadomości to fakt, że akcjonariuszami są banki centralne 56 państw (w tym Polski) i „wybrane, prywatne instytucje finansowe”. Biorąc pod uwagę, że słynna amerykańska FED jest instytucją stricte prywatną, podobnie jak Bank of England, domniemywać należy, że pozostałe „narodowe” banki mają taki sam status. W każdym razie średnio raz na miesiąc odbywają się w siedzibie banku w Bazylei zebrania wszystkich szefów banków centralnych i wspomnianych „instytucji finansowych”.

Niewiele wiadomo o tych posiedzeniach bo nie są nigdzie publikowane sprawozdania i protokoły obrad. Przecieków informacji, jak w przypadku tzw. grupy Bildenberg nie ma.

To co wiadomo z pewnością to powołanie przez BIS różnych ciał nadzorujących świat finansów. W szczególności z inicjatywy BIS powstał w Bretton Woods w 1944 roku Bank Światowy – prywatna instytucja finansowa pożyczająca pieniądze państwom na całym świecie. Bank Światowy poprzez swoja politykę dystrybucji pieniądza determinuje rozwój poszczególnych gospodarek na świecie.

By uniknąć spięć na poziomie poszczególnych beneficjentów systemu utworzono (ciągle z inicjatywy BIS) coś na wzór biura maklerskiego – Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Długo by można opowiadać na temat charakteru relacji pomiędzy tymi tworami a gospodarkami poszczególnych krajów. Na użytek tej notki starczy powiedzieć, ze jedynym wygranym są zawsze wspomniane instytucje. Państwa nie będą nigdy w stanie wyrwać się z coraz bardziej zaciskającej się pętli zadłużenia. To właśnie jest główna przyczyna deficytów budżetowych.

Jako przykład schematu działania wyżej wymienionych instytucji chciałbym podać przykład Somalii.

Uważny obserwator polityki międzynarodowej pamięta z pewnością akcję amerykańskich Marines spieszących na “pomoc” uciemiężonemu krajowi afrykańskiemu, którego błogosławieństwem (a raczej przekleństwem) było to,ze odkryto tam bogate złoża ropy naftowej. Po obaleniu legalnie wybranego rządu przez „niewidzialną rękę rynku” zapewne, bo przecież żadne służby specjalne nigdy nie biorą udziału w takich zdarzeniach, nastąpił desant amerykański. Oczywiście by pomagać biednej ludności narażonej na niewygody wojny domowej.

To czego się głośno nie mówi to fakt, ze amerykańska spółka CONOCO znalazła tam ropę i przy pomocy finansowej Międzynarodowego Funduszu Walutowego zaczęła eksploatować złoża. FMW ze swojej strony, jako uznana „władza” narzucił Somalii drakońskie warunki współpracy. A co z tymi, którym pospieszyli z pomocą Marines? Cały czas borykają się z wojną domową, która wyniszcza kraj. Jedynym pewnym źródłem dochodu stało się piractwo…

Tak na koniec tej krótkiej prezentacji można jeszcze dodać, że jednymi z akcjonariuszy Banku Światowego są te same korporacje, które dostarczają „narzędzi pracy” National Security Agency (NSA) dziś przemianowana na Special Colection Service (SCS), która to struktura globalnej kontroli informatycznej i telekomunikacyjnej zatrudniała już w 1992 26 tyś agentów zajmujących się podsłuchiwaniem całego świata. Ich projekt zwany ECHELON mógłby przestraszyć nawet Orwella…

Jednym słowem, ciężko oczekiwać od naszych zarządców cudów. Według mojej tzw. najlepszej wiedzy obecnie “szwajcarskim łącznikiem” jest w naszym kraju p. Belka, kiedyś zresztą uczestnik spotkania grupy Bildenberg. Cała reszta próbuje po prostu zająć lepsze miejsce w kolejce do konfitur.

Zdjęcie: Yago Veith (yago1.com)
Autor i źródło: SpiritoLibero


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. bartosz_kopan 22.02.2011 12:46

    Przez ostatnie ok 200 lat bujnego rozwoju naszej cywilizacji, polaczonego z rewolucja przemyslowa, grupa – nazwijmy ich wyjatkowymi cwaniakami, z pokolenia na pokolenie zwiekszali kontrole i rozszerzali swoja dzialalnosc na kolejne panstwa. Eksplozja nowych technologii, stworzenie wirtualnego pieniadza, i inne wynalazki stworzyly dla nich wyjatkowa okazje totalnej (ogolnoswiatowej) dominacji. Obserwujac postepujace na calym swiecie procesy zjednoczeniowe nie mozna nie dostrzec ze celem jest rzad swiatowy, bo bank swiatowy juz mamy i jak mozna przeczytac powyzej banki nie podlegajace zadnym jurysdykcjom to tez juz istniejacy fakt.
    Pytanie tylko ile straci na tym zwykly czlowiek i czy przypadkiem Orwel nie mial racji. Jesli tak to biada nam i naszym dzieciom.
    Send from my HTC Desire…

  2. Bad Blood 22.02.2011 18:42

    Jeśli idzie o politykę, tutaj scenariusze są już rozpisane, z góry ustawione, nic nie dzieję się teraz z przypadku.

  3. adambiernacki 23.02.2011 13:02

    …unus pastor cum una grege… Mammon buduje swoją arkę.

  4. che 24.02.2011 13:35

    Zastanawiać może skąd taki mega-gigantyczny dług USA. I skąd Bank Światowy i MFW mają tyle pieniędzy by zadłużać czyli uzależniać finansowo całe kontynenty. Otóż te instytucje nie pożyczają pieniędzy ale pożyczają dług. Czyli wirtualne kwoty bazujące tylko na zaufaniu do amerykańskiej gospodarki. Producenci realnych dóbr materialnych w końcu przestaną ufać w dolary bez pokrycia, tym bardziej w dolary wirtualne, których nigdy nawet nie było jako zadrukowanych papierków. Sposobem na uzdrowienie takiej sytuacji byłaby zmiana waluty do rozliczeń międzynarodowych. Takie zamierzenia są ale z pewnością NWO i instytucje od niej zależne jak n.p. CIA dbają o zachowanie dotychczasowych układów. Z tym trzeba się zmierzyć.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.