Kawie grozi wyginięcie

Opublikowano: 20.01.2019 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2975

Najnowsze badania przynoszą złe wieści dla miłośników kawy. Wskutek wylesiania, zmiany klimatu i związanego z tym rozprzestrzeniania się chorób, aż 60% dzikich gatunków kawy jest zagrożonych wyginięciem. Tymczasem w przypadku mniej niż połowy tych gatunków zebrano ich nasiona, które trafiły do banków nasion. To zaś oznacza, że gdy one wyginą, to ich już nie odzyskamy.

Dzikie gatunki kawy są ważnym źródłem materiału genetycznego dla gatunków uprawnych. A zmiany klimatyczne powodują, że stają się one coraz ważniejsze z punktu widzenia utrzymania upraw. “Jeśli popatrzymy na historię uprawy kawy, to co mniej więcej 40 lat musimy wykorzystywać różnorodność dzikich odmian do rozwiązania specyficznych problemów nękających uprawy” – mówi główny autor badań Aaron Davis, Royal Botanic Gardens w Kew, który jest tam głównym specjalistą ds. badań nad kawą.

Davis i jego koledzy przyjrzeli się wszystkim znanym 124 gatunkom kawy. Badali w naturze dziko rosnące rośliny i określali zagrożenia. Następnie każdy z gatunków przypisali do jednej z trzech grup. W Grupie I znalazły się cztery gatunki uprawne oraz blisko spokrewnione z nimi dzikie gatunki. W tej grupie jedynym zagrożonym gatunkiem była dzika Coffea arabica. Do Grupy II trafiły wszystkie afrykańskie gatunki kawy. Jest ich 38, a czego zagrożonych jest 23. W Grupie III znalazły się pozostałe 82 gatunki, z czego 51 jest zagrożonych.

Przejrzenie wszystkich światowych gatunków kawy nie jest prostym zadaniem. Davis rozpoczął swoją pracę w 1997 roku od wizyty na Madagaskarze. Od tamtej pory odbył 11 „kawowych” ekspedycji naukowych. Ostatnio był w Sierra Leone w grudniu ubiegłego roku.

Samo znalezienie kawy jest bardzo trudne. Na Madagaskarze uczony pracował w gęstym lesie tropikalnym. Dostrzeżenie kawy wśród tysięcy innych roślin to poważne zadanie.

Saranda Krishnan, dyrektor ds. uprawy roślin w Ogrodzie Botanicznym w Denver mówi, poszczególne gatunki kawy będzie bardzo trudno chronić przed wyginięciem. Każdy z nich ma bowiem specyficzne wymagania klimatyczne i jest wysoce wyspecjalizowany, może więc znieść jedynie niewielki margines zmian. Ponadto, mimo iż kawa jest rozpowszechniona na całym świecie, każdy z dzikich warunków zajmuje niewielką niszę. “Kawa jest jednym z tych gatunków, które najbardziej zostaną dotknięte zmianami klimatycznymi, gdyż nie jest ona dostosowana do życia w dużych ekoregionach, każdy z dzikich gatunków jest rozprzestrzeniony na niewielkim obszarze” – mówi uczona. Dodaje, że szczególnie niebezpieczne jest dla kawy wylesianie. “Gdy znika las, znika żyjący w nim gatunek kawy”.

Specjaliści powątpiewają, czy uda się powstrzymać wylesianie. Christophe Montagnon, dyrektor ds. badawczych niedochodowej organizacji World Coffee Research mówi, że jedyne co można zrobić w tej sytuacji, to zebrać nasiona dzikich gatunków kawy i umieścić je w specjalnych zbiorach. Organizacja, we współpracy z Global Crop Diversity Trust, ma zamiar zebrać 25 milionów dolarów na stworzenie kolekcji nasion kawy, by zachować jej pulę genetyczną. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. W bankach nasion wymagana jest bardzo niska temperatura i niska wilgotność. Nasiona kawy źle znoszą takie warunki. To zaś oznacza, że kolekcja nasion kawy musiałaby być ciągle odnawiana. Alternatywną metodą mogłaby być kriokonserwacja, czyli zamrożenie, jednak tutaj w grę wchodzą olbrzymie koszty.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: ScientificAmerican.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. robcioRR 20.01.2019 12:41

    Nie ma co sie martwic przeciez Starbucksy i inne tego typu firmy podaja “kawe” a raczej kawopodobne napitki ze zboza jak nasza INKA. Maly ewentualnie procent kawy jest w tej kawie :))))

  2. Szwęda 20.01.2019 17:47

    Dlatego ja preferuję ziarnistą. Kupuję ziarno i je mielę i robię drip coffee – do takiej kawy chowają się wszystkie na mieście 🙂 A kawa z ekspresu to istna masakra i profanacja – już nie wspomnę o tych tzw. mielonych sklepowych preparatach nafaszerowanych jakąś chemią!

  3. jasoncruzoe 21.01.2019 11:46

    I tu się rodzi pytanie dlaczego kawa w ziarnach jest droższa od zmielonej… 😉

  4. MakSym 21.01.2019 12:47

    @Szwęda

    Co prawda parzę w ekspresie kolbowym ale zawsze mielę zamrożoną kawę ziarnistą, oczywiście tylko w młynku żarnowym i zmieloną porcję (maks. 0,5kg) przechowuję w lodówce na niskiej półce.
    Polecam – aromat jest znacznie lepszy!

  5. Szwęda 22.01.2019 18:29

    Ja mielę za każdym razem – muszę mieć świeżo zmieloną zaraz zaparzaną. Podczas mielenie już zaczyna się parzenie 😉
    Kawa zmielona jest tańsza, bo oprócz kawy na pewno zawiera coś jeszcze.

  6. realista 22.01.2019 19:09

    ja znalazłem kiedyś kawał drewna…
    od tego czasu to tylko mielę, chociaż ja tam znawcą aromatów nie jestem, lubię to, co mi smakuje :D… .. .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.