Liczba wyświetleń: 465
Jeśli ktoś miał wątpliwości, co jest źródłem zysku osiąganego przez kapitalistę, powinien przyjrzeć się działaniom rekina giełdowego – Romana Karkoskia. Od lat konsekwentnie buduje on swój majątek poszukując taniej siły roboczej i wyciskając z ludzi pracy ile się tylko da. Intuicyjnie rozumie, że każda złotówka wydana na płace obniża jego zysk, a idealny pracownik, to pracownik harujący za grosze.
Kontrolowana przez Karkosika spółka Boryszew nabyła właśnie większość udziałów w japońskiej firmie Tensho Poland Corporation, prowadzącej zakład w Specjalnej Strefie Ekonomicznej, w Łysomicach pod Toruniem. Zdaniem oficjeli z Boryszewa, przejęcie to pozwoli także na przyspieszenie przenoszenia do Polski działalności prowadzonej dotąd na terenie Niemiec (spółki Karkosika kupiły w czasie kryzysu kilka podupadłych firm na terenie Niemiec).
“Dzięki przejęciu TPC będziemy mogli przyspieszyć przenoszenie części produkcji z Niemiec, gdzie koszty pracy są dużo wyższe niż w Polsce” – wyznał z rozbrajającą szczerością Paweł Surówka, członek zarządu Boryszewa odpowiedzialny za segment motoryzacyjny. Jeżeli ktoś w Polsce ucieszy się z tej deklaracji, to powinien pamiętać, że za kilka lat te same spółki mogą wywędrować na Bałkany lub na Ukrainę, gdzie koszty pracy są jeszcze bardziej „konkurencyjne” a perspektywy maksymalizacji kapitalistycznego zysku jeszcze bardziej obiecujące.
Tensho Poland Corporation jest właścicielem zakładu położonego w podstrefie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Łysomicach, który zajmuje się produkcją “wysokiej jakości wyrobów z tworzyw sztucznych, w tym: elementów dla przemysłu telewizyjnego (zarówno detale zewnętrzne, jak i detale montażowe wewnętrzne), plastikowych części dla sektora motoryzacyjnego, opakowań oraz innych produktów, mających szerokie zastosowanie w procesach logistyczno-spedycyjnych (palety plastikowe, kontenery, skrzynki oraz pojemniki) a także pojemników na odpady medyczne”. Średnie zatrudnienie w zakładzie ostatnich 3 latach wynosiło około 200 pracowników, średnie obroty w tym samym okresie to około 60 mln PLN.
Źródło: Władza Rad
Dla biednego liczy się każda złotówka a dla bogatego każdy grosz …
Tania siła robocza plus 42,22% ZUS, plus Podatek os każdej złotówki Ponad 3.089,- złotych.
Chyba, że nie opłaca tych danin.
W Polsce przedsiębiorca z każdej złotówki zainwestowanej w fundusz płac uzyskuje 1,7 zysku.Nie ma zatem tak źle.A takie miejsca pracy?Zobaczymy czy spółka je utrzyma może za rok,dwa zechce je przenieść na Ukrainę lub do Bangladeshu bo tam jeszcze taniej?A w Polsce zlikwidowano 5mln miejsc pracy od 1989r.
Ani komunizm ani tym bardziej kapitalizm.