Jest źle z pieniędzmi na emerytury

Opublikowano: 23.08.2011 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 691

We wrześniu Fundusz Ubezpieczeń Społecznych straci płynność i nie będzie mógł regularnie wypłacać emerytur, stąd Rada Ministrów przekazała FUS część pieniędzy z Funduszu Rezerwy Demograficznej.

1 września Fundusz Rezerwy Demograficznej ma przekazać ZUS 4 mld zł: tyle brakuje FUS na wypłatę bieżących emerytur, informuje „Nasz Dziennik”. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych prawie wyczerpał 37. miliardową dotację budżetową, a przychody z bieżących składek są zbyt szczupłe, aby dalej płynnie wypłacać świadczenia blisko 5 milionom emerytów.

„ND” komentuje: „Cała armia ludzi pracujących w Polsce po prostu nie wnosi składek na ZUS lub zaniża ich poziom. Mści się polityka patrzenia przez palce na powszechną praktykę zatrudniania pracowników na czarno lub na umowy-zlecenia, ucieczkę przedsiębiorców pod skrzydła KRUS czy tolerowanie tzw. instytucji samozatrudnienia wśród znakomicie zarabiającej kadry menedżerskiej”.

Organizacje zasiadające w Komisji Trójstronnej wyraziły sprzeciw wobec przejadania środków z rezerwy na trudne czasy. Negatywne stanowisko zajęły zarówno związki zawodowe „Solidarność” i OPZZ, jak i Pracodawcy RP, Krajowa Rada Gospodarcza i Związek Rzemiosła Polskiego.

– Zgodnie z ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych, gospodarowanie Funduszem Rezerwy Demograficznej powinno być prowadzone na podstawie wieloletniej prognozy dochodów i wydatków, która uwzględnia założenia sytuacji demograficznej i społeczno-gospodarczej. Prognoza powinna być sporządzana przez ZUS i przedstawiana Radzie Ministrów co trzy lata – przypomina Henryk Nakonieczny, członek prezydium KK NSZZ „Solidarność”.

Na początku roku FRD miał na koncie około 10,2 mld zł, a tegoroczne przychody, głównie z prywatyzacji, wyniosły 8 mld zł, co łącznie daje 18,2 mld złotych. Na koniec roku środki te stopnieją do 14,2 mld złotych.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. devilan1410 23.08.2011 09:25

    ZUS to oszustwo, nic więcej mówić nie trzeba. Jak kto chce jeszcze jakiekolwiek pieniądze otrzymać, to niech pracuje na czarno albo odkłada w złocie do skarpetki. Już długo nie potrwa ta cisza przed burzą. Jak kiedyś opowiadałem, że OFE jaki i ZUS upadną, to każdy się z tego śmiał. ZUS już dawno stracił płynność, a z OFE nas obrabowali. Co jeszcze musi się stać, żeby ludzie nie poszli na wybory? Chyba tylko wojna.

  2. Murphy 23.08.2011 09:54

    Nic dziwnego że młodzi ludzie uciekają z polski jak tylko mogą. Z prognoz na przyszłość też wynika że przyszłe emerytury, o ile już będą wypłacone, to stanowić będą 30% ostatniego wynagrodzenia. Czyli jak ktoś zarabia tą średnią krajową w wysokości 3600 PLN (a jak wiadomo to pewnie wiele osób nawet tej średniej nie zarabia) to 30% tego to jakieś 1080 PLN. Nie wiem czy za takie pieniądze da się wtedy wyżyć w mieście przy ciągle rosnących kosztach energii i jedzenia.

  3. Elyon 23.08.2011 10:04

    „Cała armia ludzi pracujących w Polsce po prostu nie wnosi składek na ZUS lub zaniża ich poziom. Mści się polityka patrzenia przez palce na powszechną praktykę zatrudniania pracowników na czarno lub na umowy-zlecenia, ucieczkę przedsiębiorców pod skrzydła KRUS czy tolerowanie tzw. instytucji samozatrudnienia wśród znakomicie zarabiającej kadry menedżerskiej”.

    Powiedziałbym raczej że mści się polityka wypłacania emerytur z bieżących składek. Założenie że aktualnie pracujące pokolenie będzie zawsze w stanie utrzymać pokolenie już nie pracujące jest co najmniej chybione.
    Ubezpieczenie emerytalne powinno polegać na odkładaniu pieniędzy w czasie aktywności zawodowej i ich rozsądnym inwestowaniu – tak by powoli się pomnażały, a po przejściu na emeryturę – życiu z części zebranej kwoty i dalszym (nawet jeszcze rozsądniejszym) inwestowaniu reszty, by kwota na koncie nadal rosła i by tych pieniędzy nigdy nie zabrakło.
    W obecnym systemie składka na ZUS to nie składka na ubezpieczenie ale kolejny podatek – podatek na starych i schorowanych.
    I nie dziwię się tym którzy przeczuwając jaki los czeka ZUS (a nie trzeba do tego być ani prorokiem ani wybitnym ekonomistą) migają się na wszelkie sposoby od płacenia składek, bo mogą już nigdy nie zobaczyć tych pieniędzy.
    Ktoś powie, że starszemu pokoleniu należy się ta składka bo sami utrzymywali pokolenie ich poprzedzające.
    Ja odpowiem, że nie podpisywałem z nikim żadnej umowy i nie jestem do niczego zobowiązany, a decyzje jakie podjęło starsze pokolenie mnie nie interesują.
    Wtedy ktoś powie że jestem bez serca.
    A ja odpowiem że nie jestem – nie dałbym umrzeć z głodu swoim babciom i dziadkowi. Gdyby Polska stała się NORMALNYM państwem w którym nie musiałbym oddawać co miesiąc od 70 do 80% tego co zarobiłem na rzecz aparatu rządowego i w którym traktowano by mnie jak człowieka a nie jak bydlę, wziąłbym na siebie odpowiedzialność i wraz z innymi pracującymi obok odkładania na własną emeryturę, utrzymywałbym także starsze pokolenie. A moje dzieci nie musiałyby utrzymywać mnie na starość – bo żyłbym wówczas z tego co wcześniej sam odłożyłem. I byłoby po problemie.

    Ale jak naprawić istniejący system emerytalny bez jego dezintegracji? Nie mam pojęcia. Trzeba by zapytać mędrków którzy go tworzyli.

  4. falcon_millenium 23.08.2011 10:06

    ZUS to kolejny podatek. Złodziejstwo. Bandytyzm.

  5. jacekstu 23.08.2011 10:11

    ZUS to najwiekszy polski złodziej, dlatego dogadałem sie z pracodawcą na przejście z umowy o pracę na kontrakt, płacę 30% ZUSu przez dwa lata, jak okres promocyjny się skończy to przenosze firme do UK 🙂 i niech mnie cmokną

  6. Brelock 23.08.2011 10:57

    Poszukajcie w Google “BHC Apolandia”.To program społeczno-finansowy który może być skutecznym lekiem na problem opisany w artykule i wiele innych.Na pierwszej stronie wyskoczy wam m.in. odnośnik do forum Mam Biznes gdzie założyłem o tym temat z obszernym opisem.Próbowałem też dodać artykuł o BHC tutaj na Wolnych Mediach ale został zbanowany bo niby to może być oszustwo finansowe.

    Jeśli firma ma NIP,regon,wpis do ewidencji działalności,biuro,telefon,mail ,faks i działa na mocy zezwolenia Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych to sorry ale gdzie tu jest możliwe oszustwo?Na polityków nie ma co liczyć dlaczego więc naród nie chce sobie pomóc sam tylko ma jakieś piramidy finansowe przed oczyma nawet w tak oczywistej,legalnej sytuacji??

  7. jegor 23.08.2011 12:11

    Jest takie powiedzenie, że człowiek dopiero wówczas zaczyna postępować rozsądnie, kiedy wyczerpie wszystkie inne możliwości. Ja cieszę się, że ten czas w odniesieniu do ZUS-u się zbliża.

    Marzy mi się system prosty, oczywisty i naturalny. Likwiduje się oddzielne składki na ZUS, wprowadza się skumulowany podatek od wypłat (wynagrodzeń, diet etc.) wynoszący np. 40 % od wypłaty NETTO. Podatek ten odprowadza każdy, kto komuś wypłaca jakieś pieniądze (umowa o pracę, zlecona, dieta, etc.). Pieniądze te służą do wypłaty podstawowej emerytury w kwocie np. 600 zł netto dla każdego, kto osiągnie wiek emerytalny. Poza tym, za każdy miesiąc, kiedy ktoś zarabiał tak opodatkowane pieniądze dostaje dodatkowo 3 zł (netto). Po 40 latach pracy mamy: 600 + (40 x 12 x 3)= 2040 zł netto.
    Tak państwo wywiązuje się z konstytucyjnego obowiązku zabezpieczenia obywatelom starości. Komu mało, niech odkłada w banku, w materacu czy w piramidkach typu OFE. Jeden warunek – państwo nie udziela jakichkolwiek gwarancji w przypadku plajty danej piramidki.

  8. hybrid 24.08.2011 11:29

    to juz jest zapasc systemu socjalnego, teraz zaczna zadluzac nasze dzieci!!!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.