Ile kosztowała oczyszczalnia Czajka w Warszawie?

Opublikowano: 01.09.2019 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 905

Oczyszczalnia Czajka w Warszawie uchodzi za jedną z najdroższych oczyszczalni świata. Trwająca w latach 2008 – 2012 inwestycja, która polegała na przebudowie i modernizacji istniejącej już oczyszczalni na Białołęce, pochłonęła blisko 3,7 mld zł. Z przetargiem na jej budowę wiążą się kontrowersje, bowiem odrzucona została oferta o kilkadziesiąt procent tańsza, od tej która wygrała. W efekcie budowa “Czajki” w Warszawie pochłonęła więcej środków, niż budowa strategicznego dla Polski gazoportu w Świnoujściu!

Fakty są takie, że oczyszczalnia “Czajka” wraz z infrastrukturą towarzyszącą była (obok II linii metra) największą inwestycją infrastrukturalną w Warszawie. Jej realizacja składała się z kilku elementów: rozbudowy już istniejącej oczyszczalni ścieków na Białołęce, budowy spalarni osadów oraz systemu przesyłu ścieków. Koszt wyniósł prawie 3,7 mld zł.

Koszty mogły być niższe, jednak w toku trwania postępowania przetargowego zdyskwalifikowana została oferta konsorcjum firm, które chciały zrealizować inwestycję za cenę niemal dwukrotnie mniejszą od tej, którą zaoferował zwycięzca przetargu. Powodem odrzucenia tańszej oferty miały być błędy w dostarczonej dokumentacji. Konsorcjum zadeklarowało, iż jest skłonne poprawić wszystko to, do czego Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie miało zastrzeżenia, nie zmieniając przy tym ceny. Deklaracja ta pozostała jednak bez odpowiedzi ze strony władz miasta, które zgodnie z prawem musiały tę ofertę odrzucić.

Efekt był taki, że budowa “Czajki” pochłonęła prawie 3,7 mld zł i w ostatecznym rozrachunku okazała się być droższa od budowy strategicznie ważnego dla Polski gazoportu w Świnoujściu, na którego realizację wydano łącznie 3,638 mld zł.

“Jak ci platformersi robią, że wszystkie inwestycje kosztują za ich rządów strasznie drogo?” – napisał na „Twitterze” prof. Stanisław Żerko. I trudno się z tym prowokacyjnym tonem nie zgodzić, jeśli popatrzymy przez pryzmat kosztów budowy oczyszczalni Czajka i porównamy je z kosztami innych podobnych inwestycji lub nawet przyłożymy je do kosztów budowy np. wspomnianego powyżej gazoportu w Świnoujściu…

Na podstawie: Twitter.com, Wyborcza.pl, Wprost.pl
Źródło: Niewygodne.info.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. MasaKalambura 01.09.2019 11:46

    I jak w przypadku obecnej katastrofy wyraźnie widać, że popełniono poważne błędy w projekcie kolektorów. Najwyraźniej niedowymiarowano wytrzymałość rur, grubość ścian lub rodzaj materiałów. Znaczy obcięto koszta na poziomie projektowym i wykonawczym. Tak drogie a tak słabe? Panie Ziobro, bierz się pan za robotę. Gazociągi przerzucające znacznie wyższe ciśnienia buduje się na dziesięciolecia. A tu co? 7 lat i padły dwie nitki na raz?

  2. MasaKalambura 01.09.2019 16:54

    Jest jeszcze opcja błędnego zarządzania przez użytkownika.
    Jeśli producent przewidział obciążenie maksymalne dla jednej nitki i drugą awaryjną nakazał uruchamiać przy określonym przepływie automatycznie czy jak z automatu dla ulżenia parametrom pierwszej nitki.

    Jeśli tego nie zrobiono w odpowiednim momencie, ktoś źle odczytał wskazania manometru, to rura trzasła, bo miała Trzasknąć zgodnie z wytycznymi producenta. I nic dziwnego, że również druga trzasła, bo idąc tym tropem Zakład zamiast rozłożyć odpływ ścieków na dwa kolektory, przeciążył kolejno pierwszy, potem drugi i oba padły.

    Całkiem logicznym się wydaje splot wielu wypadków.

    I wiele ciekawych pytań do głowy przychodzi.

  3. Zawisza Niebieski 01.09.2019 17:39

    Porównywanie oczyszczalni z gazoportem jest bzdurą. To nieporównywalne inwestycje. Gazoport to tylko punkt przeładunku i magazynowania gazu. Oczyszczalnia to zbiorniki do procesów chemicznych i biologicznych, odstojniki, system osuszania osadów, system produkcji biogazu, spalarnia osadów. Problemem jest zastosowanie kolektora działającego na zasadzie syfonu. Każdy kto kiedyś czyścił syfon w zlewie wie, że z czasem syfon się zatka i jak twierdzą niektórzy to było przyczyną tej awarii.
    Tu bez względu na wytrzymałość rur kolektora, przy zatkaniu każda musi pęknąć.

  4. ZIWK 01.09.2019 18:06

    @Zawisza Niebieski
    Przeczyaj DOKŁADNIE wypowiedzi “Masy Kalamburowej” i wyciagnij wnioski – nie są ważne przyczyny awarii. Ważne jest, że wszystko – łącznie z gradobiciem – zwala się na politycznego przeciwnika.
    Jestem daleki od spiskowej teorii dziejów, ale nie będę zaskoczony, gdy obecny nie-rząd usunie władze Warszawy i wprowadzi tam zarząd komisaryczny (z Macierewiczem lub Pawłowicz jako komisarzem).

  5. MasaKalambura 01.09.2019 19:32

    Trzecia możliwość, podpunkt do poprzedniego, błędy użytkownika – zator w kolektorze.
    Nieodpowiedni sposób konserwacji i czyszczenia. Przywołuje zatem podejrzenie błędów w projekcje, skoro możliwe są zatory mogące całkowicie zablokować rurę, poziom dobranych ciśnień przesyłu w razie zatoru winien być niższy niż maksymalna odporność materiału kolektora. Stosować tez można systemy bezpieczeństwa. Awaryjnego przerzutu lub zrzutu zanim pęknięcie nastąpi.

    Jednakże w instalacjach tej średnicy, kiedy stosuje się filtrowanie wstępne, bo nieznając projektu tego kolektora zakładam wspomaganie pompami, zator jest albo powinien być mało prawdopodobny.

    Ciekawe co się stało i co się nie stało, a powinno.
    Piszę te słowa siedząc nas wschodnią Wisłą, jeszcze czystą, pomiędzy mostami Siekierkowskim i Łazienkowskim.

  6. kufel10 02.09.2019 10:18

    Pracowałem w przetargach kilka lat, po obu stronach. W zasadzie nie wolno wybierać najtańszej oferty, to tak jakbyście w tesko kupili najtańszą kiełbasę, przecież tego nawet pies nie zje ! Najtańszy oferent szuka później oszczędności, często czegoś nie zrobi a inspektor nadzoru bierze w łape albo i zamawiający bierze w łape. Zawsze coś nie działa, jest mnóstwo przekłamań etc. Lepiej skreślać najtańszą.

  7. MasaKalambura 02.09.2019 12:18

    Ministerstwo już dziś wskazuje na błąd w projekcje. Niedoszacowana wytrzymałość rur albo brak odpowiednich zabespieczeń przed przekroczeniem stanów krytycznych.
    Ale i tutaj trzeba bacznie zbadać działania użytkownika. Skoro już zbudowano za słabe rury, trzeba było przesyłać ścieki obydwoma nitkami jednocześnie…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.