Liczba wyświetleń: 670
POZNAŃ. 6 września odbyła się na poznańskim Minikowie pikieta przed siedzibą firmy, która dwa tygodniu temu wzięła udział w przetargu na posadowienie kontenerów socjalnych w Poznaniu. W proteście uczestniczyło kilkanaście osób związanych z Inicjatywą Pracowniczą i Federacją Anarchistyczną s. Poznań. Właściciel firmy, najpierw oburzony atakami na jego przedsiębiorstwo, stwierdził ostatecznie, że w kolejnym przetargu nie weźmie udział. Rozstrzygnięcie już 7 września w środę.
Przypomnijmy, iż dokładanie dwa tygodniu temu odbył się przetarg, który został unieważniony, ponieważ wzięła w nim udział jedna firma i dodatkowa przedstawiła kosztorys o 100 tys. zł. wyższych od zaplanowanego. Miasto ogłosiło kolejny przetarg, które rozstrzygnięcie będzie miło miejsce 7 września.
Według pomysłu miejskich urzędników 10 blaszanych kontenerów „mieszkalnych” ma stanąć na ulicy Średzkiej jeszcze w tym roku. Ich lokatorami, mają stać się bliżej nie określenie tzw. ”trudni lokatorzy”, według zapewnień urzędników, samotni mężczyźni. Spędzenie do getta 10 mężczyzn ma być sposobem na rozwiązanie problemu uciążliwych lokatorów w skali ponad 500 tysięcznego miasta. Strona społeczna sprzeciwiająca się budowie getta, wnikliwie zbadała, jak wygląda funkcjonowanie tego typu osiedli, które niestety powstały już w naszym kraju. Wielokrotne odwiedziny w miejscowościach takich jak Żory, Nowa Sól, Bytom, Skoczów, Józefów czy Bydgoszcz pozwoliły ocenić realne, jak funkcjonuje tego typu miejsce. A rzeczywistość osiedli kontenerowych daleko odbiega od urzędniczych zapewnień. Właściwie we wszystkich istniejących osiedlach wedle założeń mieli mieszkać jedynie „trudni”, „uciążliwi”, a nawet „źli” lokatorzy, zawsze też powtarzano, że będą to mężczyźni. Obecnie jednak większość mieszkańców osiedli stanowią osoby starsze, schorowane i kobiety z dziećmi. Kontenery socjalne to nowy standard budownictwa socjalnego, który się obecnie realizuje w Polsce. Jeżeli pozwolimy w Poznaniu na postawienie pierwszych 10 kontenerów – jutro powstaną następne.
Uczestnicy protestu skandowali: „Nie dla getta kontenerów”, „Mieszkanie prawem nie towarem”. Do protestujących wszedł właściciel firmy oburzony, jak stwierdził, ostrą retoryką niektórych wypowiedzi. Zadeklarował jednak, że nie weźmie udział w kolejnym przetargu, za co zebrani nagrodzili go brawami. Przy ulicy na której mieści się siedziba firmy, kolportowano ulotki wyjaśniające powód protestu.
Źródło: Rozbrat i Centrum Niezależnych Mediów Polska
Poznaj plan rządu!
mógłby mi ktoś wytłumaczyć, co złego jest w wywaleniu bandy pijaków i nierobów na zasiłku w miejsce, gdzie nikomu nie będą przeszkadzali?
to złego, ze za 10 lat będziesz miał zamieszki jak pod Paryżem albo Londynem (oczywiście w polskiej skali). I że będziesz się bał nawet przejść Św. Michałem w pobliżu
Dokładnie. Nie dla segregacji.
Przepraszam bardzo. Segregacja NIE, prawa dla obywateli TAK? Ludziom nie funduje się takich warunków od tak o. Sami sobie na to zasłużyli. Teraz zastanówmy się jak traktujemy ludzi, jako dorosłych i odpowiedzialnych? Widać nie. Opowiadacie się za socjalnym państwem opiekuńczym, gdzie lenie, nieroby i zbóje mają mieć takie same prawa jak ciężko pracujący, utrzymujący rodzinę obywatele? W du*ach się wam poprzewracało.
Po drugie, odnośnie zamieszek, zauważmy że rozpętują je imigranci – łatwo powiedzieć słowo “zamieszki” ale zastanowić się nad przyczynami już ciężej. @bhn, może nie wiesz, ale zamieszki w Anglii zostały wywołane na tle rasowym, dokładnie tak samo jak we Francji. Imigranci przyjeżdżają, polują na wysokie państwowe zasiłki, a jak im się zacznie nudzić to podpalą np. stolicę. Takie są fakty. Poza tym zauważ, że po zamieszkach rady dzielnicowe w Londynie zaczęły eksmitować ludzi za udział w rozróbach i nikt się nie przejmuje gdzie sobie pójdą. Nikt się z nikim nie pie*rzy, proste i jasne prawo. Jesteś antyspołeczny, w społeczeństwie cię nie będzie.
Po trzecie, jakie do cholery ‘prawo do mieszkania’? Prawo do podjęcia pracy żeby mieszkanie utrzymać, TAK! Żaden nierób nie może żyć w Polsce kosztem uczciwego, płacącego podatki obywatela. Socjalizm już upadł, panowie. Po co do niego wracać?
Mogę spróbować odpowiedzieć, wyobraź sobie, że ulegasz wypadkowi w drodze do pracy, tracisz pracę i zdolność wykonywania zawodu, dostajesz rentę 500 zł. żona cię zostawia bo jesteś niepełnosprawny, przestajesz płacić rachunki. Eksmitują cię ale nie do mieszkania socjalnego tylko do kontenera w którym ciasno, zimno i do dupy. Co ci pozostaje – alkohol.
Heniek_666 – wskaż mi chociaż jedną osobę z takim życiorysem która ma zostać przetransportowana do takiego getta…
Bo ja znam takich ludzi ale oni mają raczej więcej niż 500zł – pracują przy komputerze, ale róznią się znacznie od “trudnych lokatorów” = nie przepijają i nie przećpują całych pieniędzy…
Jeśli uważasz że jedynym wyjściem z w.w. sytuacji jest alkohol to pozostaje mi tylko pogratulować..
Jesli ktoś nie potrafi sobie poradzic w gorszym momencie życia tylko ucieka w alkohol to sam jest sobie winien, i sam wyklucza sie ze społeczeńśtwa.
Ja bym im nic nie budował – niech zdychają na ulicy, może się opamiętają.
Nie miałem na myśli sytuacji gdy ludzie z problemami życiowymi zaraz sięgają po alkohol. Chciałem powiedzieć,że mogą się zdarzyć różne sytuacje gdzie człowiek potrzebuje wsparcia. Może go udzielić rodzina ale również powinno państwo. Nie można generalizować, że każdy korzystający ze wsparcia socjalnego państwa (bardzo skromnego) to darmozjad. W dzisiejszych czasach, przy wzroście cen, na opłacenie mieszkania nie stać ludzi pracowitych i pracujących, a ta tendencja może wzrastać. Więc nie powinno się takich ludzi wtrącać do getta, dzisiaj kontenerów, a w przyszłości kartonów albo ziemianek. Gminy powinny budować mieszkania socjalne małe o niskim standardzie tanie w utrzymaniu ale jednak mieszkania, a ich mieszkańcy powinni spłacać mały czynsz ze swojej mało dochodowej pracy lub renty.
heniek 666 podpisuję się pod Twoim tekstem obiema rękami.Z racji wykonywanej pracy bardzo często spotykam się z osobami,które mimo swoich skromnych dochodów są skazywani na eksmisje.Borykają się ze znieczulicą urzędniczą i takimi postawami jak rozbi.
OK, to do socjalistów – czyli uważacie że jeśli będę chodził po osiedlu i zabierał ludziom siłą pieniądze, a następnie dam je komuś na mieszkanie, to robię prawidłowo? Popieracie to jak rozumiem? Czy Wy tak robicie? A jeśli nie to ze strachu przed policją czy z innych powodów?
No tak:) Przy zarobkach niewiele ponad 1 tys. zł rzeczywiście trzeba być lumpem i w ogóle wielce zawinić, by dostać wyrok eksmisji. Podobnie przy rencie 500 zł i emeryturze 800. Najśmieszniejsze jest, że za forsę wywaloną na te kontenery bez problemu możnaby postawić solidny blok, w którym ofiary najbardziej zbrodniczego systemu w historii ludzkości-kapitalizmu mogliby żyć jak ludzie. Heniek podjął heroiczną próbę poruszenia wyobraźni zakutych liberalnych łbów. Przykłady zdarzeń losowych, które czynią z człowieka “wykluczonego” można mnożyć. Facet pracuje przez 30 lat w jakiejś firmie. Nagle zostaje rozgrabiona, yyyy… tzn. sprywatyzowana i człenio w wieku 50 lat zostaje bezrobotny. Nikt w tym wieku nie chce go zatrudnić. Zapieprza gdzieś na czarno na budowie, ale na emeryturę nie ma szans. Wreszcie nie ma już sił ani zdrowia do pracy (dla rynku jest po prostu zużytym śmieciem). Zostaje bezdomny. Jakaś kobiecina ma 1 tys. zł emerytury. Kamienica, w której mieszka od 50 lat zostaje zagrabiona przez jakiegoś chciwego kamienicznika, który podnosi czynsz kilkukrotnie. Kobieta ląduje na bruku. A do lyberałów, którzy oburzają się na “zabieranie pieniędzy innym i dawanie drugim” mam pytanie. Czy w porządku jest, gdy kamienicznik poprzez korupcję i układy dostaje budynek wraz z lokatorami za cenę jednego mieszkania (autentyczny przypadek)? Czy w porządku jest, gdy na budżet państwa muszą składać się głównie osoby ubogie, bo im – w przeciwieństwie do bogatych – nie przysługują żadne ulgi, zwolnienia, dotacje, subwencje, odliczenia VAT itp.? Czy w porządku jest, gdy pracownik wypracowuje dla swojego burżua miesięcznie zysk na poziomie 5-10 tys. zł, a dostaje 1 tys. pensji? Czy jest ok, gdy w kraju, gdzie brakuje pieniędzy na wszystko Kościół rzymskokatolicki dostaje rocznie 5 mld zł?
“Czy w porządku jest, gdy kamienicznik poprzez korupcję i układy dostaje budynek wraz z lokatorami za cenę jednego mieszkania (autentyczny przypadek)?”
Oczywiście, że nie, ale zwróć uwagę, że to wina tego, że kamienica była wcześniej państwowa. W końcu nikt swojej własnej kamienicy nie sprzedałby za cenę jednego mieszkania.
“Czy w porządku jest, gdy na budżet państwa muszą składać się głównie osoby ubogie, bo im – w przeciwieństwie do bogatych – nie przysługują żadne ulgi, zwolnienia, dotacje, subwencje, odliczenia VAT itp.?”
To jest bardzo nie w porządku. Jeśli ktoś ma firmę, odlicza VAT, a najgorzej ma ktoś, kto dostaje zwykła pensję. Płaci PIT, a oprócz tego VAT.
“Czy w porządku jest, gdy pracownik wypracowuje dla swojego burżua miesięcznie zysk na poziomie 5-10 tys. zł, a dostaje 1 tys. pensji?”
Pokaż mi firmę, której zysk przekracza kilkukrotnie koszty. Załóżmy jednak, że taka istnieje, to znaczy, że nie ma konkurencji, która mogłaby obniżyć cenę towaru lub podnieść pensję pracownikowi. Jeśli konkurencji nie ma to zazwyczaj dlatego, że potrzebne są odpowiednie pozwolenia lub też są inne ograniczenia uniemożliwiające wejście nowym na rynek. Jeśli taki jest powód, to to też nie jest w porządku.
“Czy jest ok, gdy w kraju, gdzie brakuje pieniędzy na wszystko Kościół rzymskokatolicki dostaje rocznie 5 mld zł?”
Jeśli są to pieniądze z budżetu, to nie jest to OK, z tych samych powodów które napisałem wcześniej, czyli siłą zabiera się pieniądze tym, którzy nie chcą kościoła finansować.
Mam nadzieję, że jako “lyberał” odpowiedziałem jasno na Twoje pytania 🙂
Tak trzymać !!!Nie popuszczać a ,,lyberałom”tylko tyle: Pomijając kwestie etyczne:czy zdajecie sobie sprawę ile potem kosztuje leczenie na gruźlicę takiego mieszkańca kontenera(a gruźlicę i to z nawrotami będzie on miał i roznosił w tramwajach i autobusach)otóż koszt leczenia na gruźlicę na oddziale zakaźnym przez miesiąc może sięgać nawet30-40tysięcy złotych tyle samo leczenie każdej osoby którą zarazi.Rozumiem ,że porządny liberał ma samochód i nie jeździ autobusem z motłochem ale jeśli bezdomnych i mieszkańców kontenerów będzie dużo to nie powinni z wami dyskutować tylko kaszlnąć na was-może wtedy coś do was dotrze.
@8pasanger – wytłumacz mi dlaczego sąsiedzi z kontenerów mogliby się zarazić gruźlicą, a sąsiedzi z bloku nie? Co to za różnica gdzie się mieszka? Jeśli w moim bloku mieszkałby menel to też mógłby mnie zarazić np. mijając na klatce.
Z dziką rozkoszą ci wyjaśnię CD otóż w bloku jest ogrzewanie i jest w nim wentylacja a w kontenerze jest wilgotno i zimno i często ludzie mieszkają w zatłoczeniu(np.:w kontenerze o powierzchni 14,8m2 mieszka trzyosobowa rodzina)są to warunki sprzyjające nawracaniu przeziębień i roznoszeniu różnych infekcji(jak też utrudniające rzetelne dbanie o higienę) Mam w tej kwestii opinię Sanepidu mogę ci przesłać skan.Dla mnie oprócz kwestii etycznych liczy się też ekonomia:mówi się ,że na budowę mieszkań socjalnych nie ma kasy(powiedzmy,że jedno kosztowałoby 100tys zł)ale na leczenie gruźlików i to powtarzające się bo powrót po zaleczonej gruźlicy do kontenera to pewny nawrót choroby-ale tego już nie zapłaci gmina tylko NFZ ale i tak z publicznych pieniędzy.O tym ile dokładnie może kosztować budżet(NFZ) kaszlnięcie prątkującego(zarażającego gruźlicą)bezdomnego w autobusie wolę nie myśleć ale jest to kwota na pewno przekraczająca 500tys zł
Nie jestem z Poznania, ale slyszalem ze na budowe stadionu pilkarskiego w tym miescie wydano wiele milionow zlotych. Nie ma natomiast pieniedzy na np. osiedlowe kluby dla mlodziezy, na wykwalifikowany personel w takich klubach. W polsce nie istnieje prewencja, praca z mlodzieza trudna. Sa za to nowe “Areny”, “Stadiony” wybudowane za pieniadze podatnikow. I jest nieustanna walka tzw. “wladz” ze skutkami wlasnego nieudacznictwa, lenistwa i glupoty. Manifestuje sie ona np. w tym ze na kazdym budynku, z ktorego mozny by cos “wyniesc” wisi szyld np. typu “SOLID” (Agencja ochrony, czy cos w tym stylu). Zarzady lokalne prowadza walke z objawami, a nie ze przyczynami problemow. Pozdrawiam.