Dwukrotna zdrada Polski

Opublikowano: 20.05.2009 | Kategorie: Historia

Liczba wyświetleń: 786

Dwukrotna zdrada Polski przez Londyn dotyczyła machinacji brytyjskich w sprawie wschodnich granic Polski. Propozycje angielskie nazwano „linią Curzona”, tak jak również nazywano „linią Curzona” granicę między Afganistanem i Pakistanem.

Lord Curzon nie wiele miał do czynienia ze sprawą polskich granic, ale pozostawił po sobie powiedzenie, że od tysięcy lat „Afganistan jest cmentarzem imperiów”. Nigdy w rzeczywistości Linia Curzona nie była granicą Polski, ale pochodziła od Dawida Lloyd George’a, który był premierem brytyjskim (1916-1922) szkodliwym dla sprawy polskiej, ponieważ uważał Polskę za sojusznika Francji, konkurenta Wielkiej Brytanii.

Pierwszej zdrady Polski dokonał Lloyd George 12 lipca 1920 roku, w czasie ofensywy sowieckiej na Warszawę. Wówczas sfałszował on granicę proponowaną rządowi Lenina przez konferencję ambasadorów państw alianckich 11 lipca 1920 roku. Lloyd George uczynił to przy pomocy Żyda z Polski, agenta wywiadu brytyjskiego, który póżniej był działaczem syjonistycznym i profesorem historii w Anglii, pod nazwiskiem Lewis Bernstein Namier (1888-1960), byłym studentem uniwersytetu lwowskiego.

Namier ogłaszał się jako „ofiara antysemityzmu” Romana Dmowskiego, kiedy pracował w „politycznym wywiadzie” angielskim i pomagał Lloyd George’owi zniszczyć plan Dmowskiego, który w imieniu Polski, na konferencji pokojowej w Paryżu, żądał przyłączenia do Polski Prus Wschodnich, z wyjątkiem wolnego miasta Królewca.

Namier pomagał Lloyd George’owi przeforsować na miejsce wolnego miasta Królewca, wolne miasto Gdańsk. Wówczas naczelny wódz sił zbrojnych Francji, marszałek Ferdynand Foche, wskazał na Gdańsk i powiedział, że „Tu zacznie się Druga Wojna Światowa”.

Namier służył jako polityczny sekretarz Żydowskiej Agencji w Palestynie (1929-31) do czasu, kiedy „nawrócił się” na protestantyzm, żeby ożenić się z Angielką. Namier zawsze popierał zakulisowe wpływy finansowej elity żydowskiej (grubby self-interested elite) i w tym celu manipulował faktami historycznymi, za co był ostro krytykowany przez sir Herbert’a Butterfielda.

Obecnie Ukraińcy wychowani jeszcze przez Austryjaków, jako narzędzie ich antypolskiej polityki” „divide et impera,” w tak zwanej przez Austrię Galicji, obecnie nazywają polskie wschodnie tereny przygraniczne, jako „Zakurzonię” na pamiątkę nazwy „Curzone Line” proponowanej w czasie ofensywy bolszewickiej na Warszawę w 1920 roku.

Churchill, syn Żydówki, był znacznie ważniejszym syjonistą od Namiera i jego zdrada dokonana wobec Polski przy pomocy prezydenta Roosevelta, była porównania bardziej szkodliwa dla Polaków w latach 1943-1945, niż Linia Curzona proponowana przez Lloyd George’a była w 1920 roku. Wówczas główną stratą Polski było brytyjskie odrzucenie żądań Dmowskiego, żeby przyłączyć do Polski Prusy Wschodnie i uczynić z Królewca zamiast z Gdańska „wolne miasto”.

Naturalnie w pertraktacjach z Zachodem, Stalin powoływał się na propozycję Lloyd George’a, w formie tak zwanej „Linii Curzona” z 1920 roku i było rzeczą prostą dla antypolskiego i prosowieckiego Roosevelta, żeby przyjąć za oczywiste, żeby Lwów wraz z całym województwem lwowskim znalazł się po sowieckiej stronie w 1945 roku.

Generał Władysław Anders opisał w książce „Bez ostatniego rozdziału”, jak Churchill zdradził Polskę i powiedział mu: „Pan nie jest zadowolony z konferencji jałtańskiej”. Na co generał Anders odpowiedział: „Mało powiedzieć, że nie jestem zadowolony. Uważam, że stało się wielkie nieszczęście. Na takie załatwienie sprawy naród polski nie zasłużył i my walczący tutaj nie mogliśmy tego oczekiwać. Polska pierwsza krwawiła w tej wojnie i poniosła ogromne straty. Była sojuszniczką Wielkiej Brytanii od początku i w najcięższych dla niej chwilach. Na obczyźnie zdobyliśmy się na największy wysiłek, na jaki stać było żołnierza, w powietrzu, na morzu i lądzie. W Kraju zorganizowaliśmy największy podziemny ruch oporu przeciw Niemcom. Żołnierz walczył o Polskę, walczył o wolność swego narodu. Co dzisiaj my, dowódcy, mamy powiedzieć żołnierzowi? Rosja Sowiecka, która do roku 1941 była w ścisłym sojuszu z Niemcami, zabiera nam obecnie połowę naszego terytorium, a w pozostałej części Polski chce ustanowić swoje rządy. Wiemy z doświadczenia, do czego to zmierza.”

Typowa była gwałtowna odpowiedź Churchilla: „Wy sami jesteście temu winni. Już od dawna namawiałem was do załatwienia sprawy granic z Rosją Sowiecką i oddania jej ziem na wschód od linii Curzona. Gdybyście mnie posłuchali, dzisiaj cała sprawa wyglądałaby inaczej. Myśmy wschodnich granic Polski nigdy nie gwarantowali. Mamy dzisiaj dosyć wojska i waszej pomocy nie potrzebujemy. Może pan swoje dywizje zabrać. Obejdziemy się bez nich…”

Autor: Iwo Cyprian Pogonowski
Źródło: Niezależny Serwis Informacyjny


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. rth 20.05.2009 06:43

    Porzadek powojenny zostal juz okreslony zanim wybuchla II Wojna Swiatowa. Trudno tu winic konkretne osoby i wydarzenia o taki a nie inny wynik “negocjacji”. Zdecydowanie jednak nalezy mowic o tym, po jakiej stronie barykady kto stal. I nie ulega watpliwosci, ze zdrajcow nic nie usprawiedliwia. Za sprawa tych bandytow stalismy sie kolonia ich krajow, nie mowiac o tym, ze jeszcze w latach 20-stych pozbawili nas suwerennej waluty opartej na zlocie (co chyba bylo gwozdziem do trumny naszej suwerennosci). Taki stan trwa do dzisiaj.

  2. siristru 21.05.2009 07:28

    Nasi zachodni “sojusznicy” zawsze byli zdrajcami. Nigdy nam nie pomogli a jeszcze dobijali. Anglio twoje dzieło!

    Jedyne co mi sie nie podoba w tym artykule to przebijająca się niechęć do żydów autora artykułu. Nawiązywanie do rzekomego żydostwa Churchilla nie ma znaczenia. Dla mnie wystarczy, że jest zdrajcą Polski.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.