Coraz więcej upraw roślin GMO

Opublikowano: 15.02.2012 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 719

W 2011 roku nastąpił wzrost powierzchni uprawy roślin GMO o 12 mln ha wobec roku poprzedniego. Rośliny GM są obecnie uprawiane w 29 krajach na powierzchni około 160 mln ha przez 16,7 mln rolników– wynika z raportu ISAAA.

ISAAA czyli Międzynarodowy Instytut Propagowania Upraw Biotechnologicznych, ocenia, że globalna powierzchnia upraw roślin GMO wzrosła na świecie o 8 proc. w stosunku do 2010 roku.

Jak wynika z raportu przygotowanego przez ISAAA wzrost upraw GMO w większym stopniu nastąpił w krajach rozwijających się, a nie jak to miało miejsce w poprzednich latach w krajach bogatych. Uprawą GMO są przede wszystkim zainteresowani właściciele małych i niezamożnych gospodarstw – to ok. 90 proc. wszystkich rolników uprawiających rośliny genetycznie modyfikowane.

Największy wzrost powierzchni upraw GMO odnotowano w ubiegłym roku w Brazylii. Jednak nadal niekwestionowanym liderem w genetycznie modyfikowanej żywności są jednak Stany Zjednoczone z powierzchnią 69 mln hektarów.

Według Clive’a Jamesa, prezesa i założyciela ISAAA oznacza to, że GMO jest już stałym elementem światowego rolnictwa. Krytycy jednak zwracają uwagę, że jest to tylko 0,06 proc. powierzchni gruntów ornych w Europie (110 tys. hektarów GMO wobec 179 mln ha ziemi uprawnej ogółem).

Dlatego zdaniem organizacji ekologicznych dane zawarte w raporcie są błędne. Wenonah Hauter, dyrektor pozarządowej organizacji „Food and Water Europe” oskarżył ISAAA o celowe pompowanie statystyk. „Nasze analizy pokazały, że badania wykonane przez ISAAA są tendencyjne, a dane w nich zawarte są zawyżane na korzyść rolników uprawiających GMO. Oni mają w tym interes, by promować sukces biotechnologii, więc tym informacjom nie można ufać”. – powiedział dla Guardian.

Według ekologów ten optymistyczny raport jest reakcją na rosnącą niechęć konsumentów w UE wobec genetycznie modyfikowanej żywności. „Nie da się uciec przed twardymi faktami: GMO jest porażką w Europie, spotyka się też z rosnącym oporem w Azji i ostatecznie ucieka do Ameryki.” – powiedział Marco Contiero, szef działu rolnego Greenpeace.

ISAAA jest organizacją częściowo finansowaną przez przemysł promujący biotechnologię. Zajmuje się analizą rynków rolnych i kieruje siecią ośrodków na całym świecie, które propagują uprawy biotechnologiczne.

Źródło: Ekologia.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. 23 15.02.2012 09:57

    mozna prosic o linka do lepszej mapki, albo do oryginalu?

  2. Roots Chant Rising 15.02.2012 12:02
  3. Murphy 15.02.2012 12:22

    Jak by uwzględnili skalę zanieczyszczenia innych naturalnych upraw pyłkami roślin GMO to ta mapa już by tak optymistycznie nie wyglądała.

  4. maleczka 15.02.2012 15:21

    ja mysle na to jest jedno lekarstwo! pogonic syngente i monsanto i spalic to wszystko na pniu niech sie zaraz nie roznosi!!!

  5. sync 15.02.2012 22:43

    Prędzej czy później to dziadostwo stanie w ogniu. Nie zmienia to faktu, że ludzie zapędzani są w kierunku przepaści. Z jednej strony albo będą to gówno jedli albo spalą wszystko i pomrą z głodu. Nieliczni świadomi i posiadający zasoby będą w stanie przetrwać. Do tego elity i kilku farciarzy. Razem zostanie łącznie mniej więcej pół miliarda. Znaczy się chyba wszystko idzie dobrze?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.