Liczba wyświetleń: 674
Aktywiści LGBT stworzyli własne wojska do walki z ugrupowaniem terrorystycznym Państwo Islamskie – podaje amerykańskie pismo “Newsweek”. „Ci geje zabijają faszystów” — głosi napis na widocznym na zdjęciu banerze.
Według informacji czasopisma oddział bojowy nazywa się Powstańcza Armia Wyzwoleńcza Homoseksualistów (The Queer Insurrection and Liberation Army, czyli TQILA) i walczy razem z Międzynarodowymi Rewolucyjnymi Ludowymi Jednostkami Partyzanckimi (IRPGF) wchodzącymi w skład Międzynarodowego Batalionu Wolności (International Freedom Battalion) działającego w Syrii.
„My, Międzynarodowe Rewolucyjne Ludowe Jednostki Partyzanckie (IRPGF), oficjalnie ogłaszamy stworzenie Powstańczej Armii Wyzwoleńczej Homoseksualistów (TQILA)…, która składa się ze zwolenników ruchów LGBT i QI a także tych, którzy walczą z binarnością płciową i promują ideę rewolucji feministycznej oraz szerszej rewolucji płciowej i seksualnej” — czytamy w oświadczeniu ruchu opublikowanym na Twitterze.
Według danych pisma celem TQILA jest walka z „faszyzmem, tyranią i uciskaniem”. Newsweek pisze, że dokładna liczba żołnierzy sformowanych wojsk obecnie nie jest znana. Przedstawiciel TQILA Heval Rojhilat podkreślił, że oddziały już uczestniczą w walkach na terytorium syryjskiej Rakki.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Poznaj plan rządu!
A tak wyglądały przygotowania:
https://www.youtube.com/watch?v=UN-6TYfzig0
Usraelowi brakuje już “opozycji” w Syrii bo dostają łupnia, to teraz gejów wysłali na ratunek:)
Liczą chyba że armia syryjska padnie ze śmiechu, czy o co chodzi?brak mi słów już:)
Ocho, jeżeli ISIS ich nie złapie i nie poobcina głów to zrobi to Baszszar al-Asad, haha.
Odpowiedz ISIS:
https://www.youtube.com/watch?v=BsapBv_qxTI
oczywiście sami “znawcy” od wszystkiego się odezwali 😉
Jak wygląda z położenia – ci panowie podłączyli się do sił “SDF”, czyli Kurdów, którzy powoli zajmują aktualnie otoczoną przez ich wojska Rakkę.
Kurdów od pewnego już czasu wspiera mniej lub coraz bardziej oficjalnie USA (stąd, ehhh, nie wiem już co z tego dla nich wyniknie, w kontekście przetasowania się sojuszy), jak i wielu najemników/nie-najemników, wqr…nych byłych wojskowych z różnych krajów np. Europy, w tym z Polski (ten słynny “Archer”, który podobno dowodzi tam grupą “społecznych” zawodowców pomagającym Kurdom).
Armia Assada oficjalnie nie walczy z Kurdami, ale co wyniknie w niedalekiej przyszłości, ciężko przewidzieć przy takim bajzlu zgotowanym tam przez różne ciemne siły, ehhhh… Współczucia dla narodu Syryjskiego i Kurdyjskiego, że znalazły się w takich kleszczach.
PS. dla naiwnych – oczywiście Izrael, USA, Turcja, Arabia Saudyjska, Rosja macza w Syrii paluchy gdzie tylko może i jakkolwiek “zachodnie i islamskie” mocarstwa robią tam konkretny kipisz i chaos, to nie wierzę także, że Rosja/wujek Putin pomoże Assadowi/Syrii z dobrego serduszka, bez wyssania z Syrii konkretnych korzyści dla siebie… a także (jak każdy inny ładujący się kraj) – nie wierzę też, że w razie, gdy zrobi im się na prawdę gorąco wskutek [czegośtam], po prostu nie sprzeda Assada ratując własny wizerunek/korzyści/bezpieczeństwo/jakiś swój globalny dil (niepotrzebne skreślić), dlatego chylę czoła i ronię łzę nad tragiczną sytuacją tych narodów (Kurdowie są skazani na bycie jeszcze większą marionetką/zakładnikiem rozgrywaną na krwawym boisku między mocarstwami).
PS. idąc za genialną logiką powyższego komentatora: – rozumiem, że lepiej mieć na tej planecie zombie islamistę z maczetą i zoranym mózgiem (przypomnę tylko, że “ludzie książki” są także dla tych dziwnych ludzi śmiertelnymi wrogami prawdy objawionej przez jednego jedynego i jego proroka, czekającymi w kolejce do rzezi albo ew. dżizji itp. wynalazków)… niż homoseksulatistę… brawo za “logikę” dzieciaku ;]