Załamanie na rynku kawy prowadzi do globalnego boomu narkotykowego

Opublikowano: 16.02.2010 | Kategorie: Gospodarka

Liczba wyświetleń: 546

Porażka największych światowych firm przetwarzających kawę w rozwiązaniu problemu załamania cen kawy spycha na skraj nędzy tysiące plantatorów w Etiopii. Z braku alternatyw wielu plantatorów wyrywa drzewka kawowe i zastępuje je narkotykiem o nazwie chat.

Phil Bloomer, szef kampanii w Oxfam, powiedział: “Ceny kawy są w ujęciu realnym niższe niż w ciągu ostatnich stu lat i bardzo szybko uprawa kawy staje się niedochodowa. Powściągliwa odpowiedź firm przetwarzających kawę na kryzys spycha 25 milionów plantatorów kawy na skraj nędzy, jak również napędza powstawanie upraw narkotykowych na całym świecie.”

Etiopia, jak wiele opartych na kawie gospodarek w Ameryce Łacińskiej i Afryce, jest na skraju załamania. Dochody z kawy spadły w Etiopii z 70 proc. (330 milionów dolarów) produktu krajowego brutto do 35 proc. (165 milionów dolarów) na przestrzeni zaledwie ostatnich pięciu lat. W tym czasie oficjalne dochody z uprawy chat, podobnej do amfetaminy używki, która jest zakazana w Ameryce i kilku krajach europejskich, podwoiły się do prawie 13 proc. (58 milionów dolarów)[1].

Etiopia jest ojczyzną kawy od ponad 3000 lat, ale jeśli kryzys kawowy utrzyma się – twierdzi Oxfam – w ciągu dziesięciu lat chat może wyprzedzić kawę jako główny towar eksportowy tego kraju.

Argumenty ekonomiczne przemawiające za uprawą kawy są nieprzekonywujące. W Harrar we wschodniej Etiopii, plantatorzy, którzy zazwyczaj sprzedawali kawę za 3 dolary za kilogram, teraz dostają nieco więcej niż 86 centów za kilogram. W rezultacie produkcja kawy w tym regionie obniżyła się o 17 proc. w ciągu pięciu lat. Alternatywą jest uprawa chat’a, która przynosi ponad 9 dolarów za kilokilogram. W Peru dzieje się podobnie. Kawa sprzedaję się za około 65 centów za funt, podczas gdy koka, z której produkuje się kokainę, za około 3 dolary za funt.

Hayder Hassan, 53-letni plantator, z którym Oxfam pracuje w Deder, powiedział: “Trzy lata temu mogłeś dostać dwa razy tyle za kilogram kawy, co dostajesz dzisiaj. Wciąż uprawiam trochę kawy na mojej ziemi, ale jeśli ceny się nie poprawią całe to wzgórze wkrótce pokryte będzie chatem. Nie mamy tu żadnych fabryk ani żadnych innych środków do życia. Marzymy o lepszej cenie kawy, ale tylko rząd lub Bóg może nam pomóc”.

Znaczna odpowiedzialność za kryzys leży po stronie “Wielkiej Czwórki” firm przetwarzających kawę: Sara Lee, Kraft, Nestle i Procter & Gamble. Oxfam przeanalizował, ile zrobiła “Wielka Czwórka” w ciągu 12 miesięcy, aby rozwiązać światowy kryzys kawowy. Biorąc pod uwagę cztery najważniejsze aspekty sprawy, oraz to, że firmy zostały wybrane jako największe z grupy stu firm produkujących kawę, Oxfam żadnej z nich nie stawia oceny wyższej niż “porażka”. Dwie firmy w szczególności wydają się nie brać pod uwagę ludzkiego aspektu kryzysu w swoim łańcuchu zaopatrzenia.
Sara Lee – poziom 27 proc. – wypada sromotnie. Firma mało zrobiła aby płacić farmerom uprawiającym kawę lepsze ceny, lub aby wprowadzić zasady kupowania kawy, które zapewnią, że farmerzy dostaną godziwą cenę; lub by pomóc plantatorom podjęcie uprawy innych roślin.

Kraft (38 proc.) także wypada słabo. W minionym roku nie udało się tej firmie ani kupować kawy pochodzącej ze sprawiedliwego handlu (fair trade), ani zapewnić swoim kawom ogólnie przyjętych międzynarodowych standardów jakości. Firma wniosła jednakże wkład w społeczne programy rozwojowe w różnych regionach świata.

Nestle powiodło się trochę lepiej (poziom 43 proc.) jako liderowi w wielu międzynarodowych spotkaniach oraz firmie wspierającej wysiłki Międzynarodowej Organizacji Kawy (ICO), aby rozwiązać kryzys, łącznie z kupowaniem więcej kawy bezpośrednio od farmerów. Nestle wciąż jednak odmawia kupowania kawy pochodzącej ze sprawiedliwego handlu.

Procter and Gamble (49 proc.) prowadzi w branży, płacąc większej ilości farmerów godziwe stawki, a także pomagając wywrzeć naciski na Stany Zjednoczone, aby ponownie przystąpiły do ICO. Firma jednakże ma zbyt mało rozbudowane zasady kupowania kawy, tak aby można było zapewnić co najmniej podstawowe standardy dla farmerów.

Według rządu etiopskiego załamanie cen kawy kosztowało kraj około 830 milionów dolarów w utraconych dochodach eksportowych za ostatnie pięć lat. Tej wielkości dochód to ekwiwalent 1250 nowych ośrodków zdrowia lub 2000 szkół podstawowych. Etiopia jest trzecim najbiedniejszym krajem świata i utracony dochód mógłby pomóc rządowi podjąć walkę z ostatnią falą głodu i wyciągnąć kraj z ubóstwa.

Najnowszy raport Oxfam jest publikowany w czasie, gdy plantatorzy kawy, przedstawiciele przetwórców i międzynarodowe instytucje spotykają się w Genewie, aby dyskutować nad kryzysem kawowym. Oxfam wzywa firmy przetwórstwa kawy, aby przyjęły plan wyjścia z sytuacji (Oxfam’s Coffee Rescue Plan), zawierający postulaty:

– Firmy przetwarzające kawę powinny płacić godziwą stawkę za kawę.

– Firmy przetwarzające kawę powinny handlować tylko kawą, która spełnia standardy jakościowe Międzynarodowej Organizacji Kawy (Quality Coffee Scheme standards).

– Powinno się zniszczyć co najmniej 5 milionów worków kawy niskiej jakości.

– Trzeba powołać fundusz dywersyfikacji.

– Firmy przetwarzające kawę mają zwiększyć zaangażowanie w kupno kawy pochodzącej ze sprawiedliwego handlu. [2]

“Wielka Czwórka” firm przetwarzających kawę prowadzi działalność na poziomie wysokiej zyskowności. Zysk netto firmy Kraft w ciągu dziewięciu miesięcy liczonych do września wyniósł 810 milionów dolarów; Nestle 2 miliardy dolarów w ciągu sześciu miesięcy liczonych do czerwca, a firmy Sara Lee 1,4 miliarda dolarów ciągu 12 miesięcy liczonych do czerwca. Dział przekąsek i napojów Procter & Gamble – do której należy flagowa marka kawy Folgers – sprzedała produkty warte 896 milionów dolarów w ciągu trzech miesięcy liczonych do września (wzrost 9 proc. w ciągu ostatniego roku).

Kawa jest drugim, obok ropy naftowej, najważniejszym dobrem eksportowym krajów rozwijających się. Etiopia jest trzecim największym dostawcą kawy w Afryce, ale największym producentem Arabiki. Około 700.000 osób w Etiopii żyje z uprawy kawy. W 2003 największymi odbiorcami etiopskiej kawy były: Niemcy (28%), Japonia (26%), Arabia Saudyjska (12%), Belgia (6%), Francja (6%), USA (3%), Wlk. Bryt. (1%). Etiopski farmer zarabia niewiele więcej niż połowę centa za filiżankę kawy.

Chat jest zakazany w USA, Kanadzie, Norwegii i Szwecji. Tona jego liści jest codziennie odprawiana statkiem do Wielkiej Brytanii, gdzie jest sprzedawana w zieleniakach za 3-4 funty za buszel. Władze Somalii i Jemenu wzywają Wielką Brytanię, aby jak inne kraje zachodnie zakazała chat. W północno-zachodniej Anglii wystosowano także petycję ponaglającą rząd do zakazania tego narkotyku. Szacuje się, że szmuglowanie chat’a z Wlk. Brytanii do Stanów Zjednoczonych to obrót rzędu 150 milionów funtów.

Podejmij działanie: czytelnicy, słuchacze lub widzowie, którzy chcą pomóc plantatorom kawy mogą dodać swój głos do petycji (Oxfam’s Big Noise petition) wzywającej światowych przywódców i firmy przetwórstwa kawy do płacenia bardziej uczciwej stawki za kawę.

Tłumaczenie: Darek Deszczka
Źródło oryginalne: Oxfam
Źródło polskie: Pomagamy

PRZYPISY

[1] Informacja Ministerstwa Handlu i Przemysłu Etiopii

[2] Więcej informacji na stronie: www.maketradefair.com/coffee


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. myslacy 16.02.2010 11:17

    Jak zwykle zlodziejskie koncerny nie chca placic uczciwych stawek bo dogaduja sie miedzy soba aby tylko ich zysk byl wielki,-reszta przeciez nie wazne

  2. Robert Śmietana 16.02.2010 11:47

    “Alternatywą jest uprawa chat’a, która przynosi ponad 9 dolarów za kilokilogram.”

    To znaczy 9$ za tonę? ;)))

  3. Essi 17.02.2010 19:14

    Plantatorzy dostaja pewnie tak niskie stawki bo nikt nie chodzi do kawiarni, nie placi parenascie zlotych za kawe – w ktorej najczesciej znajduje sie jeden do dwoch shotow espresso…Jeden shot kosztuje wlasciela kawiarni jakas zlotowke no i oczywiscie wszyscy wspieramy fairtrade;D i walczymy z ubostwem dajac plantatorom preferencyjne kredyty bankowe;D i ksztalcac ich dzieci…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.