Liczba wyświetleń: 2862
Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, powtórzył swoją ocenę sytuacji międzynarodowej w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
„Jeśli chcemy uniknąć wojny, kraje NATO znajdujące się na wschodniej flance powinny przyjąć 3-letni horyzont czasowy na przygotowanie się do konfrontacji. To czas, w którym na wschodniej flance musi powstać potencjał, który będzie jasnym sygnałem odstraszającym przed agresją” – powiedział szef BBN w wywiadzie dla „Naszego Dziennika”.
Jacek Siewiera zwrócił także uwagę na kwestie dotyczące modernizacji polskiej armii. „Z rozmów, jakie przeprowadziłem, odczytuję, że zasadnicze kierunki będą respektowane. Prezydent oczekuje, że cele dotyczące kształtowania armii, zwiększania liczebności wojska oraz modernizacji nie będą radykalnie zmieniane” – powiedział Jacek Siewiera.
11 marca 2024 roku odbyło się spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, tj. rządu i prezydenta. Miało ono miejsce na krótko przed wizytą prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska w Waszyngtonie. Wizyta ta jest zaplanowana na 12 marca 2024 roku, w 25. rocznicę wstąpienia Polski do NATO.
„Uważam, że powinniśmy postawić taki postulat i chcę to zaproponować w najbliższym czasie – teraz w czasie naszej wizyty w Białym Domu i będę o tym rozmawiał ze wszystkimi kolejnymi naszymi sojusznikami, także z Sekretarzem Generalnym NATO w Kwaterze Głównej Sojuszu, by państwa NATO wspólnie jednak zdecydowały, że tym wymaganiem Sojuszu będzie wydatkowanie nie 2 proc., tylko 3 proc. PKB na obronność” – powiedział podczas posiedzenia Rady prezydent Andrzej Duda.
Na podstawie: PAP.pl, Prezydent.pl
Źródło: PolUkr.net
“w ciagu trzech lat doprowadzimy do wojny z rosją”
> „Jeśli chcemy uniknąć wojny, kraje NATO znajdujące się na wschodniej flance powinny przyjąć 3-letni horyzont czasowy na przygotowanie się do konfrontacji.
To prawie jak zażarta walka o pokój w ZSRR, skutkująca licznymi wojnami. O pokój oczywiście.
Jeśli narastają buńczuczne wypowiedzi „rządowych” maniaków, machanie drewnianą szabelką przez ludzi, którzy powinni być w zakładzie zamkniętym, to nie jest to już przypadek, tylko oswajanie nas z wojną, za progiem naszego domu. A my nato pozwalamy.
Ciekawe czy ich tam w wojsku uczą na wypadek wybuchu jądrowego…. Nawet Korei Północnej nie są w stanie pokonać bo ma broń jądrową, a co mówić o supermocarstwie jądrowym?
Katastrofalne jest to, że wszyscy ci “oficjele” zapomnieli takich słów jak negocjacje, dialog, rozmowy, pokój, współpraca i normalizacja. Zamiast tego nieustannie wojna, wojna, wojna. Mówią o niej, ale żaden z nich nie będzie walczył i nie będzie ginął, bo wyjadą i będą ‘zarządzali na uchodźtwie”. To młodzi ludzi mają się masowo wyżynać z innymi młodymi ludźmi w imię interesów geopolitycznych. Jeżeli dojdzie do prawdziwej wojny, bo może się ona skończyć w ciągu kilkudzisięciu minut. Co się stanie gdy spadną rakeity z głowicami jądrowymi ? Czy ktoś wystrzeli za nas ryzykując zagładę włśsnego narodu ? Mogą dojść do wniosku że nie potrzebna jest im wieloletnia wojna.
> Co się stanie gdy spadną rakeity z głowicami jądrowymi ? Czy ktoś wystrzeli za nas ryzykując zagładę włśsnego narodu ? Mogą dojść do wniosku że nie potrzebna jest im wieloletnia wojna.
Polska w doktrynie USA jest tak zwaną “strefą zgniotu” ze wszelkimi tego konsekwencjami.