USA nie akceptują kurdyjskiego referendum

Opublikowano: 01.10.2017 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 751

Kwestia Kurdów na Bliskim Wschodzie może doprowadzić do kolejnej wojny. W irackim Kurdystanie odbyło się niedawno referendum w sprawie uzyskania niepodległości. Ponad 92% głosujących poparło oderwanie autonomicznego regionu od Iraku. Jednak zupełnie innego zdania są sąsiednie państwa.

Dążenia Kurdów w Iraku sprawiły, że Syria, Iran i Turcja zaczęły obawiać się, iż mniejszość kurdyjska żyjąca na ich terytorium pójdzie w podobnym kierunku. Co prawda referendum niepodległościowe w irackim Kurdystanie ma charakter przede wszystkim symboliczny a wynik wcale nie oznacza, że region nagle oderwie się od reszty kraju. Kurdowie liczą na negocjacje z Bagdadem a jak sami twierdzą, proces tworzenia własnego państwa może potrwać lata. Konieczna jest jednak zgoda ze strony Iraku.

Projekt niepodległego Kurdystanu nie posiada poparcia w regionie – z wyjątkiem Izraela. Sekretarz Stanu Rex Tillerson powiedział wczoraj, że Stany Zjednoczone, które bardzo aktywnie wspierają Kurdów i dostarczają im ogromne ilości uzbrojenia, nie akceptują referendum. Zdaniem Tillersona, Irak powinien pozostać zjednoczony.

Irak, Iran i Turcja groziły już użyciem siły przeciwko Kurdom, a także całkowitą blokadą tego niewielkiego zamieszkiwanego przez nich regionu. W chwili obecnej szansa na powstanie nowego państwa jest bardzo mała a w tym przypadku dążenia niepodległościowe mogą zapoczątkować kolejną wojnę na Bliskim Wschodzie.

Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Rudaw.net
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.