Totalna pauperyzacja?

Opublikowano: 25.02.2008 | Kategorie: Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 795

Kiedyś świat dzielił się na elity i całą resztę. Elity kultywowały wysoką kulturę: sztuki plastyczne, teatr, muzykę, naukę itp. A lud miał swoje tancbudy i bohomazy kupowane na odpustach. Dawniej nauczyciel cieszył się szacunkiem, a szkoły przekazywały solidną wiedzę. I wymagały od uczniów sumienności oraz dyscypliny. Dziś do szkoły chodzą jakieś wytapetowane lafiryndy i gangsterzy, a belfra nikt nie szanuje.

Kiedyś było kilka gazet na wysokim poziomie i żeby zostać dziennikarzem trzeba było naprawdę coś wiedzieć i umieć.

Teraz gazet jest więcej niż piasku na bałtyckiej plaży, a od czasu, gdy powstał internet każdy może bawić się w dziennikarza i pisarza. Gazety nastawiają się nie na prestiż, lecz wyłącznie na kasę. Stąd zapotrzebowanie na plotki, nawet zupełnie wyssane z palca. Gazety podają wiadomości lekkie, łatwe i przyjemne, żeby tylko czytelnik nie musiał się wysilać intelektualnie. No i oczywiście – na topie jest tzw. “ezoteryka”, czyli oszukańcze horoskopy dla każdego znaku zodiaku, automaty z wróżbami z kart, z ręki i wszystkiego innego, miłosne zaklęcia, a nawet rzucanie (oraz zdejmowanie) klątw i uroków za niewielką opłatą.

Dziś każdy może tworzyć również muzykę. Wystarczy kupić sobie urządzenia studyjne z samplami i gotowe. Obrazy wytwarzane są taśmowo, a każdy chcący może się nauczyć malowania pejzaży na weekendowych kursach.

Ostatnio coraz częściej trudno ustalić, czy dane doniesienia naukowe są prawdziwe, czy to tylko sensacje prasowe. A co jeszcze gorsze – jeśli jakiś modny w danej chwili autorytet ogłosi, że jakieś odkrycie naukowe lub dziedzina wiedzy to szarlataneria, następuje koniec istnienia tej dziedziny, a pracujący w niej ludzie traktowani są jak zadżumieni lub pajace.

Zamiast medycyny mamy dyktaturę firm farmaceutycznych i mody na idiotyczne diety. A zamiast żywności paskudztwo z masowej produkcji, gęsto nafaszerowane sztucznymi aromatami, słodzikami i barwnikami lub warzywa i owoce modyfikowane genetycznie, głównie pod kątem pięknego wyglądu, a nie smaku czy wartości odżywczych.

Od czasu, kiedy cyrkowy magik, James Randi zaczął arbitralnie decydować o tym, który uczony ma prawo publikować swoje prace w prasie naukowej, a ateista Richard Dawkins głosić kazania w kościołach, gdzie obwieszcza całemu światu, że Bóg nie istnieje, świat stanął zupełnie na głowie.

Ale jedno pozostało niezmienne: autorytet (a raczej modna figura) jest święty i tykać go nie wolno. Nawet, jeśli wypowiada się o czymś, na czym się nie zna, ewidentnie kłamie lub cynicznie manipuluje prawdą.

Autor: Maria Sobolewska
Źródło: Ezoteryczny obraz świata


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.