Rząd Kanady nie upadł, ale była dyskusja

Opublikowano: 23.03.2024 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1157

Lider konserwatystów Pierre Poilievre wywołał debatę, gdy przedstawił „wniosek o wotum nieufności” w nadziei na upadek mniejszościowego rządu liberałów, w proteście przeciwko planowanej podwyżki podatku od emisji CO2.

Wniosek został ostatecznie odrzucony w czwartek późnym popołudniem, z uwagi na porozumienie między liberałami a NDP, które zmusza Nowych Demokratów do głosowania z partią rządzącą we wszystkich sprawach dotyczących wotum zaufania. Blok Québécois również głosował przeciwko wnioskowi.

„W tym roku artykuły spożywcze będą kosztować przeciętną rodzinę o 700 dolarów więcej niż w zeszłym roku. A co wybiera NDP i ten premier? Podniesienie podatków od żywności, paliwa, ogrzewania i domów” – mówił Poilievre podczas debaty. „Nie możemy z czystym sumieniem stać z boku, gdy ten premier naraża naród na coraz więcej nieszczęść i cierpienia” – dodał.

Później wiceprzewodnicząca Partii Konserwatywnej, Melissa Lantsman, porównała rządowe uzasadnienie wprowadzenia podatku węglowego do „liberalnej matematyki” – terminu zainspirowanego internetowym fenomenem „matematyki dziewcząt”, która jest wymyślonym zestawem zasad uzasadniających kupowanie pod wpływem impulsu. „Liberalna matematyka”, wyjaśnił Lantsman, „jest jak jakaś dziwaczna fantazja mówiąca Kanadyjczykom, że mniej znaczy więcej i w jakiś sposób są w lepszej sytuacji”. „Kanadyjczycy nie mieszkają w kraju liberałów. Żyją w prawdziwym świecie. Patrzą na puste lodówki w domu. Patrzą na cenę benzyny przy dystrybutorach. Nie zajmują się liberalną matematyką; Zajmują się prawdziwą matematyką. Prawdziwa matematyka staje się coraz trudniejsza z każdym dniem” – powiedziała.

W końcu Elizabeth May, współprzewodnicząca Partii Zielonych, zapytała: „Czy kiedykolwiek będziemy mogli przeprowadzić poważną dyskusję w tym miejscu na temat obecnego kryzysu klimatycznego?” – zapytała. May zasugerowała, aby po powrocie parlamentarzystów z przerwy wielkanocnej zwołać komisję w całości, aby wysłuchać Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ i innych ekspertów naukowych, aby „wywołać dyskusję, która nie obejmuje rymowanych sloganów”.

Liberalny deputowany Mark Gerretsen powiedział, że jego zdaniem jest to „absolutnie fantastyczny pomysł”.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Roxer 23.03.2024 23:46

    Dlaczego wolnemedia.net tak bardzo nie lubią Kanady?

  2. rozrabiaka 23.03.2024 23:53

    “Dlaczego wolnemedia.net tak bardzo nie lubią Kanady?” Chyba rządu. Niech podyktuje co ma być lubiane

  3. Irfy 24.03.2024 06:58

    @Roxer
    Rząd Kanady oraz jej “środowiska akademickie” stoją w awangardzie lewackiego progresywizmu, ideologii “woke” i reszty odrażających, neokomunistycznych bredni. Kanada to taki trenażer, jak wolno gotowana ma być żaba, żeby się nie zorientowała. Oraz co należy zrobić, kiedy ludzie jednak się zbuntują. To w Kanadzie istniał jeden z największych zamordyzmów w okresie tzw. “pandemii”. Obejmujący opresyjne obowiązkowe wstrzykiwanie preparatów i praktyczny zakaz poruszania się dla tych, którzy odmówią.

    Jednocześnie Kanada to państwo o terytorium niemal dorównujący rozmiarom USA, w którym mieszka… 37 milionów mieszkańców. Tyle, co w Polsce! Kraj ma nieprzebrane bogactwa naturalne, dzięki którym jego obywatele mogliby żyć jak szejkowie w Kuwejcie czy w Dubaju. Ale nie żyją. Owszem, są w miarę zamożni, ale szybko ubożeją, a w dużych miastach szaleje plaga narkomanów-zombi.

    Tamtejszy rząd jednak również z tym nic nie robi, skupiając się na ważniejszych rzeczach. Takich jak obłąkańcza “walka z klimatem” czy operacje zmiany płci dzieciom, które w szkołach choćby napomkną o tym, że być może nie czują się do końca chłopcem czy dziewczynką. Tacy nieszczęśnicy są tam dosłownie “porywani” a potem indoktrynowani tak długo, aż zgodzą się na operację. I tak dalej. Bardzo dobrze, że WM o Kanadzie piszą, bo na kanadyjskie szaleństwa pilnie patrzą pomyleńcy z Brukseli, żeby czym prędzej wdrożyć je również w Europie.

  4. Admin WM 24.03.2024 09:38

    @Roxer

    Informacje o Kanadzie na naszym portalu pochodzą głównie ze strony czasopisma kanadyjskiej Polonii i przedstawiają punkt widzenia obywateli Kanady. Równie dobrze mógłbyś napisać, że wolnemedia.net „bardzo nie lubią Polski”, bo krytykują np. rząd Morawieckiego czy Tuska. „Polska” to nie to samo co „rząd Polski”, podobnie jak „Kanada” to nie „rząd Kanady”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.