Premier Republiki Libijskiej z wizytą w Chinach

Opublikowano: 22.06.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 553

CHINY. Będący głową libijskiej opozycji Mahmud Dżibril przyjechał do Chin w celu rozmów z rządem w Pekinie. Ma on dyskutować na temat kryzysu w Libii, gdzie Chiny mają swoje interesy naftowe.

Pekin, w myśl zasady neutralności i nieingerencji w sprawy innych narodów, wstrzymał się od głosowania, podczas którego Rada Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych podjęła decyzję o rozpoczęciu nalotów. Chińskie władze nie wezwały także Muammara Kaddafiego do dymisji, choć wizyta Dżibrila w państwie środka jest odbierana jako cios dla polityki libijskiego przywódcy.

Wcześniej chińscy oficjele spotkali się z Mustafą Abdel Dżalilem, szefem zrzeszającej rebeliantów Przejściowej Rady Narodowej, a także z libijskim ministrem spraw zagranicznych, Abdelatim al-Obeidi. Podczas jego wizyty podkreślano, że konieczność zawieszenia broni powinna być priorytetem dla obu stron.

Pekin może zostać poproszony o pomoc finansową dla rebeliantów. Jak na razie do jej udzielenia zobowiązały się władze Włoch, Francji, Kuwejtu i Kataru.

W lutym, a więc na początku konfliktu w Libii, Chiny wycofały stamtąd 30 tys. swoich pracowników, zatrudnionych w sektorze naftowym.

Mahmud Dżibril jest od 23 marca br. premierem Republiki Libijskiej, czyli jednej ze stron wojny domowej w Libii. Jego rząd został uznany m.in. przez Francję, Portugalię, Wielką Brytanię i Katar.

Opracowanie: Piotr Kuligowski
Źródło: Lewica


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.