Liczba wyświetleń: 696
Ponad 370 zabitych i 1700 rannych. Cywile czy terroryści? Konieczna operacja wojskowa czy skuteczna kampania przedwyborcza? Kto jest temu winien? Kto zaczął pierwszy? Czy można było tego uniknąć? Dlaczego Palestyńczycy w Gazie popierają Hamas? Rodzą się setki pytań na które usłyszeć można skrajnie różne odpowiedzi. W rozmowach z Palestyńczykami i Izraelczykami na temat trwającego ataku na Strefę Gazy emocje biorą górę.
W Hebronie, tak jak w innych miastach Zachodniego Brzegu ludzie wyszli na ulice na znak żałoby i w celu potępienia izraelskiego ataku na objętą blokadą od ponad 18 miesięcy Strefę Gazy. Wczoraj kilkuset studentów z Uniwersytetu Hebrońskiego podczas demonstracji niosło palestyńskie oraz czarne żałobne flagi, jak również transparenty nawołujące społeczność międzynarodową do przerwania milczenia i zakończenia tragedii w Gazie. “Żałoba to nie siedzenie cicho w domu, to wyjście na ulice i krzyczenie głośno, że potępiamy izraelskie praktyki”, powiedział gazecie “Maan” przewodniczący samorządu studenckiego. Demonstracjom towarzyszą często starcia młodzieży z izraelskimi żołnierzami, którzy na rzucane w nich kamienie odpowiadają gazem łzawiącym, bombami dźwiękowymi oraz otwierają ogień do demonstrantów. W Hebronie od 2 dni trwa również strajk generalny – na znak solidarności z Gazą większość sklepów jest zamknięta.
Palestyńczycy, z którymi rozmawiamy na ulicach Hebronu są zszokowani masakrą w Gazie. Potępiają również Hamas za jego działania militarne (wystrzeliwanie domowej roboty rakiet Qassam na Izrael), brutalną walkę o stołki, radykalizm i brak chęci do rozmów pokojowych.
Jednak w oczach najbardziej poszkodowanych społeczności, Hamas jest jedyną partią, która przejmuje się ich losem i walczy o ich prawa, jedyną partią która podejmuje jakiekolwiek działania w ich obronie, jedyną siłą oporu wobec okupanta. Stracili wiarę w rząd palestyński Mahmouda Abbasa, który jest według nich marionetką Izraela.
Jeden z mieszkańców Al-Aroup, obozu dla uchodźców wygnanych z terenów obecnego Izraela w 1948 roku, zapytany o Hamas odpowiada: „Ważne są korzenie a nie gałęzie drzewa.” Gaza w ostatnich miesiącach znajdowała się w krytycznej sytuacji. Brakuje podstawowych produktów żywnościowych, wody, gazu do gotowania, prądu. Izrael blokuje wjazd ciężarówek z pomocą humanitarną. Bezrobocie sięga 60%. Jest to dodatkowo jeden z najgęściej zaludnionych obszarów na ziemi. „Jakiej reakcji oczekujesz od bezbronnych i głodnych ludzi których nikt nie chroni?”, pyta. „Oni nie mają innych środków do walki.”
Konflikt oraz operacja w Gazie trwa, a cenę płaci ludność cywilna. Celem izraelskich bomb (zbombardowano dotychczas 240 miejsc) były komisariaty policji, budynki rządowe oraz wojskowe bazy szkoleniowe. Wśród 240 zbombardowanych miejsc były również uniwersytety, meczety, apteki, domy. Zgodnie z danymi UNOCHA (www.ochaopt.org), większość przypadków śmiertelnych to cywilna policja (120 osób, w jednym incydencie zginęło 40 policjantów podczas ceremonii mianowania policji cywilnej i drogowej). Wśród zabitych jest również co najmniej 20 dzieci, 9 kobiet oraz 60 innych nie uzbrojonych cywili. Operacja w Gazie przyniosła największa jednodniową ilość ofiar zanotowaną na okupowanych terytoriach palestyńskich od 1967 roku. Jak pisze w Haaretz Izraelski dziennikarz, Gideon Levy: „Piloci Izraelskich Sił Zbrojnych nie rozróżnili, bo nie mogli, oficera Hamasu od jego dzieci, policjanta drogówki od operatora wyrzutni rakiet Qassam, składu broni od kliniki zdrowotnej, pierwszego od drugiego piętra gęsto zaludnionych budynków z tuzinami dzieci w środku. Zgodnie z raportami, blisko połowa zabitych to niewinni cywile.”
Zbiorowa izraelska paranoja każąca wierzyć, że wszyscy Palestyńczycy to terroryści, stanowi usprawiedliwienie dla rozlewu krwi w Strefie Gazy jak i pogwałcania praw człowieka na Zachodnim Brzegu. Izraelczycy powtarzają to jak litanię: musimy się bronić, to terroryści, sami są sobie winni. Bronić zabijając ludzi którzy głodują z powodu izraelskiej blokady? Karając zbiorowo mieszkańców Gazy za działania jej rządu, Izrael łamie prawo międzynarodowe i humanitarne, mające zapobiegać tego typu tragediom humanitarnym z przeszłości. IV Konwencja Genewska o Ochronie Osób Cywilnych mówi, iż podczas wojny zabrania się atakowania ludności cywilnej. Izrael zdaje się jednak być ponad prawem.
Naser, student Uniwersytetu An-Najah w Nablusie twierdzi, że nie można jednak winić Hamasu za obecną sytuację w Gazie, pomimo że nie jest jego zwolennikiem. „To co obserwujemy teraz w Gazie to oczywista masakra, która w żaden sposób nie może być usprawiedliwiona. Zabicie 300 osób w ciągu 48 godzin to nieludzkie działanie. Jeśli chodzi o rakiety Qassam, nie można wstrzymać reakcji bez zatrzymania akcji. Blokada Gazy musi się zakończyć. Tak samo jak rakiety powinny zostać powstrzymane. Później można rozmawiać o pokoju i palestyńskim państwie. Kontynuacja izraelskich działań może przynieść okropne skutki. Nie ukrywam, że to co Izrael robi teraz w Gazie wzmaga nienawiść i złość wobec niego. Tak wiec sytuacja w regionie może osiągnąć punkt krytyczny. Palestyńczycy chcą pokoju, ale piłka jest teraz na izraelskim boisku.”
Autor: Małgorzata Juszczak
Źródło: Arabia
Poznaj plan rządu!
