Policja musiała oddać samochód zabrany pijanemu kierowcy

Opublikowano: 17.03.2024 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2805

W czwartek policja z Krotoszyna zabrała samochód pijanemu kierowcy. Następnego dnia jednak funkcjonariusze musieli oddać pojazd, ponieważ rząd nie stworzył przepisów wykonawczych do ustawy o konfiskacie aut pijanym kierowcom.

W czwartek 14 marca krotoszyńska policja, jako pierwsza w Polsce, chwaliła się samochodem na lawecie, zabranym na mocy przepisów, które właśnie weszły w życie. Jak informowali funkcjonariusze, kierujący pojazdem 46-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. „Będziemy uruchamiać procedurę związaną z konfiskatą tego auta” – zapowiadał rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak.

W związku z tym volvo V40 z 2015 roku miało trafić na strzeżony parking. I tu pojawiły się schody. Nie jest bowiem jasne, kto miałby płacić za parking i jak długo. To wynik luki w prawie, której przez blisko dwa lata nie załatał rząd Zjednoczonej Prawicy, ani teraz rząd Tuska. Brakuje przepisów wykonawczych do ustawy, które to powinny określać, co dzieje się ze skonfiskowanym pojazdem, aż do momentu orzeczenia przez sąd jego przepadku i wystawieniem na licytację przez Urząd Skarbowy.

Ostatecznie więc volvo trafiło do „osoby zaufanej”, po konsultacjach z prokuratorem. „Decyzja została podjęta, żeby parkowanie samochodu do czasu zakończenia procedury przypadku nie generowało kosztów Skarbu państwa. Taką decyzję w uzgodnieniu z prokuratorem mogliśmy podjąć tak jak wielu różnych innych sprawach. Osoba, której ten samochód został przekazany, została zobowiązana do utrzymania tego samochodu w należytym stanie i przedstawienia go na każde żądanie czy to policji prokuratury lub sądu. Sam kierowca oczywiście nie może korzystać z tego auta w żaden możliwy sposób – przyznał Borowiak.

Autorstwo: MM
Na podstawie: BRD24.pl
Źródło: NCzas.info


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Katarzyna TG 17.03.2024 14:33

    > Ostatecznie więc volvo trafiło do „osoby zaufanej”, po konsultacjach z prokuratorem. „Decyzja została podjęta, żeby parkowanie samochodu do czasu zakończenia procedury przypadku nie generowało kosztów Skarbu państwa.

    Zabrakło kluczowej informacji kim jest ta “osoba zaufana” i ile zarobi na obchodzeniu dziur w “prawie” przez policję.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.