Pokój za ziemię?

Opublikowano: 17.08.2023 | Kategorie: Polityka, Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2972

Fiasko ofensywy podzieliło rządzących w Kijowie. Atmosfera niezadowolenia z poczynań Wołodymyra Zełenskiego się nasila. Powstały dwa obozy.

Jeden opowiada się za uznaniem niepowodzenia jako skutku generalnie złej strategii, która nie ma szans na sukces. Takie są oceny cywilnych doradców krytycznie podsumowujących założenia wojny od samego początku. Uważają oni, że wojskowi wychodzili z błędnych założeń, snując nadmiernie optymistyczne perspektywy. Narasta niezadowolenie do samej osoby prezydenta Zełenskiego wynikające z jaskrawo widocznej potrzeby zmiany bezowocnej strategii wojennej. Toczą się ostre dyskusje nad celowością kontynuacji, lub porzucenia myśli o kontrnatarciu. Uważają, że należy wycofać wojsko z linii frontu i poczekać na krok strony rosyjskiej do jesieni, czy nawet do wiosny.

Druga grupa, do której należy generał Walerij Załużny, uważa, że niecierpliwość jest złym doradcą i prowadzi do nieporozumień, więc kontrofensywa powinna być prowadzona dalej.

Minister obrony Ukrainy oddalił doniesienia amerykańskiej prasy o rzekomej strzelaninie podczas przebiegu rozmów, nazywając je „rosyjską propagandą”.

Solidnie wspierana przez Zachód, Ukraina podtrzymuje od czerwca przekaz o trwającej nadzwyczajnej kontrofensywie, mimo że nie udało się ani na krok przesunąć linii frontu. Dane z Moskwy mówią, że w tym czasie Kijów stracił 43 000 żołnierzy.

Tymczasem Stien Jenssen, dyrektor generalny gabinetu Jensa Stolltenberga, wydał publiczne „przeprosiny” za swoją wcześniejszą wypowiedź z 16.08.2023 r., skrytykowaną jako prorosyjską. Wypowiedź świadczy najwyraźniej o poszukiwaniach zakończenia wojny w kręgach NATO. Propozycja polegała na obietnicy przyjęcia Ukrainy do NATO w zamian za zrzeczenie się części swego terytorium na rzecz Rosji. Odrzucona natychmiast przez Kijów, w swojej treści była nierealna, by nie nazwać jej mało inteligentną. Z tego powodu, skruszony Jenssen przyznał, że „Propozycja pokoju z Rosją” była błędem, a przynajmniej, jak wyraził to w przeprosinach odczytanych z kartki, „Nie powinna była być wyrażona w ten sposób”.

„Początkowe założenia, że Ukraina upadnie krótko po rozpoczęciu wojny okazały się pomyłką. Po heroicznym wysiłku jaki wykazała, problemem jest jaką część utraconego obszaru odzyskałaby w zamian za członkostwo w NATO, dotychczas niechętnie widziane przez blok. Ukraińcy zdecydują o tym czy i ile swej ziemi będą gotowi negocjować z Moskwą” – dodał Jenssen.

Pomysł członkostwa sojuszu za cenę utraty części terytorium jest koncepcją, która miałaby zakończyć konflikt. Z drugiej strony, gdyby przyjęcie Ukrainy do NATO miało znaczyć dalszą wojnę, wtedy już otwartą sojuszu dla odzyskania części obszaru zajętego przez Rosjan, zakrawa na jeszcze bardziej księżycowe.

Pierwsza ogłoszona publicznie pokojowa inicjatywa ze strony NATO pośrednio wskazuje zwycięzcę, ale też odrzucona przez Ukrainę wydaje się błędną. Brak akceptacji połączony z ostrą reprymendą pod adresem Jenssena wskazuje na uporczywą realizację wojny „do ostatniego Ukraińca”. Zełenski, ufny w zwycięstwo, powiedział: „Propozycja przegranej jest śmieszna. Handel w kategoriach pokój za ziemię oznaczałby fiasko demokracji, oznaczałby zwycięstwo globalnych zbrodniarzy i reżimu moskiewskiego, zniszczenie zasad międzynarodowych i skazanie kolejnych pokoleń na wojnę”.

Wymiana zdań na temat pokoju ujawniła rozdźwięki w NATO.

Tłumaczenie i opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. niecowiedzacy 17.08.2023 16:47

    Bardzo proszę o przeczytanie całego tekstu, przemyślenie i dopiero ewentualny komentarz, gdyż chodzi tu o życie ludzkie i zakończenie durnej wojny. Fajnie by było gdyby się odezwała Pani Jola autorka powyższego artykułu. Nie jestem historykiem więc dat dokładnie nie pamiętam ale początek incydentu według mnie to czas wojny między Rosją a Gruzją. Wyjaśniam iż po rozpadzie ZSRR flota czarnomorska została podzielona po 50 procent dla Rosji a 50 procent dla Ukrainy i stacjonowała w jednym porcie. Gdy Rosjanie chcieli wykorzystać część floty do wojny z Gruzją, wtrąciła się Ukraina w postaci wydania przez prezydenta Ukrainy rozkazu zniszczenia Rosyjskiej floty gdyby odważyła się wypłynąć z portu. Na szczęście admirał floty Ukrainy odmówił wykonania rozkazu bo wiedział iż Ukraina na skutek złamania umowy międzynarodowej znalazła by się w stanie wojny z Rosją. Stracił stanowisko ale zapobiegł wojnie. I taki był początek zatargów między Rosją a Ukrainą. Ale do rzeczy. Moim zdaniem powinniśmy porozmawiać nieoficjalnie z Ukraińcami by zgodzili się zrzec swoich roszczeń do zachodniego brzegu morza Azowskiego i półwyspu Krymskiego aż do rzeki Dniepr i dalej na północ na jakieś 250 do 300 km od brzegów morza Azowskiego. Myślę iż to by zadowoliło Rosjan bo całe morze Azowskie i okolice były by ich. Żaden okręt podwodny z rakietami jądrowymi nie zagrażał by miękkiemu podbrzuszu Moskwy. Oczywiście te ustępstwa nie miały by być za darmo, ale za solidne wynagrodzenie przez Rosję przez ileś uzgodnionych lat. Realną zapłatą mogły by być dostawy darmowego gazu i ropy oraz innych surowców tak by Rosja mogła się realnie wywiązywać ze spłaty odszkodowań za swoje winy. Ukraińcy zaś mogli by odsprzedawać część dla innych krajów i mieć fundusze na odbudowę i polepszenie bytu dla ludności.

  2. pikpok 17.08.2023 17:16

    niecowiedzacy, mafia pasożytda Kołomojskiego nie dość, że zarabia na przesyle gazu i ropy rosyjskiej, to jeszcze korzysta z niej, czego nam zabraniają. https://www.rt.com/business/570856-bulgaria-ukraine-russia-oil-exports/

  3. replikant3d 17.08.2023 17:56

    niecowiedzacy, Ukry już nie są zdolne do samodzielnego i trzeźwego myślenia. Myśli za nich USA . A oczekiwać od aktora komediowego jakim jest Załencki doświadczenia politycznego to ,,śmiech na sali,, To podstawiona ,,marionetka,, Jego zadanie to ścisłe wykonywanie poleceń z USA.

  4. Szurnięty Mędrzec 17.08.2023 18:34

    Tymczasem UK, gdy Trzecia Rzesza odebrała ziemie Czechosłowacji _widzisz mnie?_

  5. niecowiedzacy 18.08.2023 02:15

    Szanowni Panowie jest to tylko propozycja, ale według mnie dość rozsądna i możliwa do wykonania. Rosjanie muszą zapłacić za wszystkie zło jakie wyrządzili Ukraińcom i Ukrainie. Jest jednak pewne ale, należy pamiętać przykład Niemiec po pierwszej wojnie światowej. Zostali obciążeni nieumiejętnie a to umożliwiło negatywnej kreaturze Adolfa Hitlera dojście do władzy co skutkowało wyjątkowo tragicznie dla prawie całego świata. Znam fakty iż 3 rzesza mogła wygrać z Wielką Brytanią w 1940 roku a następnie w 1944 roku ze wszystkimi aliantami. Na szczęście głupota i ignorancja Hitlera pokrzyżowały działanie generałom. Gdyby wygrał Polacy by nie istnieli. Czy teraz mamy przyłożyć rękę do zaistnienia skrzyżowania Portugalskiego dyktatora Antonia de Oliveira Salazara z Hitlerem i Stalinem. Wątpię by świat to wytrzymał. A w Rosji według mnie jest taki kandydat Siergiej Szojgu, wojsko go nie lubi. Pucz Wagnerowców najprawdopodobniej miał na celu odsunięcie go od władzy ale się nie udało. Dlatego trzeba zrobić wszystko by wojna między Rosją a Ukrainą skończyła się jak najprędzej. Niestety ja nie mam żadnego przebicia by zaprezentować swoje poglądy. Co do Zełeńskiego to ma już też na Ukrainie swoich wrogów, nie liczy się z cierpieniem swojego ludu. Gdyby ten artykuł został rozpowszechniony to może ktoś ze świecznika by to zauważył i poruszył.

  6. Dandi1981 18.08.2023 09:33

    Dokladnie tak oni nie moga oddac tych ziem za darmo bo wyjda na frajerow i motloch ich powiesi na latarniach wiec 10 lat darmowy gaz i ropa wyznaczonych rocznych ilosciach jako rekompesata , ktora pozwoli odbudowac zniszczony kraj a rosja by mogla to podpiac jako reparacje wojnne dla ukrainy zeby w przyszlosci to nie wyplynelo a zapewne wyplynie.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.