Militarny pokaz siły Rosji przy granicach Polski

Opublikowano: 20.09.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 641

Wspólne rosyjsko-białoruskie ćwiczenia strategiczne “Zachód – 2013 ” odbędą się od 20 do 26 września. Jednostki wojskowe ze wschodu będą ćwiczyć ewentualny atak na graniczne kraje NATO. W kilku miejscach na terenie Rosji, Białorusi i Morza Bałtyckiego będzie ćwiczyło około 12 000 żołnierzy rosyjskich i 8000 białoruskich.

Manewry są odczytywane, jako pokaz siły względem Zachodu. Będą to już kolejne w tym roku ćwiczenia odbywające się w ramach Zachodniego Okręgu Wojskowego Rosji. Przedstawiciele ministerstwa Obrony Narodowej Estonii wyrazili zaniepokojenie skalą operacji. Jeden ze scenariuszy ćwiczonych podczas manewrów zakłada wyprzedzający atak jądrowy na Warszawę. Nasz MON nie wydaje się być jednak zaskoczony takimi rewelacjami i szef BBN, generał Koziej stwierdził tylko, że “armia musi ćwiczyć”.

W 2009 roku odbyły się podobne manewry, nawet liczebniejsze pod względem liczby żołnierzy i wtedy 900 czołgów symulowało zajmowanie stolicy naszego kraju, a także tłumienie wyimaginowanego polskiego powstania na Białorusi. Trudno ustalić jak będą przebiegały ćwiczenia i wedle, których scenariuszy, ale powtórka z 2009 roku wydaje się być bardzo prawdopodobna. Poza tym MON Białorusi potwierdził scenariusz z atakiem jądrowym na Warszawę.

Zagrożona czuje się również Litwa, której przedstawiciele stwierdzili, że manewry na taką skalę są skierowane przeciw sąsiadom. Poza tym obserwowane ostatnio loty rosyjskich bombowców strategicznych wskazują na to, że Rosja może trenować scenariusz z wykorzystaniem taktycznej broni jądrowej w celu zablokowania cieśnin duńskich. Dzięki temu z łatwością osiągnie dominację w obrębie basenu Morza Bałtyckiego.

Na podstawie: ria.ru
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. adambiernacki 20.09.2013 10:44

    Przyłączyć Ukrainę do UE za wszelką cenę. Ruski imperializm może chcieć wywołać wojnę żeby do tego nie dopuścić, więc tak trzeba zrobić żeby to uniemożliwić.

  2. koxy 20.09.2013 12:44

    Tak jasne, kolejny idiota oglupiony madrosciami rodem z TVNu, wez moze lepiej od razu się poddaj eutanazji teraz to w kołchozie jewropejskim jest trendy.

  3. Jacek K. Poreda 20.09.2013 14:34

    Drogi Adamie, radziłbym zastanowić się, zanim napiszesz komentarz. Imperializm to jest zachodni. NATO i Zachód atakują, niszczą, pokazują siłę, konfliktują, obecnie w Syrii, gdzie ruski imperializm ma szansę uspokoić sytuację. To Zachód zachowuje się agresywnie wobec Białorusi i z pomocą polskich chłopców na posyłki destabilizuje sytuację w tym kraju nie od wczoraj. Rosja jest w defensywie, a Białoruś jest osamotniona i destabilizowana. To Polska jest wrogiem Białorusi, a nie Białoruś wrogiem Polski. Atak jądrowy na Warszawę jest zabawką, za pomocą jakiej broni jądrowej Białoruś zaatakuje Polskę? Poza tym radziłbym zastanowić się wszystkim antyruskim – to nie Rosja jest wrogiem Polski i to nie Rosja Polsce zagraża – Rosjanie są tak samo spacyfikowani i zniewoleni w swoim kraju, jak Amerykanie w swoim, i nie tylko oni. USA, Francja, W. Brytania, niejednokrotnie potwierdzili swoimi działaniami, że Słowianie w Polsce to dla nich tylko chłopcy do czarnej roboty, których można wykiwać strasząc Rosją. Ale to nie Rosjanie zabili Sikorskiego i oddali Polskę na łaskę Stalina. Każdy kraj robi manewry i nie ma w tym nic dziwnego, że Białorusini czują się zagrożeni agresywną polityką UE, NATO, USA, Polski, i nie tylko. Polityka to gra emocji, uprzedzeń, mitów i zabobonów, wzajemnego podpuszczania, kto w to wierzy, traci najwięcej. Więc zostaw te zabobony, Zachód nas niszczy ekonomicznie i kulturalnie, czy nie widzisz tego?

  4. adambiernacki 20.09.2013 15:31

    @Jacek K. Poreda – Zaraz czy to nie nasz ulubiony pułkownik KGB powiedział, że upadek ZSRR to była największa tragedia XX wieku i czy nie mówił, że chce odbudować imperium???

  5. Aaron Schwartzkopf 20.09.2013 18:26

    Adamie,
    co Ty nazywasz ruskim imperializmem? To, że Rosja i Białoruś w odróżnieniu od Polski nie ustawiły się kroczem w kierunku tzw. zachodu i nie rozłożyły szeroko nóg?
    Czy to jest imperializm, że Rosja otoczona przez wrogów, mająca amerykańskie bazy wojskowe u swoich rubieży dąży do wzmocnienia swojej siły obronnej, znaczenia w świecie i bezpieczeństwa? Może to Rosja wpierdziela się co chwile w wewnętrzne sprawy innych państw, prowokuje ciągłe konflikty, finansuje “kolorowe rewolucje” i innych “powstańców”?
    A co do Ukrainy: pamiętacie euforię po dojściu (nielegalnym) do władzy amerykańskiego rezydenta Juszczenki? Teraz spróbuj pokazać się gdzieś na Ukrainie z jakimś “pomarańczowym gadżetem” – masz po ryju (jak nie lepiej).
    To samo będzie z “unijnością” Ukrainy.

  6. Aaron Schwartzkopf 21.09.2013 10:47

    bos,
    Ty chyba nie do końca kumasz o co chodzi. Większość Ukraińców dość drażliwie reaguje na jakiekolwiek wspomnienie pomarańczowej dżumy lat 2004 i następnych. Być może ze wstydu. (My też powinniśmy się wstydzić za nasz – no może nie wszystkich – ówczesny głupkowaty entuzjazm). A pomarańczowe gadzety kupione wówczas za amerykańskie pieniądze bardzo prędko wylądowały w śmietnikach. Tamże wylądują te “niebieskie w gwiazdki”. Takie są subiektywne i obiektywne uwarunkowania ukraińskie. I żaden nacisk ze strony Rosji nie będzie potrzebny.

  7. adambiernacki 21.09.2013 23:22

    Rosja jest otoczona przez wrogów? Ja myślałem, że to druzia wsiech ludiej:-) Może nie trzeba sobie robić wrogów przy pomocy ludobójstwa? Może nie trzeba usiłować wymordować całą elitę narodu sąsiedniego (bratniego) aby przejąć nad nim władzę? Może nie trzeba wbijać noża w plecy po uprzednim podaniu dłoni? Może nie trzeba planować podboju świata? Niemcy też podbijać świat chcieli ale teraz nie mają tylu wrogów:-) USA też jest “otoczone wrogami”:-) W Polsce też wielu tęskni za Gierkiem np. Moja Matka, która była w opozycji przyznaje, że lepiej jej się żyło za PRLu ale nie znaczy to, że PRL uważa za wolną Polskę:-) Prawdziwa zmiana może nastąpić jakiś czas po rzeczywistym odzyskaniu niepodległości. Zachód nas ekonomicznie i kulturalnie niszczy? Nie no ukulturalnił nas PRL zacnie:-) To już wolę hamerykański plastikowy debilizm amwayowy i gotów jestem uznać się zasobem ludzkim:-) PRL w niesamowity wręcz sposób nakłaniał naród do kradzieży, bo to nie jest tak, że mamy to w genach:-) Nie możemy zapomnieć o pijaństwie:-) Wiem co się dzieje. Widzę jak uświęca się chciwość finansjery. Nigdy jednak nie zaufam Ruskiej juncie wojskowej.

  8. belfanior 23.09.2013 18:58

    @
    nie wiem w co brniecie chlopaki…ale ja komentarz nr 1 od adambiernacki,odebralem jako sarkastyczny…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.