Kłopoty Włoch z zadłużeniem

Opublikowano: 11.11.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 468

Europejski Bank Centralny (EBC) znajduje się pod dużą presją, aby udzielić pomocy Włochom, które mają kłopoty z uzyskaniem funduszy z rynków finansowych, a więc od prywatnych pożyczkodawców. Rynkowe oprocentowanie obligacji tego kraju wzrosło nawet do 7,5 proc. 9 listopada, a więc do poziomu, który wywołał alarm sygnalizujący początek kłopotów finansowych Grecji. Włochy mogą więc podążyć w ślady tego kraju, a także Portugalii i Irlandii, które korzystają z pożyczek udzielanych bezpośrednio przez departamenty skarbu krajów strefy euro.

Nowy szef EBC – Mario Draghi wprawdzie odmówił swojej ojczyźnie większego wsparcia z kasy Banku, ale nie byłoby ono wystarczające, gdyż Włochy są zbyt dużym krajem. Ich zadłużenie wynosi 1,8 biliona (1800 miliardów) euro, a jeśli obecny wysoki poziom oprocentowania obligacji się utrzyma, to za parę lat będą wydawały 20 proc. dochodów na obsługę długu. Aby uspokoić prywatnych inwestorów EBC musiałby wyasygnować dla 700 mld euro dla Italii. Od początku kryzysu finansowego EBC pożyczył potrzebującym państwom 183 mld euro. Firma konsultingowa Capital Economics twierdzi, że od sierpnia Włochy i Hiszpania otrzymały z tej kwoty około 110 mld euro, przy czym ten pierwszy kraj prawdopodobnie 80 proc. tej sumy. Dokładne liczby nie są jednak ujawniane przez EBC – pozostają tajne, podobnie jak protokoły z posiedzeń w sprawie stóp procentowych. Pod tym względem banki centralne USA i Wielkiej Brytanii prowadzą bardziej przejrzystą politykę komunikacji z ludźmi.

EBC może wydrukować dowolną ilość pieniędzy. Dotychczasowe emisje ratunkowe są stosunkowo skromne w porównaniu z łącznym dochodem 17 krajów strefy euro, który wynosi 9,2 biliona euro. Jednak większa pomoc dla Włoch jest blokowana przez Niemcy, które podają jako powód obiekcji obawy przed inflacją. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy twierdzi jednak, że to tylko pretekst, gdyż wobec spowolnienia gospodarczego, być może u progu recesji firmy i osoby prywatne oszczędzają, co ogranicza popyt.

Jak przypomina gurardian.co.uk, ECB może wpłynąć na politykę monetarną i sytuację krajów strefy euro na dwa sposoby. Pierwszy to obniżanie stóp procentowych. Pierwszą, dosyć zaskakującą obniżkę przeprowadził nowy prezes na początku listopada. Jednak stopy w strefie euro wynosi 1,25 proc. i jest wciąż wyższa od tej w USA – 0.25 proc. czy w Wielkiej Brytanii – 0,5 proc. Drugi sposób, to „poluzowanie ilościowe” (quantitative easing, QE), polegające na skupowaniu przez bank centralny obligacji z rynku, co prowadzi do podwyższenia ich ceny i obniżki rentowności, lecz także kupowaniu – za pomocą pieniędzy elektronicznie stworzonych – innych aktywów finansowych od banków i prywatnych inwestorów, co zwiększa ilość pieniędzy na rynku. Jednak zdaniem Draghi’ego EBC nie ma uprawnień do stosowania tych środków.

Opracowanie: Jarosław Klebaniuk
Źródło: Lewica


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. CD 11.11.2011 13:44

    Czyli jak zwykle to samo, gdy ludzie nie chcą sami zainwestować, trzeba ich zmusić, czyli zabrać w podatkach. Kradzież jak zwykle.

  2. Murphy 11.11.2011 13:58

    Czyż nie po to stworzono pieniądz by łatwiej można było innych zniewolić?

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.