Liczba wyświetleń: 491
Wybory prezydenckie, które odbyły się 14 czerwca, wygrał Hassan Rouhani. Tuż po swoim zwycięstwie powiedział, że jest to zwycięstwo umiarkowania nad ekstremizmem i zażądał od społeczności narodowej uznania praw Iranu do posiadania własnego programu nuklearnego. Całkiem niedawno pojawiły się informacje sugerujące, że nowy prezydent może wstrzymać wzbogacanie uranu do 20%.
Ajatollah Ali Chamenei, duchowny i polityk irański, od dawna ogłaszał, że wybory prezydenckie które się odbyły są wielkim wyzwaniem dla kraju a tuż przed nimi wzywał do walki o program nuklearny. Dotychczas Iran nie rezygnował z niego, mimo nałożonych sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych czy Unii Europejskiej; mimo ogromnej krytyki ze strony Izraela i gróźb zniszczenia reaktorów jądrowych.
Stany Zjednoczone od początku liczyły, że nowy prezydent będzie miał inne podejście do tej całej sytuacji i do dziś mają nadzieję, że Iran zrezygnuje ze swojego programu jądrowego. Z licznych publikacji na Jerusalem Post wynika, że Izrael jednak nie jest podobnej myśli co Amerykanie. Minister spraw zagranicznych Izraela Ali Akbar Salehi jest zdania, że Iran będzie kontynuował swój program.
Większą krytykę można usłyszeć od samego premiera Izraela, Benjamina Netanjahu. Parę dni po zwycięstwie Hassana Rouhaniego powiedział, żeby kraje nie dawały się nabrać, że nowy prezydent cokolwiek zmieni. W wywiadzie dla gazety Washington Post, który miał miejsce 20 czerwca, premier Netanjahu ogłosił, że Iran zmierza do budowy dwustu bomb, w tym również międzykontynentalnych rakiet balistycznych, które w ciągu 6-8 lat będą w stanie dosięgnąć Stany Zjednoczone.
Dyrektor Międzynarodowej Agencji Programu Nuklearnego (MAEA) Yukiya Amano stwierdził, że Iran rozszerza swój program nuklearny a nałożone sankcje najwidoczniej nie pomagają. W ostatnich dniach nowy prezydent Iranu zapowiedział jednak, że jest gotowy na szczegółowe omówienie warunków, w których będzie można wynegocjować wstrzymanie wzbogacania uranu do 20% w zamian za zniesienie sankcji.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział niedawno dziennikarzom, że to jest pora, aby wreszcie rozwiązać irański problem nuklearny i wyraził nadzieję, że pozytywna tendencja w negocjacjach z szóstką międzynarodowych mediatorów się utrwali. Czy to w takim razie oznacza, że nowy prezydent Iranu rzeczywiście zrezygnuje z programu nuklearnego, czy chce w ten sposób zyskać na czasie?
Autor: Dominik
Na podstawie: polish.ruvr.ru
Źródło: Zmiany na Ziemi
Poznaj plan rządu!
