Liczba wyświetleń: 1806
Wysoce przetworzona żywność jest jak „nowy tytoń” – ostrzegają naukowcy. I dodają, że dla skuteczniejszej ochrony społeczeństwa żywność taka powinna być specjalnie znaczona – nawet, gdyby miała ona zawierać na opakowaniach tak drastyczne obrazki, jak paczki papierosów.
Niektórzy eksperci nie mają wątpliwości – niezdrowe jedzenie powinno zawierać na opakowaniach ostrzeżenia podobne do tych, które znajdują się na paczkach papierosów. A skąd pomysł, by podjąć aż tak drastyczne działania? Cóż, naukowcy mówią, że wysoce przetworzona żywność jest jak „nowy tytoń”, i że tylko drastyczne kampanie informacyjne mogą pomóc w walce z otyłością i innymi chorobami, do których spożywanie niezdrowej żywności wyraźnie się przyczynia. A, jak twierdzą, producenci takiej żywności, naszpikowanej cukrem, tłuszczem i solą, dwoją się i troją, by sztuczkami marketingowymi zachęcić konsumentów do dokonania niezdrowych zakupów.
Eksperci zaznaczają, że obecne ostrzeżenia o szkodliwości produktów żywnościowych są niewystarczające, bo choć często mają one na opakowaniach zaznaczony kolorami poziom soli, cukru, tłuszczu czy liczbę kalorii, to ludzie często nie zwracają na to uwagi. „Przemysłowe przetwarzanie żywności, a także mieszanka dodatków, aromatów, emulgatorów i barwników, które żywność ta zawiera, aby nadać jej smak i konsystencję, sprawiają, że produkt końcowy jest hipersmaczny… i potencjalnie uzależniający, co z kolei prowadzi do złych wzorców żywieniowych” – zaznacza Trish Cotter, jeden z autorów najnowszego badania nad ultra przetworzoną żywnością.
Autorstwo: Marek Piotrowski
Źródło: PolishExpress.co.uk
Poznaj plan rządu!
Przede wszystkim niezdrowa, schemizowana, rakotwórcza i chorobotwórcza żywność powinna zniknąć ze sprzedaży i powinni zakazać jej produkcji i sprzedaży!
Jeśli komuś się wydaje, że to dobry pomysł, to jest on w ogromnym błędzie. To kolejny mechanizm uśmiercania ludzi. Jeśli wyjmiecie papierosa z paczki oznaczonej zdjęciem choroby, wasza podświadomość uwolni waszą żyzną ziemię (ciało) do przyjęcia owej choroby ze zdjęcia. To tak jakby złodziejowi postawić kierunkowskaz tu można kraść. W przypadku czystego tytoniu, który powoduje oczyszczenie oskrzeli, wywołując u człowieka nadprodukcję flegmy oczyszczającej i wskazanej w pracy np. w środowisku pyłowym, to w przypadku papierosów nasączanych chemią tytoń staje się bardzo toksyczny dla organizmu i trudno udowodnić, że to owe zdjęcia chorobowe wywołują jej skutek. Podobnie jest np. z piwem; kiedyś łazik stał pod sklepem pijąc “browarka” i zawartą w nim wit.C, która dotleniała ich organizm a uczucie radości podczas picia, zamykało dostęp patogenów do ich żyznej ziemi (ciała) dając efekt tego, że nie chorowali z powodu niskich stanów emocjonalnych. Teraz pijąc piwo tylko chorujemy, bo nie ma w nim już wit.C, którą zastąpiono chemikaliami. W obecnej dobie chronicznego strachu wywoływanego przez rządzące światem koncerny i zepsutych do szpiku kości chciwych polityków, po wprowadzeniu oznaczeń ostrzegawczych w postaci zdjęć jak na papierosach, spożywane jedzenie będzie silnym bodźcem chorobowym dla organizmu, gdyż jedzenie w naszych umysłach, wywołuje w naszej świadomości warunek przetrwania/przeżycia też złudnie nam wpojony. Jeśli będziemy jeść produkty tak oznakowane, nasza podświadomość zwolni blokady naszej żyznej ziemi (ciała) i pozwoli na wywołanie w niej owych chorób do życia, mimo iż nie zatruje nas to co wchodzi do ust, a to co z nich wychodzi – czyli wymawiane słowa w niskich stanach emocjonalnych, myśli im towarzyszące, czy też czyny. Wszystkie choroby w ciele człowieka spowodowane są zamykanymi w sobie niskimi stanami emocjonalnymi, wywołującymi procesy gnilne naszej wody np. duma wzbudzająca pogardę, złość budząca nienawiść, pożądanie pochłonięte wszelkimi pragnieniami, strach taplający się w niepokoju, czy też żal, apatia, wina lub wstyd. Po wstydzie jest już tylko śmierć, stąd wstyd wypycha z organizmu całą energię życiową człowieka, po czym popełnia on samobójstwo, lub jak ksiądz w kościele po ukorzeniu się we wstydzie przed barankiem zbiera on rozkładając ręce, lusz życia ludzi biorących udział w ceremonii.
Ananta She Sha