Bereza – polski obóz koncentracyjny

Opublikowano: 02.06.2012 | Kategorie: Historia, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 796

Prezydent Barack Obama zaliczył wpadkę – swoją drogą ojciec dwójki dzieci mógłby się bardziej pilnować – mówiąc o „polskich obozach śmierci”, przy okazji wręczenia pośmiertnie Medalu Wolności dla Jana Karskiego, który odbierał były szef MSZ Adam Daniel Rotfeld. W kraju nad Wisłą zawrzało.

No i posypały się gromy. Polskie prawicowe media od razu podchwyciły atmosferę, a politycy prawicy, rozkochani w przeszłości – gdyż w teraźniejszości odnaleźć się jakoś nie potrafią – biją na alarm. „To jest Stalingrad w bitwie o pamięć historyczną” – stwierdził były Marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Ciężko mi sobie jednak wyobrazić Ludwika Dorna jako Friedricha Von Paulusa z Sabą, a naprzeciwko Baracka Obamę jako Konstantego Rokossowskiego. Lubię Ludwika Dorna za to bajkopisarstwo. Jest nieoceniony.

Ale czy jest się czym oburzać? Na pewno, choć furia, z jaką mamy do czynienia, jest przerażająca. Nikt przecież nie ma wątpliwości co do tego, że Oświęcim, Majdanek czy Stutthof budowali niemieccy naziści na polskim terytorium. To, że Amerykanie nie kochają historii jak Polacy, wiedzą chyba wszyscy. Wolą teraźniejszość i przyszłość zamiast babrania się w przeszłości. To cechuje wielkie mocarstwa, które nie mają ani czasu, ani ochoty wracać w przeszłość. Wiele też razy Amerykanie udowodnili swoje historyczne braki, co jest tylko i wyłącznie ich problemem, nie naszym.

Jednak „polski obóz koncentracyjny” nie jest przegięciem. Trzeba jasno i zdecydowanie stwierdzić, że to miało miejsce. Nie w czasie niemieckiej okupacji, nawet nie w czasie sowieckiej. Były to czasy niepodległej Polski, bardzo mitologizowanej dziś przez prawicę, która jest dziś punktem odniesienia dla wielu prawicowych polityków. Chodzi o czasy II RP, gdy Miejsce Odosobnienia w Berezie Kartuskiej było polskim Dachau.

Początkowo obóz w Berezie skierowany był przeciwko polskim i ukraińskim faszystom, których oskarżano o zamordowanie ministra Bronisława Pierackiego, szefa MSW. Pretekst wydał się na tyle pożyteczny, że przetrwał aż do wybuchu wojny, a z czasem coraz większy polityczny wachlarz zapełniał mury Berezy Kartuskiej.

Więźniami Berezy stali się niemal wszyscy, którzy kwestionowali sanacyjny reżim. Byli socjaliści z PPS, narodowcy, nacjonaliści, komuniści, Ukraińcy i inni. Przez obóz przewinęło się kilka tysięcy osób. Więźniowie pozostawali w ciągłym głodzie, racje żywnościowe były niewystarczające, jednocześnie nie zgadzano się na paczki od rodzin. Każdy, kto trafił do Berezy, został na wstępie pobity i zelżony, tak, aby wiedział dobrze, gdzie trafił; do więźniów zwracano się per “skurwysynu”, “ścierwo” lub “kurwo”.

Dzień w polskim obozie zaczynał się od 4 rano i wszystko było na komendę. Po wstępnej selekcji osadzeni otrzymywali swoje numery i byli kierowani do katorżniczej pracy bądź całodziennej musztry. Więzień miał trzy sekundy na umycie się zimną wodą z beczki i pięć sekund (!) na skorzystanie z ubikacji. Następnie było śniadanie w postaci czarnej kawy zbożowej lub żuru i porcji czarnego chleba. Później więźniowie – w zależności od oddziału – przystępowali do całodziennej musztry polegającej na przysiadach, czołganiu się (często w odchodach), bieganiu, kaczym chodzie, pompkach i wielu innych wyrafinowanych rozkazach wymyślanych przez strażników-oprawców. Nawet najmniejsze uchybienie w rozkazie skutkowało biciem, często do utraty przytomności. Do pracy należało również czyszczenie ustępów bardzo małą szmatką, czyli w efekcie gołą ręką. Dla „higieny” nie pozwalano więźniom przed posiłkiem umyć rąk ubrudzonych kałem. Na prośbę, aby można było skorzystać z toalety, więzień usłyszał: „ Ty kurwo inteligencka, możesz obiad z gównem jeść”.

Stanisław Cat Mackiewicz, związany początkowo z obozem Piłsudskiego – był nawet przez kilka lat posłem BBWR – pod koniec reżimu był w opozycji, za co zostało oskarżony o „ osłabienie ducha obronnego Polaków”. Spędził w konsekwencji 17 dni w Berezie Kartuskiej. Wspomina, iż torturą było nawet samo wypróżnianie się: „Wolno było tę czynność fizjologiczną załatwić tylko raz na dobę, rano: dwudziestu ludzi stawało w pokoju z betonową podłogą i na komendę raz, dwa, trzy, trzy i pół, cztery, każdy z nich miał obowiązek rozpiąć się, załatwić się i zapiąć się, co było oczywiście czasem niewystarczającym absolutnie(…) Wobec czego ludzie stale chodzili z niewypróżnionymi żołądkami, co zwłaszcza było dolegliwe przy owej gimnastyce polegającej na kaczym chodzie”.

Obóz miał oczywiście swojego komendanta. Za Berezę Kartuską odpowiadał wojewoda poleski, płk Władysław Kostek-Biernacki, zaufany człowiek Marszałka Piłsudskiego. Każda jego inspekcja kończyła się zaostrzeniem regulaminu.

Co ciekawe, nawet po klęsce wrześniowej obóz piłsudczyków bronił idei obozu koncentracyjnego w Berezie Kartuskiej. Były premier Felicjan Sławoj-Składkowski stwierdzał już na emigracji, że „Bereza była niepopularnym i przykrym, lecz pożytecznym narzędziem ochrony całości i spoistości Państwa(…). Uniknęliśmy w ten sposób mnóstwa procesów politycznych, które nie pomagały, a raczej szkodziłyby Polsce”. Z tym że żadnej korzyści z tego nie było, gdyż – jak się okazało – zarówno Rząd, Naczelny Wódz jak i Prezydent jako pierwsi we wrześniu 1939 zrejterowali z kraju, zostawiając na pastwę losu swoich obywateli. Między bajki należy więc włożyć wywody Pana premiera.

Takie „atrakcje” zafundowała nam wolna i niepodległa Polska. Nie były to czasy niemieckich obozów koncentracyjnych – obóz powstał na pięć lat przed wybuchem II wojny światowej – ani nawet nie stalinowskich kazamatów. To wszystko zafundowała nam idealizowana II RP, która przedstawiana jest dziś jako wzór patriotyzmu i dumy z elit. Śmierć w obozie poniosło – według różnych źródeł – od kilku do kilkunastu osób, choć mogą to być zaniżone dane, gdyż wielu śmiertelnie chorych już więźniów władze w pośpiechu zwalniały z obozu. Okazuje się, że dla niektórych polityków i publicystów honor ma pejoratywne znaczenie…

Jestem głęboko przekonany o tym, że nikt nie oburza się dziś na Berezę Kartuska i jej doświadczenia. A przecież był to obóz koncentracyjny. Takiej terminologii używali nie komunistyczni dygnitarze, lecz światowej sławy autorytety tacy jak prof. Timothy Snyder, czy polski noblista Czesław Miłosz. Fali oburzenia jakoś dziś nie słychać…

Boję się tylko tego, że czyn i dokonania Karskiego zostaną zapomniane i przykryte gafą Baracka Obamy. Nie zostaliśmy jako Polacy obrażeni – jak twierdzi z kolei prezes Kaczyński – wręcz przeciwnie, zostaliśmy uhonorowani Medalem Wolności dla Jana Karskiego. Prostujmy nieścisłości i gafy, ale bez pompowania patriotycznego balonu. Jak to dobrze, że Amerykanie nie grają na EURO. Po Rosjanach byliby kolejnymi do odstrzału.

Autor: Przemysław Prekiel
Źródło: Lewica


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. sunner 02.06.2012 09:22

    Nie ma się czym emocjonować. Tego typu lub podobne traktowanie więźniów było wtedy standardem (zresztą obecne wiele nie odbiega). To jedno. Druga rzecz – nie odkrywacie tu żadnych nieznanych lądów, temat Berezy wałkowano miliony razy (zwłaszcza w okresie PRL).

  2. egzopolityka 02.06.2012 11:49

    Jak “dobrze” pójdzie, to takie obozy będą ponownie w Polsce za rok. Jest to związane z wydarzeniami jakie mają miejsce na całym świecie – gwałtowne zwiększanie się dyktatury we wszystkich krajach. Tylko około 1% społeczeństwa światowego orientuje się, że do tego zmierza aktualna sytuacja.

  3. mr_craftsman 02.06.2012 12:26

    tyle że jest różnica pomiędzy niemieckim czy radzieckim obozem śmierci..
    ..a..
    …polskim obozem jenieckim.
    identyczne obozy powstawały często w czasie wojny – na przykład amerykanie zamykali swoich obywateli pochodzenia azjatyckiego w..obozach koncentracyjnych tak, tak – amerykańskie obozy koncentracyjne – idąc tokiem rozumowania autora.

  4. shuang 02.06.2012 16:47

    Nie chcę wybielać Berezy ale powoływanie się na autorytet Miłosza kabalisty… Nie był entuzjastą Polaków.

  5. shuang 02.06.2012 19:24

    @realista:
    O jakim czasie mówisz?

  6. toya 03.06.2012 04:34

    No cóż zawzięcie uciekamy przed swoją prawdziwą i negatywną historyją i uparcie milczymy a nawet oburzamy się, kiedy ktoś przypomni nam prawdę. Może ktoś z szanownych “czytaczy” i “chisteryków” usiłuje zaprzeczyć, że II RP na czele z Piłudskim (dziadem jak śpiewali o nim w pieśniach, żołnierze I Brygady) nie była krajem faszystowskim?
    Jednocześnie chce się obwieścić, że tzw: PRL, również wsławiła się POLSKIM obozem koncentracyjnym po II wojnie światowej w JAWORZNIE, w którym “przechowywano” Niemców i Ukraińców. Czy nie do 1951 roku?

  7. shuang 03.06.2012 11:03

    @toya:
    Co to jest faszyzm? A kto rządził w PRL? I czym ona była?
    Problem nie polega na uciekaniu przed prawdą. Tylko na tym, że wykorzystuje się ją do szkalowania i niszczenia Polaków. I mówieniu żeśmy nieudacznicy i że samo zło to my. Żadnych pozytywów. Stąd osławione “polskie obozy śmierci” i wmawianie nam odpowiedzialności za Holokaust. Przecież my podobno jesteśmy winni Żydom 65 mld USD za II wojnę światową, bośmy ich okupowali (pewnie teraz to już więcej). A ci naziści to co z powietrza się wzięli. Wermacht z wycieczką krajoznawczą? Kto kogo wypędzał tak na prawdę? I w latach 1939-45 i później. Reakcja obronna to szukanie pozytywów. Nie miej pretensji do ludzi. Jakby ci ktoś ciągle mówił żeś do d… to co: byś się radował i przyznawał rację? Tu chodzi o forsę i to grubą a nie o prawdę.

  8. zbig45 03.06.2012 18:40

    faktycznie, takie obozy były. a jak Polska potraktowała po wojnie żołnierzy AK ? jak potraktowała Witolda Pileckiego?

  9. remik432 03.06.2012 20:48

    Pragnę przypomnieć że obozy koncentracyjne to wynalazek w XIX wieku Anglików o czym niewielu wie stosowany do dzisiaj, inną kwestią jest że tylko Hitler i Stalin wykorzystali ten wynalazek do masowego ludobujstwa na skale nieznaną w dziejach ludzkości.

  10. mr_craftsman 04.06.2012 06:45

    widać polactwo w natarciu. polactwo i nieuctwo na dodatek.

    każdy kraj który istnieje nieco dłużej miał w swojej historii jakieś obozy. obozy generalnie mają to do siebie, że różnią się znacząco standardem od hoteli.
    w obozach zamykało się jeńców, uchodźców, terrorystów/bojowników – generalnie ludzi którzy stanowili zagrożenie dla stabilności państwa.
    czasem to zagrożenie było małe (masowe prewencyjne zamykanie azjatów-obywateli amerykańskich w obozach w USA), czasem większe i bardziej usprawiedliwione (obozy w II RP z generalnej słabości państwa, obozy po II WŚ – tutaj chyba tylko tępy kretyn nie widzi związku z akcjami przesiedleńczymi “zasugerowanymi” przez układ jałtański i wujaszka Stalina)

    różnicą jest, że obozy polskie to jakaś 3 liga w porównaniu z tym co zafundowali innym nacjom niemcy, rosjanie, japończycy, żydzi, amerykanie, brytyjczycy, chińczycy – generalnie kraje z ambicjami imperialnymi.

    zdziwienie budzi fakt ciągłego medialnego brandzlowania się tym faktem, niewątpliwie jest to wykorzystywane jako zagrywka polityczna i przygotówka narodu pod żądania odszkodowawcze. ktoś ewidentnie chce abyśmy sami uwierzyli, że to nie Niemcy i Rosja radziecka byli oprawcami i agresorami i są jednoznacznie odpowiedzialni za większość okrucieństw II WŚ.

    cała sytuacja wygląda jakby dwóch masowych, seryjnych zabójców, na procesie sądowym zaczęło oskarżać swoją niedoszłą ofiarę o to, że kiedyś ukradła cukierka i kopnęła kota.
    i wybucha medialna histeria – “Ofiara nie tak niewinna!” głoszą nagłówki.
    nagle znajduje się 33 “badaczy” którzy chętnie opowiedzą wszystkim jak to ofiara ponoć kiedyś nawet wyrywała skrzydełka muszkom, nie chodziła do kościoła a nawet odważyła się odpyskować wulgarnie bandytom.

    i proces dwóch zawodowych morderców zamienia się nagle na proces niedoszłej ofiary.
    “a może prowokowała jakoś ?” zaczynają się zastanawiać chłopki-roztropki.

    znamy to z procesów o gwałty z największych ciemnogrodów świata.
    oprawcy odwracają uwagę i zaczynają atakować ofiary.
    to się właśnie dzieje obecnie – taki jest ton dyskursu medialnego prowadzonego przez polactwo u nas, taki jest ton lobby żydowskiego w USA
    mamy prawo mieć tego dość.

    @ realista – zmień ksywkę, bo taki z ciebie realista jak z koziej życi trąbka.

  11. amateo 04.06.2012 12:06

    @remik432
    Wynalazek Angoli? Wydawalo sie ze to bardziej papcio Pilsudski pierwszy w Europie wpadl na pomysl.

    Po pierwsze – papcio byl nacjonalista. Nie patrzec na “tytuly” partyjne. Patrzec co zrobil i czym sie kierowal.

    Po drugie, zyjac na “zachodzie” wiem jak system dziala. Tu poziom wiedzy ogolnej jest ZADEN. Wystarczy jedno pierdniecie Obamy ze “polskie obozy”, jeden debil podlyszy – przekaze dalej i w efekcie masz Polaka w pubie ze srubokretem w oku. TAKIE SA REALIA.

    DBAC O WIZERUNEK. DBAC O ZACHOWANIE PRAWDY HISTORYCZNEJ.

  12. amateo 04.06.2012 12:10

    ps

    A jak sie manipuluje historia pokazuja Niemcy i Zydzi. Dzis nie ma “niemieckich obozow zaglady”. Dzis sa “nazistowskie obozy zaglady”

    A ze na terenie obecnej RP to debile z zachodu wyciagaja wnipsek: “polskie obozy zaglady”. Kazdy kto choc troche przebywa-przevywal tu i owdzie przyzna racje.

    Nie z przypadku na znaczkach w USA jest instrukcja: lizac z tylu.

  13. mr_craftsman 04.06.2012 12:12

    porównanie jest adekwatne jak najbardziej, specjalnie uwypuklone aby “realna” mózgownica mogła rozumem ogarnąć.
    jednak najwyraźniej nadal nie jest w stanie zrozumieć różnicy pomiędzy masową budową obozów śmierci a jednym obozem koncentracyjnym.

    to jest rzeczywista różnica w skali jak między mrówką a słoniem.
    trend medialny jest zaś taki, że te dwie wielkości mają się w ogóle nie różnić, no i klepią w kółko te bajdy o Jedwabnem i rozmaici pożyteczni idioci się na to łapią.

    i jeszcze jakbyś miał zamiar coś głupiego napisać – pisz sobie.
    pamiętaj – ja wiem, bo mieszkam niedaleko niemieckich obozów śmierci (wg nowomowy realisty – obozów koncentracyjnych). byłem tam, wiem jaka jest skala tego.
    nie przesiadywałem tam godzinami fantazjując – tak jak ty, ale mam na tyle rozsądku aby widzieć różnicę pomiędzy setkami obozów śmierci – niemieckich i radzieckich a jednym – koncentracyjnym – obozem polskim.
    nie wiem co ci jeszcze odpisać – może posiedź sobie chwilkę w innych obozach dla odmiany – w niemieckich, w rosyjskich – może pomoże co to w uzyskaniu obiektywnej różnicy pomiędzy jednym a drugim.

  14. mr_craftsman 04.06.2012 14:28

    na drogach też giną ludzie, aż się dziwię, że jeszcze nie piszesz o obrzydliwości i hipokryzji drogowców.

    JEST RÓŻNICA KIEDY KTOŚ BUDUJE SETKI OBOZÓW CELEM WYMORDOWANIA, a kiedy ktoś buduje obóz celem inkarceracji i łatwości dozoru osób stanowiących zagrożenie dla stabilności państwa, np tysięcy radzieckich jeńców.

    polskie obozy są obozami na miarę obozów amerykańskich czy australijskich gdzie internowano azjatów w trakcie II WŚ. wiele krajów stosowało obozy internowania w znacznie większej skali jednak jakoś nie widzę abyś “realisto” batożył tu codziennie USA, Niemcy, Rosję, Francję, Anglię, Japonię, Chiny, Australię,Izrael i wiele innych krajów.
    za to podniecasz się niczym egzaltowana pensjonarka, że ktoś (ja) odważył się skrytykować ciągłe medialne brandzlowanie się polskich mediów grzechami Polski, które wobec grzechów innych krajów wypadają dokładnie jak w mojej metaforze – niczym kradzież cukierka wobec masowych mordów.
    serio, zmień nick z “realisty” na “egzaltowana pensjonarka”.

  15. amateo 07.06.2012 17:04

    🙂

    No i macie. Pomyje jednej podrzednej dziennikarzyny pojda wswiat i beda zyly swoim zyciem.
    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kontrowersyjne-slowa-o-polsce-niecodzienna-reakcja,1,5154270,wiadomosc.html

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.