Będzie lepiej, ale tylko na papierze

Opublikowano: 11.04.2013 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 905

Jeśli rządowy projekt nowelizacji ustawy zatrudnieniowej wejdzie w życie, urzędy pracy będą mogły wykreślić bezrobotnego z ewidencji od razu na 9 miesięcy.

Skutkiem planowanej reformy pośrednictwa pracy będzie zafałszowanie obrazu bezrobocia – ostrzega „Dziennik Gazeta Prawna”. Zmiany spowodują, że bezrobotni, którzy odmówią współpracy z urzędem na jego warunkach, zostaną wykreśleni z rejestru aż na 270 dni, a nie, jak obecnie, na 120 dni. Wydłużenie tego okresu spowoduje, że oficjalne statystyki się poprawią. „Rzeczywiste bezrobocie będzie prezentowane już tylko przez GUS w ramach Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności. Ostatnie dane z tego badania z IV kw. 2012 r. wskazują, że oficjalną liczbę bezrobotnych należałoby zwiększyć o ponad 450 tys. osób nierejestrowanych. A będzie jeszcze gorzej” – tłumaczy Bogdan Grzybowski z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Wskazuje również, że przez to nowe rozwiązanie wiele osób nie będzie mogło liczyć na pomoc państwa. A już teraz zasiłku dla bezrobotnych nie otrzymuje prawie 85 proc. zarejestrowanych w pośredniakach.

Na 9 miesięcy z ewidencji wypadną osoby długotrwale bezrobotne, którymi zajmowanie się jest dla „pośredniaków” najtrudniejsze. Dzięki temu odnotowana zostanie także wyższa skuteczność aktywizacji. A od niej zależy wysokość wynagrodzeń urzędników – 7 proc. środków z Funduszu Pracy przeznacza się na nagrody dla nich i, zgodnie z propozycjami zawartymi w projekcie założeń do nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, sytuacja w tym względzie nie ulegnie zmianie. Podczas konsultacji społecznych tego projektu OPZZ przypomniało, że taki sposób pozyskiwania środków na wypłaty miał się zakończyć w 2013 r. „Ten model finansowania służb zatrudnienia miał obowiązywać przez ograniczony okres trzech lat. Nie mamy nic przeciwko odpowiedniemu wynagradzaniu urzędników, ale nie ze środków Funduszu” – przekonuje Grzybowski. Przypomina, że finansowany przez pracodawców Fundusz Pracy został utworzony w innym celu. „Ma zabezpieczać byt pracowników, którzy tracą zatrudnienie, a nie dotować nagrody dla kadry urzędniczej” – podkreśla.

Rząd zamierza jednak w dalszym ciągu pieniądze z Funduszu Pracy przekazywać na urzędnicze premie. Większość, bo aż 5 z 7 proc. przeznaczonych na wynagrodzenia, trafi do wszystkich urzędów pracy, bez względu na jakość ich pracy (jako stałe dofinansowanie wynagrodzeń tzw. doradców klienta).

„DGP” przypomina, iż liczba osób bez pracy w Polsce osiągnęła 2 mln 315 tys., a w marcu odnotowano jedynie nieznaczny spadek bezrobocia, z 14,4 do 14,3 proc. Część ekspertów prognozuje, że na koniec 2013 r. nastąpi wzrost bezrobocia do 15 proc.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. egzopolityka 11.04.2013 17:08

    Prognozy te są ekstrapolowane bez uwzględnienia bardzo niestabilnej sytuacji światowej. Faktyczne bezrobocie może sięgnąć nawet 50% na koniec tego roku, chyba że wcześniej ludzie tak się wkurzą, że zrobią rewolucję. Dramatyczna sytuacja (o jakiej piszę), o jakiej ludzie nie mają w ogóle pojęcia, może nastąpić dosłownie w ciągu kilku dni.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.