Liczba wyświetleń: 1629
Colossal ogłosił plany ożywienia dodo (Raphus cucullatus), dużego nielotnego gołębia, który żył na wyspie Mauritius na Oceanie Indyjskim, ale do XVII wieku został wytępiony przez ludzi i gatunki inwazyjne. Według „The Guardian” startup, założony przez genetyka George’a Churcha i przedsiębiorcę Bena Lamma, planuje wykorzystać do tego edycję genów.
Podobne podejście firma stosuje w przypadku odbudowy mamuta włochatego (Mammuthus primigenius) i wilka torbacza (Thylacinus cynocephalus), które wcześniej zapowiadano wskrzesić. Inwestorzy przeznaczyli już 150 mln dolarów na ożywienie dodo.
Firma najpierw porówna genomy gołębia grzywiastego (Caloenas nicobarica), po raz pierwszy zsekwencjonowanego w zeszłym roku, z jego najbliższym żyjącym krewnym, aby znaleźć najważniejsze różnice genetyczne między gatunkami. Następnie dokonają odpowiednich zmian w pierwotnych komórkach rozrodczych gołębi, wyhodują edytowane jajo i przeniosą jego genom do niezapłodnionego jaja. Następnie to jajo zostanie umieszczone w ciele zastępczej matki, tj. kury domowej.
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, kura złoży jajko, z którego wykluje się ptak przypominający dodo. Tak więc końcowym efektem wysiłków Colossala nie będzie prawdziwy dodo, ale zmodyfikowany genetycznie gołąb grzywiasty, który go przypomina. Chociaż edycja genetyczna ptaków jest dopiero w powijakach, łatwiej jest z nimi pracować niż ze ssakami. Oznacza to, że wskrzeszone dodo mogą pojawić się przed mamutami.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl