W krajach strefy euro pogłębia się kryzys socjalny

Opublikowano: 29.03.2013 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 627

Walka eurokratów o przetrwanie euro ciągnie za sobą ogromne wydatki finansowe. Pieniądze wpompowane w ratowanie sztucznej waluty to pieniądze pochodzące z podwyżek podatków i cięć budżetowych, przez co znacznie mniej funduszy przeznaczanych jest na sferę socjalną.

Możemy mówić już o kryzysie socjalnym jaki dotknął UE. Komisja Europejska opublikowała kwartalny przegląd zatrudnienia i sytuacji społecznej, z którego wynika, że ostatni kwartał ubiegłego roku nie był dla zwykłych obywateli UE nazbyt łaskawy: bezrobocie jeszcze bardziej się pogłębiło, spadło zatrudnienie, sytuacja finansowa w domowych gospodarstwach jest nadal poważna, a PKB wspólnoty spadło o 0,5%, co jest największym spadkiem od 2009 roku.

Wskaźnik zatrudnienia w UE na rok 2012 spadł o 0,4%, nieznacznie wzrósł tylko w przypadku zatrudnienia w niepełnym wymiarze godzin. Początek roku 2013 również nie napawa optymizmem. W styczniu bezrobocie wciąż rosło, a ponad 26,2 mln obywateli UE było pozbawionych pracy, z czego aż 19 mln w państwach strefy euro, przy czym w południowych krajach strefy bezrobocie było większe o około 10% niż na północy.

Poważne kłopoty ze znalezieniem pracy w UE ma młodzież, w styczniu 2013 roku aż 23,6% młodych ludzi nie miało pracy. Coraz dłuższy staje się też okres, w którym młodzież jest bez pracy. Bezrobocie rośnie, lecz wydatki socjalne państw członkowskich spadają, usprawiedliwieniem dla tych działań ma być ratowanie strefy euro – kosztem dobra obywateli. Potwierdzają to słowa Laszlo Andora, unijnego komisarza ds. zatrudnienia i polityki społecznej.

“Kryzys społeczny w Europie pogłębia się, a w wielu państwach członkowskich nie widać wyraźnych oznak poprawy. Bardzo często kryzys najbardziej dotyka najbiedniejszych” – oznajmił Andor, wzywając jednocześnie rządy UE do inwestowania w społeczeństwo, by “dać obywatelom prawdziwą szansę na godny poziom życia”.

Jedynym, pozytywnym aspektem kryzysu socjalnego, jest zmniejszenie imigracji. Przybysze spoza UE tracą ochotę na osiedlanie się na terenie wspólnoty wraz ze zmniejszeniem się świadczeń socjalnych, jakich się tam mogą spodziewać. Szkoda tylko, że mniejszą imigrację osiągnięto dopiero za sprawą kryzysu, a nie rozsądnej polityki imigracyjnej.

Na podstawie: PAP
Źródło: Autonom


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. dartan 29.03.2013 18:52

    euro to graficzny obraz wideł, kto następny na widły?
    Czy udało się komuś widły opuścić bez szwanku?

  2. Aaron Schwartzkopf 29.03.2013 19:30

    Dalsze istnienie potworka pn UE już od wielu lat nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia, o czym najdobitniej świadczy obecny kryzys. Ponoć stopniowe “zwijanie interesu” było zaplanowane na lata 2007-2010 , z takimi ocenami spotkałem się wiele lat temu. Głównym celem powołania UE było rozwalenie “bloku wschodniego” jako największej przeszkody na drodze ku globalizacji. Cel został osiągnięty. Niestety globaliści przez nieuwagę czy niekompetencję wypuścili dżina, nad którym stracili panowanie. Dziś opór biurokratycznej materii jest tak wielki, że pokonać go można chyba tylko siłą. Apetyty biurokracji unijnej rosną. We Frankfurcie kosztem astronomicznych kwot powstaje nowy hiperbiurowiec unijny. Koszty utrzymania obecnej machiny są takie, że za część tej kasy możnaby spokojnie uratować nie tylko Cypr, ale i parę innych krajów. Eurokraci tak łatwo sobie tego odebrać nie pozwolą.

  3. ARTUR 30.03.2013 01:12

    komat . W sierpniu .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.