Władze Australii muszą wpompowywać tlen do wody

Opublikowano: 16.01.2019 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2199

Prawie 45 stopni Celsjusza. Koszmarne upały dręczą mieszkańców krainy kangurów już kolejny rok z rzędu. W efekcie drastycznie zmniejszył się poziom wody w rzekach. Jedna z nich Murray-Darling jest dodatkowo nadmiernie eksploatowana przez rolników.

Kontrola jakości wody w Murray-Darling

“Tu naprawdę trudno żyć, noc nie przynosi już ulgi, dzisiaj termometry o godz. 4:00 pokazywały 33 stopnie” – powiedział australijskiej telewizji jeden z mieszkańców stanu Nowa Południowa Walia, To właśnie tam znajduje się rzeka Murray-Darling, o której świat usłyszał tydzień temu, kiedy na jej 10-kilometrowym odcinku znaleziono ponad milion martwych ryb. Przyczyną katastrofy ekologicznej było zjawisko przyduchy, polegające na drastycznym obniżeniu tlenu rozpuszczonego w wodzie, co z kolei wynika z obniżonego poziomu wody. Zagrożenie takim zjawiskiem wystąpiło również w Polsce, kiedy podczas kilkutygodniowej suszy w 2015 roku dramatycznie obniżył się poziom Wisły.

W Murray-Darling przy obecnym poziomie tlenu ryby nie mają szans przeżyć, mnożą się za toksyczne dla ludzi i zwierząt algi niebiesko-zielone algi, które są w ostatnich latach plagą na kontynencie australijskim. Dodatkowym problemem jest działalność miejscowych plantatorów, na których państwo nie nakłada żadnych ograniczeń jeśli chodzi o możliwość pobierania wody do nawadniania pól. W efekcie poziom tafli spadł do rekordowo niskiego poziomu.

Autorstwo: Piotr Nowak
Zdjęcie: Riverspace
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.