Tysiące pacjentów otrzymało zakażoną krew

Opublikowano: 21.05.2019 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 738

Marie Cromie mieszka w Belfaście, jak twierdzi, jej życie zostało zrujnowane. Kobieta przeszła transfuzję krwi po narodzinach syna w 1981 roku. W 2005 roku dowiedziała się, że choruje na zapalenie wątroby typu C, od tamtej pory przeszła już dwa przeszczepy. Gdy Irlandka dowiedziała się, że podano jej zakażoną krew była zdruzgotana: „Zabrano mi część mojego życia”, powiedziała dla BCC.

Marie postanowiła opowiedzieć swoją historię po tym jak w Irlandii Północnej wszczęto dochodzenie w sprawie przypadków podania pacjentom zakażonej krwi. Jak ustalono już w trakcie śledztwa, tysiące ludzi zostało zarażonych wirusem HIV i wirusami zapalenia wątroby przez skażone produkty krwiopochodne.

Przez cztery najbliższe dni w Waterfront Hall in Belfast, obędą się publiczne wysłuchania poszkodowanych, niektóre ofiary z Irlandii Północnej i ich rodziny będą składać zeznania – wśród nich będzie córka pani Cromie, Danielle Mullan. Kobieta przyznaje, że czas po usłyszeniu diagnozy był ogromnym szokiem: „To było naprawdę trudne, ponieważ nie byłam już córką, bardziej opiekunką mamy”.

Problem zakażonej krwi sięga do lat 1970., kiedy to produkty krzepnięcia krwi sprowadzano z USA, zakażenia miały swoje źródło w dawcach osocza – często byli to więźniowie i prostytutki chorujący na HIV czy zapalenie wątroby. Informacja o wątpliwości produktów do transfuzji pojawiła się w 1974 roku, w Wielkiej Brytanii, dopiero osiem lat później, gdy ujawnił się kryzys AIDS, Departament Zdrowia w Westminster otrzymał wytyczne o wycofaniu z obiegu zakażonej krwi, ale nie było to przestrzegane do 1986 roku! Rodziny poszkodowanych, domagają się informacji o tym kto zawinił, żądają sprawiedliwości. Śledztwo jest w toku, tymczasem przywódcy partii i posłowie wysokiego szczebla wysłali list do premier, domagając się odszkodowań dla poszkodowanych.

Autorstwo: AG
Źródło: Cooltura24.co.uk


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. gajowy 21.05.2019 14:15

    To się nazywa fachowo – jatrogenia. Szkodzenie przez nadmierną chęć pomagania, dokładniej nadmierne mnożenie interwencji medycznych, manipulowanie organizmem.
    Dzisiaj problem jest jeszcze większy gdyż jest duża biznesowa motywacja do mnożenia działań medycznych które są korzystne tylko z punktu widzenia pojedynczego schorzenia czy też pojedynczego mierzalnego parametru organizmu ale ich suma rujnuje zdrowie.

  2. Collega 21.05.2019 16:51

    William J. Hall z Nipawin w prowincji Saskatchewan, poważnie chory na hemofilię, opowiedział komisji, dlaczego nie używa preparatów krwiopochodnych i jak się leczy. Oto kilka fragmentów jego zaprotokołowanej wypowiedzi:

    □ „Lekarze poinformowali rodziców, że jestem chory na hemofilię, gdy na moim ciele, od stóp do bioder, pojawiły się obrzęki. (…) Miałem wtedy około roku”.

    □ „Nigdy nie przyjąłem krwi ani żadnych środków krwiopochodnych. (…) Krew uważam za świętą, toteż użycie jej godziłoby w moje przekonania religijne”.

    □ O swym bracie, który również chorował na hemofilię: „Nie wyznawał tej samej religii, co ja, więc zgodził się na transfuzję i umarł na zapalenie wątroby”.

    □ Na temat swych problemów z wrzodem dwunastnicy w roku 1962: „Lekarz powiedział, że umrę, jeśli nie przyjmę krwi. (…) Leczenie szpitalne [bez zastosowania krwi] okazało się skuteczne”. Krwawienie udało się opanować.

    □ W związku z operacją złamanego biodra, dokonaną w roku 1971: „Była to po prostu precyzyjnie wykonana operacja bez podania krwi. (…) Zakończyła się pomyślnie”. Kolejne badania krwi wykazały wówczas u niego brak czynnika VIII (czynnik krzepnięcia).

    □ Jak sobie radzi: „Styl życia (…) i ostrożność”. Obejmuje to odpowiednią dietę, odpoczynek, ćwiczenia i staranne leczenie obrzęków, siniaków oraz krwawień.

    □ „Jestem przekonany, iż duże znaczenie ma wypoczynek i rozmyślanie o dobrych rzeczach, które zapewnia nam Bóg, oraz zapominanie o troskach. Zdaje mi się, że to bardzo pomaga”.

    William Hall ma 76 lat i jest Świadkiem Jehowy.

  3. Collega 21.05.2019 16:53
  4. kuralol 21.05.2019 20:42

    Onkolog dr Martin Gore, powszech­nie poważany za rzekome „uratowa­nie tysięcy istnień”, zmarł w wyniku „cał­kowitej niewydolności narządów” kilka minut po przyjęciu szczepionki. Dr Gore był profesorem onkologii w Instytucie Badań nad Rakiem w Londynie. „Zmarł nagle wczoraj po rutynowym szczepieniu na żółtą febrę” – doniósł The Times.

    Swoją śmiercią zapłacił ogromną cenę za ufanie pokładane w Wielkiej Farmie, chemioterapii i szczepieniach. W ciągu swojej kariery nadzorował wyrządzanie szkód dziesiątkom tysięcy dzieci, które poddawano toksycznej chemioterapii i ra­dioterapii. Ostatecznie zabiła go jego fał­szywa wiara w bezpieczeństwo szczepio­nek.

    Jak na razie amerykańskie media całkowicie przemilczały tę historię w ra­mach ukrywania prawdy o śmiertelnych zagrożeniach ze strony szczepionek. Ani jedno amerykańskie medium głównego nurtu nie poinformowało rzetelnie o tej nagłej śmierci onkologa spowodowanej przez szczepionkę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.