EISCAT mógł wywołać trzęsienie ziemi w Japonii

Opublikowano: 27.11.2023 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 3193

Katastrofa nuklearna w Fukushimie, która wstrząsnęła Japonią w marcu 2011 roku, może mieć o wiele mroczniejsze przyczyny, niż uznała to społeczność naukowa.

11 marca 2011 r. Japonię nawiedziło silne trzęsienie ziemi, które doprowadziło do katastrofy nuklearnej w Fukushimie. Niewiele osób wie jednak, że 9 marca w tym samym rejonie miało miejsce trzęsienie ziemi o sile 7,2, po którym następowały regularne wstrząsy co 90-120 minut.

W tym samym czasie, czyli od 2 do 9 marca 2011 roku, EISCAT (European Incoherent Scatter Scientific Association) przeprowadzał eksperyment ogrzewania jonosfery w Tromsø w Norwegii, co zostało potwierdzone przez rosyjski Instytut Geofizyki Polarnej w Murmańsku. Eksperyment ten może mieć kluczowe znaczenie dla zrozumienia dynamiki poprzedzającej trzęsienie ziemi w Fukushimie. Zastosowana aparatura, działająca na częstotliwościach od 3,95 MHz do 6,2 MHz, mogła wywołać nieprzewidywalne zdarzenia sejsmiczne.

Także artykuł opublikowany w „MIT Technology Review” w maju 2011 roku donosił o odkryciach wskazujących na szybką i znaczącą zmianę warunków atmosferycznych nad Japonią w dniach poprzedzających 11 marca 2011 roku.

Eksperyment ogrzania jonosfery przeprowadzony przez EISCAT w Tromsø w okresie od 2 do 9 marca 2011 r. może mieć kluczowe znaczenie dla zrozumienia dynamiki, która doprowadziła do trzęsienia ziemi w Fukushimie. Naukowcy zaangażowani w eksperyment przeanalizowali wpływ ogrzewania jonosfery na dystrybucję sygnałów systemu nawigacji satelitarnej GLONASS na dużych szerokościach geograficznych.

Aparatura użyta w eksperymencie składała się z urządzenia do ogrzewania jonosfery EISCAT, działającego na częstotliwościach od 3,95 MHz do 6,2 MHz w trybie quasi-ciągłym (10 minut ogrzewania, 5 minut przerwy) z polaryzacją w trybie O/X. Anteny były nachylone pod kątem 12° na południe od pionu, a częstotliwości ogrzewania zostały wybrane zgodnie z warunkami jonosferycznymi, zbliżając się do krytycznej częstotliwości warstwy F.

Aby ocenić wpływ ogrzewania jonosfery, naukowcy zarejestrowali sygnały GPS/GLONASS za pomocą dwóch odbiorników GNSS (GPS/GLONASS): Maxor Javad w EISCAT i Topcon w Murmańsku. Analiza koncentrowała się na zmianach całkowitego stężenia elektronów (TEC) i fazach fali nośnej na częstotliwościach spójnych z satelitów GLONASS.

Artykuł opublikowany 18 maja 2011 roku w „MIT Technology Review” donosi, że emisje w podczerwieni nad epicentrum japońskiego trzęsienia ziemi wykazały znaczny wzrost w dniach poprzedzających 11 marca 2011 roku. W tym samym czasie całkowita zawartość elektronów w jonosferze nad epicentrum wzrosła drastycznie, osiągając maksimum na trzy dni przed trzęsieniem ziemi. „W tym samym czasie obserwacje satelitarne wykazały duży wzrost emisji w podczerwieni znad epicentrum, który osiągnął szczyt w godzinach poprzedzających trzęsienie. Innymi słowy, atmosfera rozgrzewała się” – czytamy w artykule.

Poczynione obserwacje sugerują możliwy mechanizm sprzężenia litosfera-atmosfera-jonosfera. Zgodnie z tą teorią, intensywne naprężenia w uskoku geologicznym bliskim zawalenia uwalniają duże ilości radonu. Gaz ten z kolei jonizuje powietrze na dużą skalę, wyzwalając szereg efektów łańcuchowych, w tym kondensację wody na dużą skalę i uwalnianie ciepła, przejawiające się emisjami w podczerwieni.

Eksperyment ogrzewania jonosfery EISCAT, który zakończył się 9 marca 2011 roku (tego samego dnia, co trzęsienie ziemi w Fukushimie), może być brakującym ogniwem w znalezieniu związku między ogrzewaniem jonosfery a zdarzeniem sejsmicznym.

W ostatnich latach pojawiły się zarzuty dotyczące domniemanej odpowiedzialności instalacji ogrzewania jonosferycznego (IRI – Ionospheric Research Instrument) działającej w ramach HAARP Gakona na Alasce. Należy jednak podkreślić, że nie ma konkretnych dowodów na poparcie tezy o aktywności IRI na Alasce w owym czasie. W przeciwieństwie do tego należy zauważyć, że w tym samym czasie EISCAT faktycznie prowadził projekt ogrzewania jonosfery, który zakończył się 9 marca 2011.

Autorstwo: Davide Donateo
Na podstawie i ilustracja: TechnologyReview.com
Źródło zagraniczne: NewsAcademy.it
Źródło polskie: BabylonianEmpire.wordpress.com


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Flibusta 27.01.2024 18:12

    Bardzo ciekawe. Czy naukowcy pracujący w takich projektach na takich instalacjach zdają sobie sprawę z możliwych skutków? Czy nic ich one nie obchodzą. Baaardzo ciekawe.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.