Liczba wyświetleń: 1787
Premier Justin Trudeau podpisał w sobotę nowe porozumienie w sprawie gwarancji bezpieczeństwa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, gdy światowi przywódcy zebrali się, aby uczcić drugą rocznicę inwazji Rosji w 2022 roku.
Porozumienie, które Trudeau ogłosił podczas niespodziewanej wizyty w Kijowie, ma na celu wzmocnienie zarówno ukraińskiej armii, jak i borykającej się z trudnościami gospodarki kraju. Obejmuje około 320 mln dolarów nowych wydatków wojskowych, które mają zostać wydane do końca roku, oraz 2,4 mld dolarów pożyczek dla Ukrainy, które będą zarządzane za pośrednictwem Międzynarodowego Funduszu Walutowego. „Wojny nie doświadcza się tylko na polu bitwy, jest ona przeżywana codziennie przez zwykłych ludzi” – powiedział Trudeau o pożyczkach na konferencji prasowej w oficjalnej rezydencji prezydenta Ukrainy. „Te pieniądze pozwolą na naprawę dróg po bombardowaniu. Opłacą pensje pielęgniarkom i lekarzom, którzy dbają o zdrowie ludzi, i wspiera Ukraińców w walce z Rosją”.
Trudeau zapowiedział także przekazanie kwoty 75 milionów dolarów na finansowanie krajowych wysiłków w zakresie rozminowywania i gromadzenia danych wywiadowczych. Premier obiecał także 15 milionów dolarów na pomoc w dokończeniu budowy Ukraińskiego Muzeum Narodowego Hołodomoru – Ludobójstwa w Kijowie.
Wcześniej do premiera dołączyła w sobotę na lotnisku w Hostomel przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, premier Włoch Giorgia Meloni i premier Belgii Alexander De Croo, aby okazać globalną solidarność. Nieobecne kraje, takie jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i Polska, zasygnalizowały swoją lojalność poprzez publiczne oświadczenia w mediach społecznościowych. „Putin był pewien, że z łatwością może zająć cele strategiczne, takie jak to lotnisko. Siły rosyjskie próbowały szybko zająć lotnisko w Hostomelu, a wraz z nim Kijów” – powiedział Trudeau w przygotowanych uwagach. „No cóż, stoimy tu dzisiaj, ponieważ się mylił”. „Putin nie może wygrać” – powiedział Trudeau w swoim przemówieniu. „Ukraina zwycięży, czego przykładem jest to, co wydarzyło się na tym terenie dwa lata temu”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił porywające przemówienie w języku ukraińskim, w którym pochwalił odwagę i poświęcenie ukraińskich żołnierzy w obronie swojego kraju oraz podziękował swoim zachodnim sojusznikom. „Przez całą tę wojnę byliście z nami, z Ukraińcami” – Zełenski powiedział przywódcom w Hostomlu. „Niezwykle ważna jest świadomość, że Ukraina może liczyć na takie wsparcie jak Wasze”.
Z okazji rocznicy obecny był także były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, a także minister obrony Bill Blair i wicepremier Chrystia Freeland. Nie spodziewano się obecności prezydenta USA Joe Bidena.
Tak jak robił to od początku, Trudeau ponownie obiecał, że Kanada będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie to konieczne do zapewnienia zwycięstwa. Jednak rząd federalny nie zapewnił jeszcze całej obiecanej pomocy wojskowej, co skłoniło krytyków do oskarżenia premiera o niedotrzymanie słowa. Oczekuje się, że Trudeau weźmie udział w kilku uroczystościach w ciągu dnia, w tym w złożeniu wieńców, a następnie zakończy dzień wspólną konferencją prasową. „Walczycie o swoją suwerenność, o swoje terytorium, o swój język, o swoją kulturę i o swoją demokrację” – powiedział Trudeau. „Ale także dla naszej demokracji”.
„Jestem wdzięczny za każdy pakiet wsparcia, który pomaga naszym żołnierzom walczyć, który pomaga naszemu państwu zmienić się i stać się silniejszym” – powiedział Zełenski. „Putin musi zostać pokonany, musi przegrać we wszystkim, tak jak to było w Hostomelu”.
Zaledwie w zeszłym tygodniu Rosja przejęła całkowitą kontrolę nad miastem Awdijiwka, około 706 kilometrów na wschód od stolicy, gdzie od tygodni wojska toczyły zaciekłe walki o miejscowe zakłady chemiczne. Pod koniec piątku rosyjski atak dronów uderzył w budynek mieszkalny w południowej Odessie, zabijając co najmniej jedną osobę i raniąc kilka innych.
Biden zbeształ swoich przeciwników politycznych, w tym byłego i przyszłego prezydenta Donalda Trumpa, za retorykę wokół Ukrainy i brak wsparcia graniczącego z tym, co obecny wódz naczelny nazywa „kryminalnym zaniedbaniem”.
Trudeau sięgnął po podobne potępienie w stosunku do kanadyjskich konserwatystów opozycji i ich niedawnej decyzji o głosowaniu przeciwko zmodernizowanej umowie o wolnym handlu z Ukrainą. Jednak w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych obie strony próbowały pozycjonować się na rynku wewnętrznym jako bardziej zaangażowany sojusznik: Kanada jest domem dla drugiej co do wielkości populacji ukraińskiej diaspory na świecie, po Rosji.
W piątek Kanada, w porozumieniu ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią, ogłosiła sankcje wobec 10 kolejnych rosyjskich urzędników i biznesmenów oraz 153 podmioty. Unia Europejska ogłosiła także nowe sankcje przed rocznicą wojny.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net
Poznaj plan rządu!
Ta wojne mozna zakonczyc jezeli ukraina dostanie gwarancje wstapienia do natto po podpisaniu pokoju na obecnych granicach , wtedy ma pewnosc ze nikt jej nienapadnie a jak napadnie zacznie sie 3 wojna swiatowa , a rosja zatrzyma bogate w mineraly wsochodnie zdobyte ziemie i wszyscy beda zyli dlugo i szczesliwie , to polozy kres wojna w regionie
Gdyby Putin się na to NATO zgodził, to by przegrał wojnę, którą wywołał. Przegrałby w oczach swoich poddanych, którym przedstawia tę awanturę jako wojnę z NATO właśnie. Przed wojną granica NATO na Bugu, a po wojnie na Dnieprze. Nie da się tego sprzedać.
Jeśliby do tego doszło, to traktowałbym to wyłącznie jako przerwę taktyczną. Kolejnym krokiem w takim układzie jest szybka wojna z NATO ale już otwarta.
Na szali ryzyk Rosja wtedy postawi totalną wojnę nuklearną vs stracona wschodnia flanka NATO. Pribałtika plus Polska na Wiśle i cała Ukraina. I nie wiem, czy Zachód nie uzna, że to wymiana uczciwa. Zależeć to wtedy będzie bardzo od Trumpa, jeśli wygra. Bo Europa z własnego wyboru postanowiła pozostać bezzębna. Od 2 lat nie podjęto żadnych poważnych i wiążących decyzji przygotowawczych.
A ja uważam że nie ma najmniejszego znaczenia co uważa Trudeau. Lepiej niech uważa żeby nie poleciał razem z komikiem z Kijowa.
Problem polega na tym, że car już tę wojnę wygrał. Jego celem minimum było zdobycie lądowego korytarza pomiędzy jego imperium a Krymem, jak również wcielenie i/lub neutralizacja Donbasu. Celem maksimum była natomiast pełna wasalizacja całej Ukrainy, na wzór białoruski.
Wszystkie cele minimalne osiągnął. Z lądowego korytarza na Krym nikt go już nie wyrzuci. Była na to szansa w lecie 2022 roku, kiedy carskie wojsko na tamtym terenie było zdemoralizowane i praktycznie w rozsypce. Ale wtedy “zachodni” postanowili “kontrolować eskalację” i do tego nie dopuścić. Później Rosjanie okopali się i żadna siła nie jest już w stanie ich stamtąd ruszyć.
Co do celów maksymalnych, wystarczy, że zamrozi konflikt w obecnym stadium i poczeka. “Zachodnim” materialne i wojskowe (nie mylić z deklaratywnym) Ukrainy znudziło się już dawno. Tymczasem kraj został sprowadzony do epoki przedprzemysłowej. Cały wschód pozbawiony jest prądu, infrastruktura w gruzach i dalej się kruszy. Z niemal 40 milionów mieszkańców pozostało 27 i liczba ta wciąż maleje. Na zawsze wyemigrowała większość młodych kobiet w wieku produkcyjnym. Na wojnie poległ lub został trwale okaleczony “mózg narodu”, czyli 40-50 latkowie. Duża część młodych mężczyzn do 30 roku życia również wyemigrowała.
Pozostali jedynie emeryci, którzy nie chcą albo nie są w stanie nigdzie uciec, trochę dzieci i trochę młodych w wieku poborowym, którzy zwieją natychmiast po oficjalnym ogłoszeniu jakiejś grubszej mobilizacji. Przy zamrożonym konflikcie nikt, ale to nikt nie będzie też na Ukrainie inwestował. Bo po co ładować kasę w coś, w co lada moment może walnąć nawet zabłąkana a nie wystrzelona tam umyślnie carska rakieta?
Podsumowując – przykro mi, ale “Zachód” tę wojnę do wiwatu przerąbał. A nam, “Europie Wschodniej” pozostaję jedynie modły, żeby car zajął resztę tej masy upadłościowej jak najpóźniej. Jeśli zrobi to szybko i wcieli w swoje szeregi obecną ukraińską armię (która rozgoryczona zachodnią “pomocą” może na to pójść), to następnymi Awdiejewkami i Bachmutami będą już Płock z Grudziądzem. Na szczęście dla nich bardzo krótko. Ale jeśli będziemy mieli jeszcze więcej szczęścia, to Niemcy nie zdążą na czas wybudować za Odrą muru, którym zabezpieczyliby się przed 15-20 milionami polskich uchodźców.
Irfy, taki drobiazg – Polska nigdy nie była częścią Imperium w odróżnieniu od Ukrainy. Ma to swoje implikacje ale jak widać łatwiej straszyć i bić w bębenek.
@Katarzyna TG
Owszem, była. Aż do linii Wisły. Przy czym rosyjscy carowie, jeszcze z przedrewolucyjnych dynastii nosili oficjalny tytuł króla Polski.
Szło to jakoś tak: Jego Cesarska Mość, z Bożej łaski Cesarz i Samowładca Wszechrosji, Moskiewski, Kijowski, Włodzimierski, Nowogrodzki, Car Kazański, Car Astrachański, Król Polski, Car Sybirski, Car Chersońsko-Taurydzki, Car Gruziński, Pan na Pskowie i Wielki Książę Smoleński, Litewski, Wołyński, Podolski i Finlandzki, Książę Estoński, Inflandzki, Kurlandzki i Semigalski, Żmudzki, Białostocki, Korelski, Twerski, Jugorski, Permski, Wiatski, Bułgarski i innych; Pan i Wielki Książę Niższego Nowogrodu, Czernichowski, Riazański, Połocki, Rostowski, Jarosławski, Białozierski, Udorski, Obdorski, Kondyjski, Witebski, Mścisławski, Władca całej strony Północnej; Pan Ziemi Iwerskiej, Kartalińskiej, Kabardyjskiej i Krainy Ormiańskiej, Książę Dziedziczny i Władca Książąt Czerkaskich, Górskich i innych; Następca Norwegski, Książę Szlezwicko-Holsztyński, Stornmarnski, Ditmarseński i Oldenburski, etc., etc., etc
Więc jakby się tak mocno uprzeć, to jego wysokość mógłby zażądać co najmniej kawałka byłego Enerdówka. Jako “Książę Szlezwicko-Holsztyński”. Widzę też zagadkowego “Następcę Norweskiego”. Nie mówiąc już o byciu “Księciem Białostockim” 😛