Towarzyszu generale, wszystko włączone

Opublikowano: 19.01.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1175

Przekraczanie uprawnień, podleganie naciskom z Moskwy, brak informacji o pogodzie, błędne naprowadzanie samolotów – to błędy wyliczone przez ekspertów z polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy w Smoleńsku.

Na specjalnej konferencji prasowej polska komisja zaprezentowała symulację lotu wraz z nagraniami z wieży lotów w Smoleńsku i kokpitu Tu-154. Obraz, jaki się z tego wyłania, jest przerażający.

Rosjanie nie przekazywali polskiej załodze prawdziwych danych meteorologicznych lub podawali dane fałszywe, zlekceważyli sprawę lotnisk zapasowych. Nie dotyczy to tylko tupolewa – okazało się m.in., że załoga rosyjskiego Iła-76 dostała inne, prawdziwsze dane niż polski Jak-40, który lądował nieco wcześniej. Co ciekawe, rosyjscy kontrolerzy byli wyraźnie zaskoczeni pojawieniem się, gęstością i rozmiarami zamglenia w pobliżu lotniska Smoleńsk-Siewiernyj.

Wieża złamała także wielokrotnie procedurę; pozwolono na podejście do lądowania Tu-154 mimo fatalnych warunków atmosferycznych, a korespondencję z polskim samolotem prowadził zastępca dowódcy bazy, choć nie miał do tego uprawnień. Decyzję taką podjął płk Krasnokutski pod presją niezidentyfikowanych oficerów z Moskwy. Niedługo przed podejściem tupolewa Krasnokutski meldował: “Wszystko włączone, towarzyszu generale, do trawersu podchodzi, wszystko włączone”. Z symulacji można się było także dowiedzieć, że załoga Tu-154 wiedziała o charakterystycznym ukształtowaniu terenu przed lotniskiem w Smoleńsku. “Tam jest obniżenie” – powiedział drugi pilot.

Kontrolerzy podczas podejścia cały czas podawali Tu-154 błędne dane, utwierdzając załogę w przekonaniu, że samolot jest na kursie i ścieżce. W tym czasie maszyna była oddalona od ścieżki i kursu o kilkadziesiąt metrów.

Z symulacji wynika także, że kapitan Arkadiusz Protasiuk podjął decyzję o odejściu (przerwaniu podejścia do lądowania) na przepisowej wysokości 100 metrów. Słowo: “Odchodzimy” zostało potwierdzone przez drugiego pilota. Co stało się potem – nie wiadomo. Symulacja została przerwana w momencie, gdy samolot zbliżał się do drzewa, w które miał uderzyć.

Polscy eksperci podkreślili po prezentacji symulacji, że Rosjanie nie zgodzili się skopiować rozmów z wieży w warunkach laboratoryjnych, w związku z czym ze słabej jakości nagrań nie dało się wszystkiego odczytać.

Opracowanie: wg
Źródło: Niezależna


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. an ty 19.01.2011 05:26

    A Komoruski dziad wiedzial…. Niby troche jasniej,ale do calkowitej prawdy jak to bywa jeszcze daleko. Tak podejrzewam.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.