To nie kryzys – to skutek!

Opublikowano: 18.06.2011 | Kategorie: Gospodarka

Liczba wyświetleń: 679

O “kryzysie” finansowym, jego źródłach – monetarne przyczyny współczesnych kryzysów ekonomicznych. Opracowano na podstawie książki Hansa Hermanna Hoppe “Ekonomia i etyka własności prywatnej” wydanej nakładem Fijor Publishing w 2011 r. Artykuł nie jest dokładną analizą obecnego kryzysu finansowego, jedynie próbą zrozumienia roli zjawisk monetarnych w powstaniu tego kryzysu.

O ile oczywistym się wydaje, że gdy ktoś, jednostka lub duże grupy ludzi, statystycznie mniej pracują, mniej się starają by poprawić swój los, to uzyskują mniej, pogarsza się ich sytuacja, mamy do czynienia z depresją, stagnacją, kryzysem. Ale dlaczego jest tak, że mimo nie mniejszego niż uprzednio wysiłku ludzi, znacznego rozwoju techniki, nauki, zdrowszej i statystycznie lepiej odżywionej ludzkości, rządy, agendy światowe i media ogłaszają kryzys finansowy i konieczność specjalnych działań.

Czy idea pieniądza, konieczność posiadanie łatwo zbywalnego, powszechnie akceptowanego środka, i reguły rządzące jej ziemską formą: kruszcem, kwitem, banknotem, wpisem elektronicznym, i możliwość manipulowania nimi mogą mieć związek z charakterem obecnego kryzysu?

Czyżby niewidzialna “wirtualność” miała decydujący wpływ na “realność”?

Do świata realiów gospodarczych można zaliczyć:

1. Ceny towarów i surowców (giełda towarowa).

2. Cena pracy (regulacje socjalne i podatkowe).

3. Ceny kredytu (regulacje centralne stóp procentowych i inflacja).

4. Cena wymiany i koszt obsługi pieniężnej, związanej z użyteczną funkcją pieniądza i jego cechy zbywalności i powszechnej akceptowalności (koszty bankowe, koszty kredytu obrotowego, kursy walut, deprecjacja).

5. Produktywność, na którą mają wpływ wyżej wymienione.

Do “wirtualnego” świata wpływającego na gospodarkę, w rozumieniu zwykłego śmiertelnika, należą:

1. Polityka z jej możliwością czerpania profitów z ingerencji w podaż pieniądza.

2. Wirtualna księgowość zarówno banków, instytucji finansowych jak i rządów.

3. Świat mediów, kreujących akceptację lub jej brak dla działań politycznych elit.

4. Świat nauki, mający uwiarygodnić politykę rządów i usprawiedliwiać decyzje elit finansowych.

Jednym z mechanizmów tej zależności jest oddziaływanie poprzez zjawiska monetarne.

By zrozumieć istotę obecnego kryzysu, należy wyjaśnić genezę pieniądza i instytucji banków, z uwzględnieniem ich obecnego, mieszanego, depozytowo-kredytowego z rezerwą cząstkową, charakteru.

W książce Hansa Hermanna Hoppe, “Ekonomia i etyka własności prywatnej”, w jej rozdziale 6 i 7, pt. “Jak może istnieć pieniądz fiducjarny, albo degeneracja pieniądza i kredytu”autor przedstawił podstawy dyskusji monetarystów (w osobach Miltona Friedmana, Lawrence’a White’a i George’a Salgina) optujących za pieniądzem fiducjarnym, z klasyczną szkołą austriacką, reprezentowaną przez Murray N. Rothbarda i samego autora. Dyskusja z lat 1989-1991 w zupełności koresponduje ze współczesnymi zjawiskami w materii monetarnej i ogólnie ekonomii politycznej.

Autor przedstawia naturalną historie powstania banków z ich funkcją depozytową i kredytową, stronę etyczną transakcji bankowych, narodziny systemu mieszanego, depozytowo-kredytowego z rezerwą cząstkową, i tego skutki w postaci wycofania pieniądza towarowego (z 100% z zabezpieczeniem kruszcowym) i wprowadzenie pieniądza fiducjarnego (papierowego).

Funkcja depozytowa to oferta usług przechowywania i rozliczeń. Banki przyjmują depozyty pieniądza towarowego i wydają tytuły do tego pieniądza w formie kwitów magazynowych lub innych substytutów pieniądza, których równoważność sprawia, że są w 100%, w każdej chwili wymienialne na pieniądz towarowy. Od depozytów nie są wypłacane odsetki, a wręcz pobierane opłaty za przechowywanie i rozliczenia. W warunkach konkurencji na rynku bankowym opłaty te są minimalizowane, tak jak to ma miejsce w każdej, niebankowej branży.

Funkcja kredytowa to pośrednictwo pomiędzy oszczędzającymi a inwestorami. Oszczędzający pożyczają bankowi pieniądze na określony czas w zamian za jego zwrot wraz z określonym procentem. Oszczędzający nie może żądać wypłacenia depozytu w każdej chwili, rezygnuje czasowo z dysponowaniem swoich pieniędzy, otrzymując premię za “zwłokę” w formie odsetek. Bank pobierając opłatę za wydanie kredytu i otrzymując zwrot kredytu wraz z odsetkami zarabia na różnicy pomiędzy odsetkami inwestorów i oszczędzających. Cały czas jednakże ilość (wartość) pieniądza złożonego przez oszczędzających i kwoty kredytów wydanych są zrównoważone. Nie ma nadpodaży pieniądza, a otoczenie rynkowe (powszechny dostęp do usług bankowych) wymusza minimalizację kosztów kredytu i odsetek lokat.

Obie te funkcje nie mają wpływu na podaż pieniądza, o ile wartość kwitów depozytowych odpowiada w 100% wartości depozytów, a wartość zdeponowanych oszczędności pokrywa wartość wydanych kredytów.

Brak tej równowagi, możliwy w przypadku pomieszania obu tych funkcji, oraz wprowadzenie jedynie cząstkowego zabezpieczenia wartości kredytów, zagraża pokusą niekontrolowanej podaży pieniądza z jej zgubnym wpływem na gospodarkę jako całość:

1. Strata dla ogółu to przede wszystkim deprecjacja pieniądza z zatraceniem jego użytkowej funkcji łatwo zbywalnego, powszechnie akceptowalnego środka wymiany.

2. Dla kredytobiorców powstaje groźba domagania się przez banki wcześniejszej spłaty kredytu, jak również groźba manipulowania przez banki ruchomym oprocentowaniem kredytu.

3. Dla depozytariuszy mających prawo do natychmiastowej wymiany kwitów depozytowych na pieniądze,oraz zwłaszcza dla oszczędzających, wymierne zagrożenie i potencjalna strata ma miejsce w sytuacji nagłej tendencji do wycofywania wkładów (“run”) przy braku 100% zabezpieczenia depozytów.

Każda próba wprowadzenia pieniądza fiducjarnego, jako nienaturalna, musi się odbyć poprzez wprowadzenie monopolu, a co za tym idzie musi powstać pokusa, typowa dla monopolu, obniżania jakości usługi (nadmierna podaż pieniądza i deprecjacja jego wartości) jak i podnoszenia kosztów emisji pieniądza (mimo, że jednym z argumentów przemawiającym za korzyściami płynącymi z wprowadzenia pieniądza fiducjarnego miały być niższe koszty jego emisji).

Kolejne próby uzasadniania istnienia pieniądza fiducjarnego, a zarazem bankowości mieszanej z zabezpieczeniem cząstkowym, wobec oczywistego sprzeciwu materii czyli ciągłych problemów monetarnych, zmuszały optujących za nimi do ryzykownych propozycji znalezienia zakotwiczenia tegoż pieniądza w ustanowieniu enigmatycznych “koszyków”, mających zażegnać kryzysom i naprawić wady pieniądza papierowego.

Jak do tej pory żadna z propozycji nie okazała się skuteczna, a co za tym idzie, obrona nieuchronności i konieczności istnienia pieniądza fiducjarnego nie wytrzymała próby czasu.

Pikanterii problemu dodaje fakt, że jedynymi profitentami tego chorego systemu są banki (właściciele i personel zarządzający), mający kontrolę nad giełdą, szeroko rozumiany “establishment” Wall Street, skorumpowani urzędnicy państwowi, klasa polityczna, świat mediów korporacyjnych oraz rzesze “ekonomistów”, dających politykom naukowe uzasadnienie ich decyzji.

Obecny kryzys finansowy można opisać wybiórczo jako:

1. Notoryczne udzielanie nietrafionych kredytów, zwłaszcza na rynku nieruchomości, przy państwowym zabezpieczeniu transakcji (prywatyzacja zysków-prowizji, socjalizacja ryzyka i strat).

2. Wirtualna księgowość pozwalająca traktować jako aktywa coś co jest długiem, przez co może zwiększyć ilość udzielanych kredytów i innych “produktów bankowych” – otrzymując zysk z prowizji od usług bez pokrycia faktycznego lub z zabezpieczeniem w formie pakietów ubezpieczeń, również księgowanych jako aktywa.

3. Lokowanie środków w funduszach hedgingowych i oferty wg schematu Ponzi (piramidka finansowa), których istnienie uzależnione jest od stałego dopływu nowych klientów, co z góry skazane jest na katastrofę finalną.

4. Doprowadzanie do gigantycznych ujemnych bilansów banków z domaganiem się (szantaż) wyrównania tegoż bilansu poprzez zasilenie (bailout) środkami z Banku Centralnego (np. FED), co oczywiście przekłada się na przerzucenie kosztów na podatnika lub konsumenta, płacącego “opłatę inflacyjną”, oczywiście pod groźbą załamania się systemu finansowego, na czym wszyscy stracą.

5. Lokowanie środków na giełdzie, koncentrując się na spekulacji zamiast inwestowaniu, co zawsze sprzyja zachowaniom kryminalnym, inside trading, itp.

6. Doprowadzanie do załamania finansów poszczególnych krajów (różne scenariusze), głównie poprzez korupcję urzędników państwowych, grę długiem danego kraju, manipulacje obligacjami, nielegalne ubezpieczenie transakcji i ofert bankowych, wymuszenie (np. korupcją) przejmowania ryzyka operacji prowadzonych przez banki danego kraju przez budżety tegoż kraju, itp.

Wobec wcześniej opisanych zjawisk monetarnych obecny “kryzys finansowy” można lepiej rozumieć jako:

1. Monetarny kryzys kontrolowanej przez elity (jedynie dla korzyści własnej) a zarazem nadmiernej podaży pieniądza fiducjarnego, bez oparcia o jakikolwiek standard (np. kruszcu) ani bez zakotwiczenia w jakimkolwiek koszyku towarowym.

2. Bankowy kryzys systemu bankowości mieszanej depozytowo-kredytowej z rezerwa cząstkową.

3. Całkowite fiasko systemu monopolu banków centralnych z deregulacją rynku usług bankowych (rynek wtórny, hedge founds, opcje, ubezpieczenia transakcji, “prywatyzacja zysków, socjalizacja strat”, bailouts).

4. Skutek korupcyjnych stosunków na styku korporacje bankowe-rząd, zarówno na rynkach krajowych jak i międzynarodowych.

5. Bezwzględna dominacja korporacji bankowych w życiu politycznym i gospodarczym ponad przedsiębiorczością indywidualną.

Hans Hoppe podsumowuje: “Jedynie system uniwersalnego pieniądza towarowego (złota), konkurujące banki i bankowość depozytowa ze stuprocentową rezerwą wraz ze ścisłym oddzieleniem funkcjonalnym bankowości kredytowej od depozytowej stanowi sprawiedliwy system monetarny zdolny zapewnić stabilność gospodarczą i przedstawić prawdziwą odpowiedź na obecne monetarystyczne fiasko.”

Autor: Jerzy Mędoń
Źródło: FreeAmericaToday.pl

BIBLIOGRAFIA

1. Milton Friedman, The Resourse Cost of Irredeemable Paper Money, “Journal of Political Economy”, 1986

2. Murray N. Rothbard, “Tajniki Bankowości”, Fijor Publishing, 2007

3. George Salgin, The Theory of free Banking, Totowa, N.J.: Rowman and Littlefirld, 1988

4. Lawrence White, Competitin and Currency, New York: New York University Press, 1989

5. Hans Hermann Hoppe “Ekonomia i etyka własności prywatnej”, Fijor Publishing, 2011

6. Alex John Show, “Najnowsze informacje z frontu walki z globalnym ociepleniem”
http://www.infowars.pl/joomla15/index.php?option=com_content&view=article&id=1684

7. Jerzy Medon, “Chiny modelem państwa przyszłości wg Soros’a”
http://www.infowars.pl/joomla15/index.php?option=com_content&view=article&id=1692

8. Komentarz do “System bankowy a sytuacja w Europie”
http://www.infowars.pl/joomla15/index.php?option=com_content&view=article&id=835

9. “Zniszcz JP Morgana – kup srebro”
http://www.infowars.pl/joomla15/index.php?option=com_content&view=article&id=731


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. supergeo 19.06.2011 07:50

    @Reks91
    “… w artykule niezupełnie przedstawiono obraz kryzysu …”
    odpowiedź:
    “… Artykuł nie jest dokładną analizą obecnego kryzysu finansowego, jedynie próbą zrozumienia roli zjawisk monetarnych w powstaniu tego kryzysu. …” (z tekstu)

  2. Reks91 19.06.2011 09:40

    @Fenix: W moim odczuciu przed “zagładą” można to wszystko zatrzymać. Chociaż jest bardzo wiele do zrobienia, zacząć należy od umorzenie długów. Należy w całości wykorzystać potencjał jaki daje nauka, jednocześnie nauczać ludzi dzielenia się sprawiedliwie pracą fizyczną, a wszystkie bezużyteczne, biurokratyczne zajęcia wyeliminować. Gospodarka w systemie kapitalistycznym musi zostać na nowo nastawiona na gromadzenie kapitału! Należy powrócić do czystej ekonomii gdzie podaż będzie tworzyć popyt, poprzez zaniechanie korzystanie z walut opartych na długu, zakaz produkcji pieniędzy bez pokrycia i uniemożliwienie zaciągania pożyczek na 100% wartości zakupywanego produktu.
    Wiem, że sposobów do osiągnięcia takiego stanu rzeczy jest wiele, ale każde musi być oparte na przeciwstawieniu się tym co mówią, że Homo sapiens ma skłonność do bycia oszukiwanym i manipulowanym, przez co populacja ludzka jest skazana na cierpienie i zagładę, ale to przecież My jesteśmy ludźmi wolnymi dzięki czemu sami możemy decydować o sposobie swojego życia.

  3. Yezior 19.06.2011 12:50

    do @Reks91

    Świetny pomysł z tym umorzeniem długów. Czyli rozumiem że jak wczoraj wiozłeś kredyt na milion żeby kupić dom a ja go nie wziąłem. To ty będziesz miał dom za free bez kredytu i obowiązku spłaty bo Ci go umorzono? A ja może za 50 lat uzbieram…

    Już przeszliśmy przez takie czasy kiedy w dziwnych okolicznościach jacyś dziwni ludzie ze wspólnego gara otrzymali domy, kamienice, fabryk i inne majątki…a reszta (większość) skończyła w wielkiej płycie z 5 metrami kw. na głowę.

  4. Reks91 19.06.2011 15:06

    Chodziło mi i dług narodowy nie prywatny. Sorry za brak ścisłości.

  5. Sebek 19.06.2011 16:54

    A co to jest dług narodowy?

  6. devilan1410 19.06.2011 17:28

    Co do złota, zapraszam do obejrzenia i przemyślenia: http://www.youtube.com/watch?v=z1J2Gfpx7vg

  7. supergeo 19.06.2011 23:04

    A szczerze: czy ktoś przeczytał Hansa Hermanna Hoppe „Ekonomia i etyka własności prywatnej” ?

  8. Biheave 19.06.2011 23:10

    Wszystko co dobre psują ludzie ze swej nadmiernej chciwości. Banki już rządzą wszystkim i bardzo trudno będzie to zmienić, były już osoby, które próbowały.Właśnie, były bo zginęły w “wypadkach” i podobnych wydarzeniach.
    Jednak w tym wszystkim pojawia się problem. Gdyby pozwolić ujawnić się
    i rozwijać swobodnie nauce, gdyby zlikwidować wszystkie niepotrzebne stanowiska i biurokracje powstałby brak miejsc pracy dla wielu ludzi. Oczywiście na wszystko jest rozwiązanie i jak ktoś wcześniej napisał musielibyśmy sprawiedliwie dzielić się praca fizyczną, jednak niestety wielu ludzi nie dorosło do tego.

  9. falcon_millenium 20.06.2011 00:57

    Nie ma długu publicznego. Jest dług polityków i tych, którzy ich wybierają.
    Tych co wybierają dlatego, że dokonując wyboru zgodzili się na reprezentowanie przez wybranych.

  10. sziri 22.06.2011 01:03

    spójrzmy na to jak wyewoluował pieniądz…na zasadzie rywalizacji o własne racje dochodził człowiek do usadowienia się w wygodnym fotelu “bezpieczeństwa”,bezpieczeństwo było kojarzone z dążeniem do stabilności w brutalnym świecie. wynikiem wielopokoleniowych starań o przetrwanie własnego “JA” i przy okazji starań o bezpieczeństwo rodziny człowiek oszukał własne “JA” albo człowieka oszukało własne “JA:,”EGO”.Przekroczyliśmy granice równowagi naturalnej,wyjściowej do dalszego rozwoju wszechświata i staliśmy sie skazańcem i katem w jednej osobie…JA tEGO potrzebuje jak strachu przed śmiercią.to jest kolejny etap w ewolucji który człowiek może zrozumieć i budowac dalej ale z pieniądzem jest zbyt długo powiązany i jest go bardzo trudno zrozumieć…w tej drodze dla zachowania przejżystości sytuajci najtrudniejsze jest powiedzieć sobie nie…w sytuacjach krytycznych.nic nie umiera we wszechświecie oprócz idei zachłannych skierowanych na własną próżność,,, bo walke o przetrwanie mamy opanowaną,teraz walczymy o przetrwanie dla równowagi ciała i umysłu.

    pieniądz jest tylko wytworem wyobraźni który blokuje głębsze potrzeby człowieka,niech nikogo nie dziwi że tak trudno go wywalić z naszego pojmowania dla tego że jest on u podstaw etapu naszej cywilizacji i będzie u swojego kresu…człowiek jest stworzony do większych czynów jakimi są zdobywanie kosmosu.nawet nie zdajemy sobie sprawyże funkcjonujemy jako jeden organizm i to on determinuje nasze potrzeby…kolejnym krokiem będzie determinacja własnego wnętrza,pustki wewnętrznej z której zrodzimy sie na nowo jeszcze raz za życia jako człowiek biorący pełną odpowiedzialność za swoje czyny”zgodnie z duchową kulturą tybetu”-kultura tybetu umarła jako materialna ale nie jako kierunek pokory dla własnego wnętrza,który jest tylko początkiem.

    bo wszyscy polacy to jacy tacy:)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.