Sposób na dobre prawo?

Opublikowano: 13.07.2009 | Kategorie: Prawo

Liczba wyświetleń: 544

Co jakiś czas jesteśmy świadkami interesujących zdarzeń. Mimowolnego testowania jakości prawa i jego stosowania na tzw. osobach publicznych. Efekty bywają zabawne, ale i smutne za razem. Zabawną stroną takich testów są błyskawiczne zmiany poglądów na miłościwie nam panujący system demokratycznego państwa prawnego. Niezłomni orędownicy obecnego porządku Najjaśniejszej RP III potrafią w ciągu kilku godzin zmienić zdanie o doskonałości naszej rzeczywistości na oceny całkowicie przeciwne.

Wystarczy jedno drobne zdarzenie, że ów doskonały system zainteresuje się bliżej swoim dotychczasowym fanem. Takich metamorfoz mogliśmy zauważyć już wiele w przypadku parlamentarzystów, członków rządów, wysokich funkcjonariuszy publicznych. Toczą się właśnie prace sejmowych komisji śledczych i znów mamy okazję podziwiać zmiany punktu widzenia, gdy zmienił się punkt siedzenia. Zupełnie jakby nagle doznawali otrzeźwienia niedawni orędownicy i piewcy systemu, gdy stają się tegoż systemu łupem.

Były komendant główny policji, Konrad Kornatowski zeznawał przed komisją, a z jego wypowiedzi rysować się zdawał mroczny obraz innej RP, niż jest nam ona malowany na co dzień przez takie osoby, jak m.in. K. Kornatowski, gdy zajmują wysokie stanowiska w państwie. Nie tylko zresztą mroczny obraz samych przepisów, dziurawych, niespójnych, sprzecznych, czasem wręcz kuriozalnych. Również obraz sposobów stosowania tego prawa, a raczej jego niestosowania, lub stosowania w sposób karykaturalny. Ze słów byłego naczelnego policjanta można by wnioskować, że niektórych chwytów organów wymiaru sprawiedliwości nie powstydziłyby się plemiona powszechnie uznawane za barbarzyńskie.

Mniejsza o racje stron tego typu sporów. Nie w tym rzecz. Istotą w tego rodzaju sytuacjach stają się pytania, gdzie byli, co robili i czemu się nie chcieli przyglądać niedawni orędownicy z ustami pełnymi komunałów w medialnych przekazach, gdy piastowali wysokie stanowiska państwowe. Wydaje się, że wysuwany przed kilkoma laty postulat o testowaniu tworzonego prawa i sposobach jego stosowania jest stale i wciąż aktualny. Mianowicie każda władza, każdy wysoki funkcjonariusz publiczny i każdy parlamentarzysta powinni być poddawani testom. Jak w praktyce funkcjonuje stanowione i stosowane przez nich prawo.

Takie testy nie powinny być dziełem przypadku, lecz opracowanym systemem o charakterze szkoleń specjalistycznych. Parę tygodni w ciupie, jakaś grzywna czy drobna konfiskata komornicza powinny być wliczane w ryzyko zawodowe funkcjonariuszy publicznych i parlamentarzystów, tudzież samorządowców. Po tego rodzaju doświadczeniach, być może, jakość stanowionego prawa zaczęłaby zwyżkować, choćby poprzez usunięcie tysięcy idiotycznych przepisów, a różne komunałki o indywidualnej odpowiedzialności funkcjonariusza publicznego, też być może, zaczęłyby działać faktycznie, a nie tylko w medialnych przekazach.

Przy okazji można byłoby się spodziewać znacznego obniżenia zainteresowania posadami państwowymi oraz w innych gremiach typu parlament czy władze gmin, powiatów, województw. Świadomość ryzyka związanego z objęciem stanowisk mogłaby podziałać niczym zimny prysznic. Niewykluczone jednak, że pozostałby nadal jakiś odsetek niepoczytalnych czy wręcz przestępców, dążących do objęcia stanowisk za wszelką cenę.

Do pierwszego testu.

Autor: Witold Filipowicz
Kontakt: mifin(małpa)wp.pl
Materiał nadesłany do “Wolnych Mediów”


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Cyberius 13.07.2009 19:25

    taki system nie powstał wcale w wyniu błędu, przypadku, lub niewiedzy
    po prostu jest im w ten sposób łatwiej rządzić poddanymi im ludżmi
    Są dwie klasy: ci którzy rządzą i ci którzy na nich pracują
    proste

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.