Solidarność z rdzennymi mieszkańcami Cauca

Opublikowano: 08.08.2012 | Kategorie: Polityka, Publikacje WM, Społeczeństwo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 649

Indianie Embera z Antioquia, organizacje nauczycielskie, brazylijska rada misyjna CIMI, Biuro Praw Człowieka w Kolumbii (OIDHACO) i Międzyamerykańska Komisja Praw Człowieka – to tylko niektóre ze stron, które wyraziły solidarność z rdzennymi mieszkańcami Cauca, którzy w drugiej połowie lipca 2012 dokonali spektakularnej próby zakończenia militaryzacji rodzimego terytorium, rozdzieranego walkami między partyzantami FARC i kolumbijską armią.

Rdzenni Mieszkańcy departamentu Cauca położonego w południowo-zachodniej Kolumbii, od lat znoszą poważne pogwałcenia praw człowieka i naruszenia przepisów prawa humanitarnego. Przez ostatnie tygodnie czerwca i lipca, setki cywilów z Cauca zostało rannych, a tysiące innych przesiedlono, w rezultacie bombardowań i zbrojnej konfrontacji między FARC i kolumbijską armią. Tylko w Toribio, co najmniej 14 osób zostało rannych, a 400 kolejnych zmuszono do opuszczenia własnych domów. Większość osób dotkniętych skutkami operacji zbrojnych to rdzenni mieszkańcy regionu.

Ze względu na swoje strategiczne położenie, rolę korytarza między Amazonią a strefą pacyficzną, oraz z powodu bogatych zasobów naturalnych, Cauca stanowi obszar szczególnie dotknięty następstwami wojny domowej w Kolumbii. Ludność cywilna regionu doświadczała represji i śmierci ze strony wszystkich stron konfliktu: FARC, kolumbijskiej armii i grup paramilitarnych. Statystyka ta dotyczy zwłaszcza kobiet i dzieci, szczególnie wrażliwych na ataki, ludności autochtonicznej wypieranej ze swoich ziemi i samych tubylczych przywódców poddawanych systematycznym egzekucjom.

Miejscowi Indianie powtarzają, że „są ofiarami konfliktu, który nie jest nasz, że ta wojna wpływa na nas w sposób nieproporcjonalny, w sposób nieludzki”. Rdzenni Mieszkańcy Cauca, w tym Indianie Nasa (Paez), domagają się wycofania wszystkich stron konfliktu „Chcemy zasiać pokój na naszym terytorium i zbierać jego plony w życiu społecznym” – czytamy w lokalnych oświadczeniach. 17 lipca 2012 roku, członkowie ludu Nasa, zmusili kolumbijskich żołnierzy do opuszczenia bazy w Toribio. Indianie otoczyli bazę wojskową i domagali się wycofania żołnierzy. Żołnierze strzelali w powietrze chcąc rozproszyć protest. Mimo tej manifestacji Indianie wkroczyli do bazy i siłą wyprowadzili z niej wojskowych. Ustąpili dopiero gdy policja użyła gazu łzawiącego, zmuszając ich tym sposobem do ucieczki. Wcześniej setki rdzennych mieszkańców udało się do obozu FARC, wzywając partyzantów do opuszczenia indiańskich terytoriów i nie noszenia ciężkiej broni, która naraża ludność cywilną na niebezpieczeństwo. Gdy lokalni bojownicy odmówili mieli zostać poddani karze chłosty.

Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos oznajmił, że obecność wojska w obszarze „nie podlega negocjacji”. Zdaniem OIDHACO, jest to zapowiedź tego, że rząd będzie rozjątrzał konflikt zbrojny, a tym samym kontynuował militaryzacje przestrzeni. „Odrzucamy piętnowanie rdzennej ludności jako rzekomo infiltrowanej przez FARC, jej kryminalizacje z powodu usunięcia żołnierzy oraz represje ze strony armii prowadzone w obliczu słusznych roszczeń” – czytamy w oświadczeniu organizacji reprezentującej 30 europejskich i międzynarodowych stowarzyszeń, w tym z Norwegii i Szwajcarii. OIDHACO wezwało Catherine Ashton, szefową dyplomacji UE, by wyraziła poparcie dla żądań rdzennej ludności Cauca: „Unia Europejska musi wezwać kolumbijski rząd, by zaakceptował zawieszenie broni w regionie i otworzył dialog na rzecz pokoju, w którym uczestniczyć będzie społeczeństwo obywatelskie”.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: Damian Żuchowski
Na podstawie: onic.org.co, oidhaco.org, cimi.org.br, indigenouspeoplesissues.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.