Rząd RFN boi się, że strajki wzmocnią ugrupowania prawicowe

Opublikowano: 11.01.2024 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2148

Symbolika, jaką niemieccy rolnicy postanowili wyrazić swoje niezadowolenie z rządu w pierwszych dniach nowego roku, była w równym stopniu jednoznaczna, co złowieszcza: przy drogach wiejskich w całym kraju można było zobaczyć prowizoryczne szubienice zwisające z sygnalizacją świetlną, nawiązanie do barw trzech partii rządzących.

Protesty i strajki, które od poniedziałku mają miejsce na niemieckich drogach i liniach kolejowych, i mówią o dramatycznej zmianie nastrojów w kraju od dawna fetowanym ze względu na oparte na konsensusie podejście do stosunków pracy, zwłaszcza w porównaniu z bardziej tradycyjnie skłonną do strajków Francją. Ponieważ w tym roku we wschodnich landach zbliżają się kluczowe wybory, nowy duch rewolucyjny może być na rękę prężnej prawicy.

Ośmiodniowy ogólnokrajowy protest pracowników rolnych, związany z blokadami autostrad i określony przez szefa stowarzyszenia rolników jako „taki, którego kraj nigdy wcześniej nie doświadczył”, odbywa się pomimo częściowego wycofania się przez rząd z obniżenia dotacji do oleju napędowego i ulg podatkowych od pojazdów rolniczych, które go wywołały. Przewoźnicy transportu kołowego przyłączyli się do protestów rolników, aby wyrazić swoje zaniepokojenie podwyżką opłat za pojazdy ciężarowe, która weszła w życie na początku grudnia. Zorganizowali blokady w ośrodkach regionalnych, a 18 i 19 stycznia w Berlinie ma się odbyć wiec kierowców ciężarówek.

Podróż pociągiem, w celu uniknięcia chaosu na drogach, raczej nie jest rozwiązaniem dla podróżnych: pracownicy kolei zrzeszeni w GDL, niemieckim związku maszynistów, ogłosili zamiar wznowienia ogólnokrajowego strajku w sprawie wynagrodzeń i godzin pracy. Protesty rolników i przewoźników pracujących na własny rachunek oraz strajki w państwowym sektorze kolejowym nie są skoordynowane, skupiają się na odmiennych żądaniach, a w niektórych przypadkach mają związek ze sporami poprzedzającymi powstanie obecnego rządu. Jednak ich zjednoczenie dało prawicy doskonałą okazję.

Na swoich kanałach w mediach społecznościowych Alternatywa dla Niemiec (AfD) wskazuje na zwykłych ludzi doprowadzanych do ruiny przez nieodpowiedzialne przywództwo polityczne i wzywa obywateli, aby przyłączyli się do „strajku generalnego”. „Rosnące obciążenia biurokratyczne i rosnące koszty w ciągu ostatnich 10 lat wywołały ogromną frustrację a AfD wskazuje na bezcłowy import zboża z Ukrainy i twierdzi, że rząd próbuje ratować świat, ale nie dba o swój własny kraj”.

Niemiecka branża rolnicza, składająca się z około 256 000 przedsiębiorstw i zatrudniająca około 2% krajowej siły roboczej, może wydawać się niewielka. Rolnicy zajmują jednak około połowy gruntów w Niemczech, a rzecznicy branży podkreślają, że położenie geograficzne kraju i właściwości gleby powinny oznaczać, że ich sektor ma przyszłość nawet w czasach walki globalnym ociepleniem.

W listopadzie niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł, że długofalowy rządowy „fundusz na rzecz klimatu i transformacji” jest niezgodny z konstytucją po tym, jak centroprawicowa Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) wniosła skargę prawną przeciwko planom państwa wykorzystania niewydanych pieniędzy z nadzwyczajnych środków związanych z pandemią na cele klimatyczne.

Ta decyzja zmusiła trzy partie rządzące – centrolewicowych Socjaldemokratów Scholza, Partię Zielonych Habecka i liberalną, probiznesową Partię Wolnych Demokratów (FDP) ministra finansów Christiana Lindnera – do szukania sposobów na domknięcie luki finansowej w wysokości 60 miliardów euro.

Ulga podatkowa dla rolniczego oleju napędowego i zwolnienie z podatku samochodowego dla pojazdów rolniczych – okazały się obszarami kompromisu. Zmniejszenie dopłat do oleju napędowego, które rząd planuje obecnie stopniowo wprowadzać do 2026 r., prawdopodobnie uderzy w mniejsze gospodarstwa, a nie w duże firmy.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. emigrant001 11.01.2024 21:07

    Kto by pomyślał, że z ekoszaleńcami z Brukseli zaczną walczyć Niemcy:) wielbiciele lekarzy i inżynierów z Afryki, twórcy mega wiatraków, które nie zawsze działają:) wyznawcy zielonej energii żeby nie korzystać z atomu:) ale z węgla już można skoro nie ma gazu:) a jest zima:)
    ponury żart z rozumu niemieckiego)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.