Poczucie winy powoduje depresję

Opublikowano: 11.06.2012 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 599

Brytyjscy uczeni po przyjrzeniu się zdjęciom mózgu osób zdrowych oraz cierpiących na depresję doszli do wniosku, że poczucie winy jest jednym z głównych czynników powstawania depresji.

W ten sposób badacze potwierdzili postulaty Zygmunta Freuda, zgodnie z którymi mózg człowieka znajdującego się w stanie depresji w charakterystyczny sposób reaguje na poczucie winy.

Grupa uczonych zamierza teraz zbadać, czy można wykorzystać uzyskane informacje w celu prognozowania nawrotu depresji u osób, które już na nią cierpiały. Jeśli ich badania zakończą się sukcesem, będzie można przewidzieć i zapobiec ryzyku rozwoju depresji.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. klara 11.06.2012 19:46

    depresja to paskuctwo!
    Zgadzam się iż ma się poczucie winy, kierunki mogą być różne.
    Ja czułam się jakbym siedziała skulona w dołku, bez siły.
    Dotarło do mnie,że trzeba to przeczekać, zbierać siły! Czułam pustkę, póżniej zrozumiałam to jako oczyszczenie z brudów mojej osobowości.
    Kto zaakceptuje tą okrutną fazę choroby, szybciej z niej wyjdzie.
    Same łykanie “chemii”(tabletek) tylko wspomaga wyjście z tej choroby!!
    Trzeba szukać dla siebie nowych zajęć, które wspomagają powrót do życia, ale to musi wychodzić z siebie samego. Nowe zainteresowania, ma się wtedy nowy cel.

  2. Prometeusz 14.06.2012 01:46

    Proponuje zglosic ww. zespol geniuszy do Nagrody Nobla z dziedziny Biologii i Medycyny.

    Lub, w bardziej tutejszym ‘klimacie’ (Administracja bedzie laskawa mi wybaczyc obcojezyczny zwrot…?): Nae sh*ite, Sherlock?!

    Pozdrawiam,
    Prometeusz

  3. szkot 14.06.2012 19:36

    A co u naukowców powoduje zarozumialstwo-awans??? Jak szybko osoba po ich leczeniu w Polsce będzie narażona na prowokacje medyczne??Wkurzać to ich zdaniem ratować na co dzień tego depresyjnego. To jedyna praktykowana metoda-uodparniać. To mówiąc wprost ukryte chamstwo bo oni z sufitu biorą przyczyny. Kto z was się zachłysnął psychologią z psychiatrią niech na nowo oczy otworzy. Nikt ich nie próbował rozliczać za sprowokowanych samobójców. To prymitywizm bez społecznej kontroli.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.