PO-lityka antyszkolna

Opublikowano: 07.06.2011 | Kategorie: Edukacja

Liczba wyświetleń: 1551

Minister Edukacji Narodowej, Katarzyna Hall, przedstawiła propozycje legislacyjne, będące według związkowców furtką do cichej prywatyzacji oświaty. O propozycjach minister i sprzeciwie nauczycieli rozmawiamy z Magdaleną Kaszulanis, rzeczniczką prasową Związku Nauczycielstwa Polskiego.

KONRAD MALEC: Dlaczego ZNP przyznało czerwoną kartkę Minister Edukacji Narodowej?

MAGDALENA KASZULANIS: Pani minister otrzymała czerwoną kartkę od nauczycieli i nauczycielek za propozycję nowelizacji Ustawy o systemie oświaty. Daje ona możliwość przekazywania szkół samorządowych fundacjom, stowarzyszeniom i związkom wyznaniowym. Zdaniem ZNP, taki zapis grozi bardzo poważnymi konsekwencjami – demontażem edukacji publicznej oraz prywatyzacją odpowiedzialności za edukację. Przyjęcie tych propozycji przeniesie odpowiedzialność za edukację dzieci na rodziców i organizacje pozarządowe, które miałyby prowadzić szkoły.

– Może to dobrze, że rodzicie przejęliby odpowiedzialność za edukację swoich dzieci i mieli większy wpływ na funkcjonowanie szkół?

– Już dzisiaj, w ramach rad rodziców, mają oni bardzo duże kompetencje i możliwości wpływu na funkcjonowanie placówek szkolnych. Problemem w tym, że niezbyt duża grupa rodziców korzysta z tych rozwiązań. Pytanie powinno więc raczej brzmieć: jak zachęcić rodziców do większego zaangażowania się w życie szkoły? Jak spowodować, by ze szkołą kontaktowali się częściej niż tylko przy okazji wywiadówek? Skoro rodzice nie korzystają z obecnych możliwości, to złym rozwiązaniem jest przekazywanie im tak odpowiedzialnego zadania, jak prowadzenie szkoły, z wszystkimi konsekwencjami aministracyjno-organizacyjnymi. Dlatego szkoły powinny nadal być prowadzone przez jednostki samorządu terytorialnego. Dobrym przykładem nietrafności pomysłów pani minister jest gmina Lelów w woj. śląskim. Wójt chce oddać lokalnemu stowarzyszeniu wszystkie szkoły. Tyle że nie ma na to chętnych. Dlatego propozycja MEN, dotycząca zlecania realizacji zadań oświatowych innym podmiotom niż samorząd, jest odpowiedzią nie na potrzeby rodziców, lecz na głosy samorządów narzekających na koszty związane z utrzymywaniem szkół i wynagrodzeniami nauczycieli.

– Co zmiany zaproponowane przez Katarzynę Hall oznaczają dla szkolnictwa, edukacji i równości w dostępie do niej?

– Szkoła prowadzona przez stowarzyszenie, fundację czy związek wyznaniowy, może rządzić się swoimi prawami i nie troszczyć o wyrównywanie szans edukacyjnych, jak ma to miejsce dziś. Egalitaryzm obecnego systemu edukacji pokazują wyniki międzynarodowego badania PISA. W kolejnych edycjach nasi uczniowie wypadają coraz lepiej: najwięcej mamy dobrych uczniów. Oznacza to, iż nie ma dużej grupy uczniów bardzo dobrych i bardzo złych, co wskazuje na względne wyrównanie poziomu nauczania.

– Wygląda to zatem na pozbywanie się odpowiedzialności przez państwo – zarówno merytorycznej, jak i finansowej.

– Tak, państwo pozbywa się odpowiedzialności za prowadzenie szkół i kształcenie. To podstawowy obowiązek państwa, realizowany przez samorządy. Subwencja oświatowa po reformach minister Hall będzie trafiać nie do samorządu, ale do organizacji pozarządowych. Mówimy przy tym o ogromnych pieniądzach – chodzi o prawie 40 mld złotych.

– Czy organizacje będą mogły potem „odsprzedać” szkołę np. firmie prywatnej?

– Takiej możliwości nie przewidziano w projekcie ustawy, więc trudno dziś wyrokować, w którą stronę to może się potoczyć w przyszłości. Możemy się jednak spodziewać, że jeśli te organizacje uznają, iż prowadzenie szkoły jest dla nich niekorzystne, np. wiąże się ze zbyt dużymi kosztami, to będą próbowały w jakiś sposób zrezygnować z tego zadania.

– Zmiany zaproponowane przez minister edukacji dotkną także nauczycieli. Prawdopodobnie będzie to oznaczało likwidację Karty Nauczyciela.

– Zdecydowanie jest to sposób na realizację marzenia pani minister o likwidacji Karty Nauczyciela, a przynajmniej tej jej części, która gwarantuje prawa pracownicze. Nie znam żadnej szkoły prowadzonej przez instytucję inną niż samorząd, która zatrudniałaby w oparciu o Kartę Nauczyciela. W szkołach prywatnych i stowarzyszeniowych Karta po prostu nie obowiązuje, a warunki pracy i płacy pedagogów są często o wiele gorsze niż w placówkach samorządowych. Najlepiej obrazuje to przypadek jednej ze śląskich gmin, gdzie stowarzyszenie prowadzące szkoły zatrudnia nauczycieli od września do czerwca, a w wakacje belfrowie rejestrują się w urzędzie pracy jako bezrobotni.

– Spotkałem kilka przypadków, gdzie przejęcie szkoły przez rodziców uratowało placówkę przed zamknięciem.

– Dziś można przejąć małą placówkę, do 70 uczniów. Jeżeli szkoła jest mała, samorząd nie radzi sobie z jej utrzymaniem, a społeczność lokalna ma wolę przejęcia placówki, to takie rozwiązanie ma sens. Ale to może dotyczyć tylko małych szkół.

– Czy ZNP widzi konieczność przeprowadzenia zmian w systemie edukacji?

– Chcemy rozmawiać o awansie zawodowym. Obecny system powoli przestaje działać, ponieważ coraz więcej nauczycieli cieszy się najwyższym stopniem awansu zawodowego. Chcemy pracować nad zmianą struktury wynagrodzenia, nad zwiększeniem udziału płacy zasadniczej w ogólnym wynagrodzeniu i ujednoliceniem dodatków. Dziś – czysto hipotetycznie – może ich być kilkanaście, ale w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Równie ważne są dla nas rozmowy o sposobie finansowania edukacji, ponieważ dzisiaj, upraszczając, subwencja oświatowa jest przeliczana na liczbę uczniów. Taki model może być problemem w dobie niżu demograficznego – według prognoz GUS, za 10-15 lat liczba uczniów może zmniejszyć się nawet o 1/3. Jeżeli pozostaniemy przy obecnym systemie finansowania, nakłady na prowadzenie szkół zmaleją. Mniej pieniędzy oznacza mniej szkół. Dlatego, naszym zdaniem, już dzisiaj powinno się rozmawiać o tym problemie i szukać rozwiązania.

– Czy obywatele mogą jakoś wesprzeć nauczycieli w ich protestach?

– Już dziś często tak się dzieje, np. w Łodzi, gdzie mieszkańcy – rodzice, uczniowie – wraz ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego intensywnie protestują przeciwko decyzji władz miasta o likwidacji kilkunastu dużych, dobrze funkcjonujących szkół. Połączenie sił wszystkich zainteresowanych istnieniem szkół przynosi efekty. Podobna sytuacja miała miejsce w Bytomiu, gdzie miasto zamierzało zlikwidować „ekonomik”, dużą, świetnie wyposażoną i odnowioną szkołę, która nie ma problemów z naborem kolejnych roczników uczniów. Podobnie jak w Łodzi, próba likwidacji szkoły zjednoczyła nauczycieli, uczniów i rodziców. Uczniowie zrobili wielką akcję promocyjną, przygotowali bannery, rozwieszali plakaty po całym mieście i organizowali spotkania z młodszymi koleżankami i kolegami, na których opowiadali, jak fantastyczna jest ich szkoła i dlaczego warto wybrać właśnie ją. Jak widać, niektóre decyzje samorządowców uruchamiają obywatelskie postawy wśród uczniów.

– Co dalej z “czerwoną kartką”?

– Na razie premier Donald Tusk na spotkaniu z Prezydium ZG ZNP zapewnił, że rząd nie będzie w pośpiechu wprowadzał nowych przepisów. Przynajmniej w tej kadencji. Będziemy nadal informowali o planach rządu, ale już nie tak intensywnie, jak w czasie ostatnich miesięcy. Ufamy, że słowo premiera ma swoją moc, a co za tym idzie, że rząd nie będzie starał się za wszelką cenę wprowadzać tej ustawy bez konsultacji ze środowiskiem oświatowym.

– Dziękuję za rozmowę.

Z Magdaleną Kaszulanis rozmawiał Konrad Malec
Zdjęcie: Polska Zielona Sieć
Źródło: Nowy Obywatel

NOTA BIOGRAFICZNA

Magdalena Kaszulanis – rzeczniczka prasowa Związku Nauczycielstwa Polskiego, największego związku zawodowego działającego w oświacie w Polsce. Współpracuje z tygodnikiem „Głos Nauczycielski”.


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. Murphy 07.06.2011 09:58

    “rząd nie będzie w pośpiechu wprowadzał nowych przepisów”.

    No pewnie że przed wyborami samobója nie będzie sobie strzelał. Za to już po wyborach to na pewno od razu wprowadzi, bo przecież oszczędności trzeba robić by do własnej kasy więcej można było zgarnąć. 😐

  2. ManiekII 07.06.2011 11:09

    Cytat “Równie ważne są dla nas rozmowy o sposobie finansowania edukacji, ponieważ dzisiaj, upraszczając, subwencja oświatowa jest przeliczana na liczbę uczniów. Taki model może być problemem w dobie niżu demograficznego – według prognoz GUS, za 10-15 lat liczba uczniów może zmniejszyć się nawet o 1/3. Jeżeli pozostaniemy przy obecnym systemie finansowania, nakłady na prowadzenie szkół zmaleją.” – czyli uczniów będzie mniej ale pieniądze te same. Czyli liczą na podwyżkę płac o 33%.

  3. memento 07.06.2011 11:20

    Nie, nie, to nauczycielom wypłacane są pieniądze, a nie uczniom. Przeczytaj jeszcze raz.

  4. edek 07.06.2011 13:05

    PO małymi kroczkami prywatyzuje wszystko. tak jest ze służbą zdrowia. Teraz jeszcze szkolnictwo. Zresztą reforma oświaty Buzka też do tego zmierzała. Pamiętam też jego słowa o konieczności częściowej opłaty za studia i szkołę średnią. Po to wprowadzono gimnazja. Bez opłat edukacja miała się kończyć na gimnazjum. A jak kogoś nie stać to do roboty. Tania siła robocza. Na szczęście nie udało się tego wprowadzić. PO konsekwentnie idzie tą drogą. Niezła propagandówka była z obniżeniem wieku szkolnego. Naiwnym rodzicom wmówiono, że to dla dobra dzieci. A tym dzieciom nie dość, że zabrano 1 rok beztroskiego dzieciństwa, to jeszcze rok wcześniej zaczną pracę.
    Najśmieszniejsze że korwinowcy nadal mówią o socjalistycznej PO.

  5. jopek 07.06.2011 18:33

    A korwinowcy to kto ?

  6. Sebek 07.06.2011 19:43

    nie słuchaj edka, bo jest pożytecznym idiotą. Wydaje mu się, że walczy z systemem, a tylko go wspiera.

    Jego zdaniem rząd, który podwyższa podatki, zwiększa biurokrację, zwiększa dług, redystrybuje pieniądze, zwiększa kontrolę nam ludźmi jest liberalny, tylko dlatego, że robi coś takiego co nie wiem czemu nazywa prywatyzacją, a prywatyzacją nie jest.

  7. edek 07.06.2011 22:21

    @Sebek
    Nie napiszę że to ty jesteś pożytecznym idiotą. Obrzucanie epitetami to od dawna znana metoda agentury. Jak nie umie się prowadzić rzeczowej dyskusji to najłatwiej nazwać oponenta idiotą. Zresztą już wielu “święcie oburzonych” liberałów mnie na WM wyzywało. To tylko świadczy o małości i miałkości ich argumentów. A także fanatyzmowi. I kulturze zresztą też. Mam pytanie do Administratora. Czy takie wyzywanie od idiotów narusza regulamin WM?
    A co do tematu. Liberalizm to nic innego jak ideologia służąca nabijaniu kasy przez najbogatszych/ najbardziej chciwych. Polskie rządy w myśl ideologii liberalnej rozmontowują państwo, prywatyzują tak czy inaczej wszystko, unikają jak mogą ochrony firm swoich obywateli i miejsc pracy. W imię “wolnej konkurencji”. Zmniejszają ochronę socjalną jak tylko mogą. Dług zwiększają mimochodem, przecież nie celowo. Państwo gdzie coraz mniej się produkuje, gdzie znaczący udział w produkcji mają firmy nie płacące podatku, gdzie w ciągu 5 – 10 lat wyjechało 2 do 3 mln obywateli w wieku produkcyjnym nie może mieć dochodów zapewniających samowystarczalność. Nawet handel został w większości przejęty przez kapitał zagraniczny. A biurokracja jest potrzebna by mieć posadki dla kolesi. Używają liberalizmu dla własnego interesu. Czyli w zgodzie z ideologią. Ja i moje jest najważniejsze. Oczywiście S. twierdzi że to socjaliści i że w Polsce nie ma komunizmu. To jak takie poglądy można nazwać?
    Zaś sam liberalizm jest czystą utopią. Gdyby ją wprowadzić co do joty to byłby utopią (i pewnie będzie) utopioną we krwi. Zniesienie wszelkiej ochrony państwowej doprowadziło by do pozostawienia dużej części społeczeństw bez środków do życia. A całkowita likwidacja państw postulowana przez skrajnych libertarian spowodowała by zapaść i pewnie koniec cywilizacji.
    Człowiek jest istotą społeczną. I tylko dzięki temu powstała cywilizacja. Liberalizm zaś jest ideologią stawiającą ponad wszystko egoizm. Nie współpracę. Choćby z tego powodu jest szkodliwy.
    Chyba jedynie demokracja jest w stanie być systemem mogącym uratować ludzkość i jej się rozwinąć. Jednak jest coraz słabsza i też dzięki hasłom liberalnym. Oczywiście lekarstwem na chorą demokrację jest dla liberałów jej likwidacja. A wszystkim miałby kierować “wolny rynek”. Ludzkością miałby (lub raczej kieruje) pieniądz. I tylko pieniądz.
    Jednym z filarów ideologi liberalnej jest twierdzenie, że korporacje powstały dzięki państwom je wspierającym. Bo w systemie “wolnorynkowym” nie mogły by powstać.
    Kompletna bzdura.
    Korporacje rozwinęły się dzięki wolnej konkurencji. Ulgi to tylko “produkt uboczny” ich potęgi finansowej.
    Tutaj ranking największych koncernów:
    http://www.toptenz.pl/10_najwiekszych_koncernow_swiata.html
    http://m.money.pl/wiadomosci/artykul/najwieksze;koncerny;rodzinne;swiata;fortuny;i;skandale,103,0,823655.html
    http://www.parkiet.com/artykul/1044339.html
    Jak ktoś chce to może sobie zadać “trud” wyłuskania informacji o historii koncernów.
    Często liberałowie zarzucają mi brak konkretów. Wiele razy przytaczałem różne linki i własne przemyślenia. Oczywiście odpowiedzią jest powtarzanie sloganów o powszechnym socjaliźmie. I odsyłanie do ksiąg twórców liberalizmu. Bardzo mało rzeczowej dyskusji. Na pytania jak liberalizm miałby zapobiec nadmiernej kumulacji kapitału w systemie “wolnorynkowym”, lub co zrobić z częścią społeczeństwa, która się “nie załapie” lub po prostu nie umie lub nie lubi biznesu (albo też nie posiada żadnego kapitału by rozwinąć “interes”) nie otrzymałem odpowiedzi. Rzeczowej. Dorzucę jeszcze następny coraz większy problem. Jak miały by być chronione interesy poszczególnych ludzi, jak i całych społeczeństw, przed potęgą dużych firm.

  8. jedrek 07.06.2011 22:22

    Najpierw matoł ze swymi krysztaowo czystymi oszu stami musi dokładnie sfałszować wybory.Bedzie prawdopodobnie dużo czasu na to bo rezydent chce dwudniowe.Ale nie dociera do niego że złamie Konstytucję.

  9. pedzio_kamilek 08.06.2011 12:08

    Hi hi hi edek ale stek bzdur. Chyba edku jeszcze nie wyrosłeś z socjalizmu a o liberaliźmie nie pisz więcej bo się ośmieszasz.

  10. edek 08.06.2011 13:54

    Jak jesteś taki cwaniaczek to napisz dlaczego. Tylko konkrety. Hi hi…

  11. Sebek 08.06.2011 16:28

    Jak można prowadzić rzeczową dyskusję z człowiekiem, który cechy socjalizmu i lewactwa przypisuje liberalizmowi? Który zaprzecza definicjom?

    Podstawa liberalizmu to zmniejszanie ingerencji państwa w życiu człowieka, na każdym polu. A my każdego dnia dostajemy informację o tym, w jaki sposób państwo zwiększa swoją kontrolę nad ludźmi. Jednak to w ogóle ci nie przeszkadza dalej twierdzić, że mamy liberalizm. A jedyny powód dla którego mówisz o liberalnej PO to “prywatyzacje”, które w ogóle nie są prywatyzacjami i nie są przeprowadzane w sposób jaki liberałowie proponują czyli przez licytację.

    Twierdzisz, że przez liberalizm rozwijają się korporacje, ale w ogóle nie bierzesz pod uwagę tego w jaki sposób się one tworzą i dlaczego mają taką siłę. Mimo wielu tłumaczeń, dalej nie rozumiesz, że to właśnie państwo daje wielkim firmom specjalne uprawnienia, ulgi podatkowe i koncesje, którym nie daje mniejszym firmom. A za to nakłada co raz to większe wymagania na mniejsze firmy i pojedynczych ludzi.

    Na wolnym rynku koncesje i ulgi podatkowe by nie istniały, dzięki czemu nikt nie mógłby zrobić sobie przewagi bo zna kogoś w rządzie, ale zapłacił łapówkę. To właśnie socjalizm wspiera najbogatszych, by byli jeszcze bogatsi.

    A twoje bajki o tym, że zniknie cywilizacja po likwidacji państwa to opowiadaj dzieciom jak będą się chciały pośmiać z tatusia. To, że ty masz mentalność niezaradnego niewolnika, który potrzebuje mieć swojego pana, który się nim opiekuje nie znaczy, że każdy tego chce. Są ludzie, którzy bardziej niż się nażreć, pragną poczuć się wolni, robić to na co mają ochotę nie szkodząc innym. Przez takich jak ty my wolnościowcy nie możemy normalnie żyć, tylko stale musimy utrzymywać darmozjadów. Serdeczne dzięki.

  12. edek 09.06.2011 01:47

    Kilka słów o założeniach neoliberalizmu. Klasyk neoliberalizmu Milton Friedman. Choćby z wikipedii można wyczytać:
    “Atakował politykę fiskalną państwa, a szczególnie wysokie wydatki na cele socjalne, zasiłki dla bezrobotnych i ubezpieczenia społeczne, które pociągają za sobą wysokie podatki ograniczające działalność przedsiębiorstw i hamujące procesy wzrostu gospodarczego. Uznał, że ekonomiczne funkcje państwa powinny być ograniczone, a jego działalność winna się koncentrować na zapewnieniu zewnętrznego bezpieczeństwa państwa oraz na stworzeniu mechanizmu rynkowego. Proponował wprowadzenie zasady wolnego handlu międzynarodowego oraz odchodzenie od polityki protekcjonizmu celnego. Był ostrym krytykiem doktryny Keynesa.”
    Kilka jego złotych myśli:
    “Jeśli płacicie ludziom za to, że nie pracują, a każecie im płacić podatki gdy pracują, nie dziwcie się, że macie bezrobocie.”
    Jeśli będzie odwrotnie, to niby dlaczego miało by przybyć miejsc pracy? Bezrobotni stworzą firmy? Albo pracujący?
    “Nie możesz być pewien swej racji, jeśli o argumentach swoich oponentów nie będziesz wiedział więcej od nich samych.”
    To dla ludzi o mentalności Sebka. Akurat z tym stwierdzeniem zgadzam się zupełnie.
    “Polska nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne, jak Polska.”
    Tutaj Friedman zaprzecza sam sobie. Bogate kraje zachodnie w okresie rozwoju prowadziły politykę Keynesa. W uproszczeniu. Dzięki temu rozwinęły się.
    “Rząd nie rozwiązuje problemów, rząd je tworzy.”
    To już demagogia.
    Jeśli chodzi o politykę liberalną w Polsce. Informacje o “olbrzymim” socjalu zniechęcającym ludzi do pracy (wg liberałów):
    Wg “Małego Rocznika Statystycznego Polski 2010″( http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_oz_maly_rocznik_statystyczny_2010.pdf) str. 182 zasiłek rodzinny wypłacono w 2005 5192800 razy, w 2009 3315000. Miesięczna kwota zasiłku wzrosła z 45,78 zł. do 64,18 zł. Zasiłek dla bezrobotnych przeciętnie wynosił w 2000r. 406zł. W 2009 569zł. Przedemerytalny odpowiednio 595 zł. i 794 zł. Świadczenie przedemerytalne zmalało z 985 zł. do 924zł. Samo bezrobocie jest może niższe niż w początku lat 90-tych, jednak metodologia liczenia pracujących jest kuriozalna:
    “Do pracujących zaliczono osoby, które w badanym tygodniu:
    — wykonywały, przez co najmniej 1 godzinę, pracę przynoszącą zarobek lub dochód albo
    pomagały (bez wynagrodzenia) w prowadzeniu rodzinnego gospodarstwa w rolnictwie lub
    rodzinnej działalności gospodarczej poza rolnictwem” Z rocznika str. 133.
    Zasiłki socjalne zwiększyły się (str. 453), ale nie jest to taka znaczna zmiana jeśli weźmie się pod uwagę rzeczywistą wartość złotego. Poza tym liczony okres to 2005 do 2008.
    Prywatyzacja.
    Wg http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_pgwf_prywatyzacja_przeds_panstw_2010.pdf
    Na koniec 2010 pozostało 123 przedsiębiorstwa państwowe (dla których organem założycielskim w znacznej większości (77,2%) byli
    wojewodowie) (str. 46). W większości (63,7%) są w likwidacji. Czyli już praktycznie wszystko sprywatyzowano. Prócz spółek skarbu państwa. Ale tu niespodzianka. Wbrew oczekiwaniom liberałów firmy te przynoszą zyski. (str. 30).
    W 2010 r. jednoosobowe spółki Skarbu Państwa osiągnęły łączne przychody z całokształtu działalności w wysokości 74697,0 mln zł (71404,2 mln zł w roku 2009) i uzyskały dodatni wynik finansowy brutto i netto – odpowiednio: 6733,7 mln zł i 5596,5 mln zł. Wynik finansowy brutto wynosił ok. 9%.
    Czyli teraz czas na prywatyzację usług. Zgodnie z postulatami neoliberałów. Szkolnictwo i służba zdrowia. Jak w powyższym artykule.
    Prywatyzacja to prywatyzacja. Na pewno została źle przeprowadzona. A prywatyzacja przez licytację mogła by też doprowadzić do sprzedaży niektórych firm za bezcen.
    Brak reakcji gdy upadały polskie firmy też jest zgodny z doktryną liberalną. Wspomnę stocznie. Niemcy nie mieli takich oporów i dziś u nich stocznie pracują, ludzie mają pracę, a państwo podatki. U nas prawdopodobnie pracę straciło ponad 100 tys. osób. Którym trzeba wypłacić zasiłki…
    I żeby było jasne. Państwo powinno mieć jak najmniejszy wpływ na życie obywateli. A nasze stoi na aferach i powstało wg umów w Magdalence. Tylko uważam, że sposobem na uzdrowienie sytuacji jest odbudowa demokracji i państwa obywatelskiego. Takie jakimi starają się być Skandynawowie. Odrzucanie demokracji dlatego że źle funkcjonuje jest głupotą. Taką też była likwidacja polskiej gospodarki. Zamiast przekształcić ewolucyjnie gospodarkę komunistyczną w kapitalistyczną sprzedano ją obcemu kapitałowi. Lub najzwyczajniej złodziejom.

    O koncernach może z wikipedii się coś dowiesz:
    pl.wikipedia.org/wiki/Korporacje_mi%C4%99dzynarodowe
    Tu jest ciekawy artykuł o konsolidacji koncernów:
    http://www.eprawnicy.pl/opinie-ekspertow/przyczyny-laczenia-sie-spolek-/menu-id-192.html
    Historia kilku czołowych koncernów. Jak powyższe linki nie starczyły:
    Nestle:manager.money.pl/strategie/case_study/artykul/nestle;-;8000;marek;w;portfolio,27,0,338459.html
    Google: http://www.pcworld.pl/news/356080/Historia.Google.potega.ktora.powstala.w.garazu.html
    Unileverpl.wikipedia.org/wiki/Unilever
    Intel: pl.wikipedia.org/wiki/Intel
    General Motors: http://www.pb.pl/a/2009/06/01/Historia_i_upadek_General_Motors2
    Ford: http://www.samochody.mojeauto.pl/ford/historia_koncernu/
    Metro Group: ceo.cxo.pl/artykuly/54033/Wojny.cenowe.w.wersji.kooperacyjnej.html
    Exxon Mobil niestety w wersji angielskiej. Dziwne że nic nie ma po polsku…:
    http://www.livebiznews.com/fortune-global-companies/petroleum-refining/exxon-mobil-corporation/exxon-mobil-history/
    Shell nie znalazłem nic po polsku (?). Jedynie na stronie antyglobalistów:
    http://www.corporatewatch.org/?lid=302
    Dla ciekawskich opis “prospołecznego” działania koncernu:
    http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/281007,WikiLeaks-rzad-Nigerii-pod-okiem-Shella
    przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/nigeria-krwawi-ropa
    Monsanto, to chyba jeszcze “lepszy” koncern…
    wolnemedia.net/ekologia/monsanto-najwiekszy-producent-genetycznie-modyfikowanej-zywnosci/
    http://www.wiadomosci24.pl/artykul/blaski_i_cienie_modyfikacji_genetycznych_w_rolnictwie_50240.html
    Zadam jeszcze raz pytanie. Bez pomocy państw koncerny by nie powstały? Jeśli ktoś tak uważa to ma poważny problem z logiką.
    Aha, specjalnie dla Sebka link z socjalizmem:
    encyklopedia.pwn.pl/haslo/3977113/socjalizm.html
    I przez takich “wolnościowców” ten świat upada. Świat zaczął się zmieniać po upadku ZSRR. Działania liberalnych instytucji MFW i Banku światowego, a także Światowej Organizacji Handlu znoszą ograniczenia (wprowadzają “wolność”) dla biznesu. Kosztem społeczeństw.
    Podsumowując nadal nie przedstawiłeś mi żadnych konkretów. I nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytania. Tylko dogmaty liberałów. Żenada. Wypowiadasz się w tonie urażonego członka sekty.

  13. pedzio_kamilek 09.06.2011 09:37

    Oj edek coś tam myślisz że wiesz, coś ci się zdaje. Dajesz przykłady Polski w którym nigdy liberalizmu nie było (były tylko przebłyski liberalizmu po 1989 r) A przykład krainy szczęśliwości czyli Skandynawi jest po prostu chory. Twoja demokracja prostą drogą zmierza do socjalizmu i ograniczeniu swobód obywatelskich. A społeczeństwo obywatelskie ?? Kto ma niby płacić za tą utopię ??

  14. edek 09.06.2011 09:58

    Polska nie jest przykładem liberalizmu. Jednak reformy przeprowadzane u nas są wg założeń neoliberalnych. Mówię o gospodarce. Demokracja bez społeczeństwa obywatelskiego jest taka jak obecnie. Grą interesów najbardziej wpływowych. A Skandynawowie mieli zbankrutować już kilkadziesiąt lat temu. A są nadal w czołówce światowej jeśli chodzi o warunki życia. Więc nie ściemniaj.
    I spróbuj odpowiedzieć na największe zarzuty względem neoliberalizmu (komentaż 7). Udowodnij że napisałem nieprawdę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.