Pestycydy zagrażają całym pszczelim rodzinom

Opublikowano: 30.01.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 633

Jest kolejny dowód na to, że pestycydy zagrażają populacji pszczoły miodnej. Amerykańscy naukowcy wykazali, że popularne środki ochrony roślin przyczyniają się do śmierci larw tych pożytecznych owadów. Wyniki badań opublikowano na łamach czasopisma „Plos One”.

Naukowcy zbadali wpływ czterech popularnych pestycydów stosowanych w rolnictwie − fluwalinatu, kumafosu, chlorotalonilu, chlorpyrifosu – które są przynoszone razem z pyłkiem kwiatowym do ula. Amerykańscy badacze skupili się na larwach pszczół, analizując wpływ kombinacji środków ochrony roślin na ich życie i rozwój.

I co się okazało? Kombinacja tych popularnych pestycydów zabija larwy pszczół. Pestycydy mogą wpływać na larwy pszczół miodnych na dwa sposoby. Mogą je bezpośrednio podtruwać, lub pośrednio − mogą niszczyć korzystne grzyby niezbędne do produkcji pierzgi, którą żywią się larwy. „Długotrwałe narażenie na pestycydy we wczesnym życiu pszczół może przekładać się na ich niedostateczne odżywienie lub bezpośrednie zatrucie, a to ma wpływ na przetrwanie i rozwój całych pszczelich rojów” − alarmuje prof. entomologii Chris Mullin z Pennsylvania State University.

Prof. entomologii Jim Frazier z Pennsylvania State University dodaje, że kombinacja różnych pestycydów ma zdecydowanie bardziej zabójcze działanie niż pojedyncze substancje.

Badania amerykańskich naukowców są o tyle istotne, że do tej pory koncentrowano się na wpływie konkretnych pestycydów na dorosłe osobniki. Odkrycie to pokazuje, że kombinacja środków ochrony roślin na negatywny wpływ na całą pszczelą rodzinę − od larw po osobniki dorosłe.

Źródło: Ekologia.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Komzar 30.01.2014 11:04

    To jest żenujące, że rzeczy oczywiste nabierają znaczenia dopiero jak jakiś naukowiec to potwierdzi. To świadczy o całkowitym baku pewności siebie całych społeczeństw.
    O dziwo te same społeczeństwa za nic nie chcą uwierzyć tym samym naukowcom w kwestiach gdzie się mylą. Przy błędach obstają z niezwykłą determinacją, często są gotowi życie za te głupoty oddać, a w sprawach oczywistych i rozsądnych czekają na opinię naukowca.

  2. saturas13 30.01.2014 12:19

    A co rolnicy którzy zajmują się uprawą ziemi może nie wiedzieli że wszystko co nienaturalne niszczy tą ziemię i owady Z opryskami jest jak z chemioterapią niszczy nie tylko raka ale i dobre komórki Tylko że rolnikom i sadownikom to wisi bo liczy się zysk, pszczoły jeszcze są więc trujmy Jeśli nie będzie ustawowo wprowadzony zakaz oprysków nikt ich nie zaprzestanie aż ostatnia pszczoła zginie Wtedy chciwym otworzą się oczy że bezcenne stworzonko odeszło a praca jaką wykonywało jest nie do wyceny Oczywiście koncerny może stworzą sztuczną pszczołę ale wtedy słono zapłacimy wszyscy bo bez pszczół ceny owoców i wszystkiego co rodzi się dzięki nim poszybują w niebo A ich chciwość zemści się nie tylko na nich ale i na nas wszystkich Uświadamiajcie więc swoich rodziców jeśli prowadzą sady są rolnikami Gdy kupujecie pestycydy szukajcie opisu o ich działaniu w necie i róbcie te opryski w godzinach najmniej szkodzących tym istotom, bo one już odchodzą i tylko my możemy je uratować

  3. Komzar 30.01.2014 13:12

    Tak w ogóle to nie należy niczego opryskiwać. jabłka i inne owoce rosły od milionów lat i nie potrzebowały oprysków. Może zysk bez oprysków mniejszy ale i wkład ile mniejszy jak nie musisz kupować chemii. Wkładasz swoją pracę, maszyny, nawozy naturalne a dostajesz wiele więcej od natury bez jej dewastacji.
    Jeżeli natomiast bez oprysku nic nie chce urosnąć, to znaczy, że ta ziemia i to miejsce nie nadaje się na uprawy!

  4. tosshi 30.01.2014 13:53

    w sumie to nieprawda, że bez pestycydów czy nawozów (oczywiście sztucznych) nic nie urośnie. Ludzie przez tysiące lat sadzili i dawali sobie radę, fakt że nie wytwarzano wtedy takich ilości żywności jak teraz, ale oni nie mieli ciągnika, kombajna, całej nowoczesnej technologii. Koncerny wmówiły rolnikom, że trzeba pryskać rośliny, bo nic nie urośnie, a to nieprawda. Wystarczy dbać o ziemie i wszystko będzie rosnąć. Dlaczego kiedyś ludzie wypalali pola, bo popiół jest jednym z najlepszych nawozów, tak samo jak przysłowiowe szambo. Ale niestety Unia tego zakazuje. Podobnie jest z żywnością GMO, teraz koncerny wmawiają nam, że musimy ją sadzić bo jak nie będziemy to żywność będzie droga i nie wyżywimy ludzi na świecie co jest KŁAMSTWEM

  5. Prometeo 30.01.2014 16:19

    Może warto poszerzyć temat i zadać pytanie- Jaki wpływ ma na nas mieszanie setek sztucznych chemicznych substancji w naszym pożywieniu? No i co z miodem który uwielbiam czy ja jem te mieszanki i kiedy i jak to odczuję? Uważam na podstawie roczników statystycznych z PRL które nie kłamały co do ilości produkcji rolnej że nasz kraj stać na jedzenie wyłącznie naturalnej żywności bez ryzyka głodu czy braku produktów tylko chcieć trzeba no i bezrobocie by zmalało tradycyjna uprawa wymaga więcej pracy ale koszta te same bo po co płacić koncernom za chemię jak można ludziom za pracę ale cóż ktoś się pasie na nieszczęściu i chorobach jak zwykle

  6. Komzar 30.01.2014 17:48

    @Prometeo, odpowiedź dla kogoś kto przez kilka dni obserwował naturę jest niezwykle prosta. Konsekwencją jest więcej chorób i mniejsza dzietność. W jakiej skali to już zależy co i ile zjadamy.

  7. Prometeo 30.01.2014 17:57

    @Komzar Czemu oni nas mordują ? i czemu tylu ludzi to widzi i nic nie można zmienić ?

  8. Komzar 30.01.2014 19:13

    Cóż, powodów jest wiele. Z tego co ja wiem to chodzi o zwykłą dominacje.
    To nie jest tak, że oni chcą nas mordować. Oni chcą władzy i gwarancji swojej pozycji a te wszystkie tragedię są po prostu skutkiem ubocznym który dla nich nie ma większego znaczenie.
    To jednak tylko odrobina prawdy, jest też druga strona medalu czyli sami zainteresowani. Większość ludzi po prostu pokazuje swoje słabości i wady a stworzona sytuacja jedynie daje ku temu możliwość lub je uwydatnia.
    Jak to ładnie było powiedziane z Rozmowach z Bogiem Hitler sam nie wymordował milionów. On tylko dał pomysł, ale praktycznie robili to ludzie, zwyczajni ludzie którzy nagle dostali broń i władzę do ręki. Ta agresja i chęć dominacji po prostu w nas jest więc niemalże ktokolwiek nie dorwie się do władzy potem staje się agresywny by jej nie utracić.
    Teraz stworzono nam sztuczny problem braku pieniędzy by podtrzymać tę sytuację i zamieszanie. Gra jednak idzie o coś innego i może nawet niedługo napiszę na ten temat dwa słowa bo znów udało się mediom ładnie odciągnąć uwagę ludzi od sedna sprawy – przynajmniej tego pierwszego bo kolejne dna są raczej trudne do odgadnięcia.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.