Odpartyjnienie

Opublikowano: 23.06.2010 | Kategorie: Media, Polityka

Liczba wyświetleń: 531

W trakcie kampanii wyborczej Bronisław Komorowski zapowiadał kilkakrotnie, że zamierza odpartyjnić media publiczne. Powiedział to m.in. w wywiadzie dla “Dziennika Gazety Prawnej”, w trakcie wideoczatu z internautami (zapowiadając rozwiązanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji) oraz na wiecu wyborczym w Kaliszu.

Można już przekonać się, jak w praktyce ma wyglądać to odpartyjnienie – czytając projekt ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych, złożony 18 maja przez posłów Platformy Obywatelskiej (m.in. wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego, szefa klubu parlamentarnego PO Grzegorza Schetynę oraz szefa sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, Sławomira Nowaka). Zgodnie z tym projektem (który okazał się nie do przełknięcia nawet dla wielu osób ze środowisk twórczych, raczej specjalnie nie sympatyzujących z siłami dotąd kontrolującymi media publiczne – pod ostrym listem protestacyjnym do Bronisława Komorowskiego podpisali się m. in. Zbigniew Hołdys, Agnieszka Holland czy Krzysztof Zanussi):

– zarządy Telewizji Polskiej SA, Polskiego Radia SA i spółek radiofonii regionalnej mają być powoływane już nie przez rady nadzorcze tych spółek, ale bezpośrednio przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, na wniosek tych rad nadzorczych (przy czym można się spodziewać, że po rozwiązaniu dotychczasowej Rady, w obecnej konfiguracji politycznej przynajmniej 4/5 nowego składu KRRiT to będą nominaci PO);

– członkowie tych zarządów będą mogli być odwoływani w trakcie kadencji “z ważnych powodów” przez KRRiT na wniosek nie tylko rad nadzorczych, ale i“walnego zgromadzenia” (czyli ministra skarbu – bo to spółki w 100% państwowe);

– 3/7 składu rad nadzorczych Telewizji Polskiej SA i Polskiego Radia SA oraz 2/5 składu rad nadzorczych spółek radiofonii regionalnej będą wyznaczali bezpośrednio członkowie rządu (określeni w ustawie ministrowie) i oni też będą mogli wyznaczonych przez siebie członków odwołać w trakcie kadencji w przypadku “działania na szkodę spółki” lub “prowadzenia działalności, która pozostaje w sprzeczności z wykonywanymi obowiązkami” (obecnie w radach nadzorczych mediów publicznych tylko jedna osoba powoływana jest przez członka rządu – ministra skarbu);

– reszta składu rad nadzorczych tych spółek będzie powoływana w drodze konkursu przez KRRiT, ale również będzie mogła być odwołana w trakcie kadencji z wymienionych wyżej powodów (przez KRRiT);

– plany finansowo-programowe “przedsięwzięć w zakresie realizacji zadań wymagających finansowania ze środków publicznych” (czyli zaliczanych do tzw. misji publicznej) będą opracowywane “w porozumieniu z Krajową Radą” – czyli KRRiT będzie sprawowała bezpośrednią kontrolę nad tym, jakie programy telewizyjne i audycje radiowe będą mogły być finansowane ze środków publicznych, a jakie nie (czyli faktycznie nad ramówkami telewizyjnymi i radiowymi).

Innymi słowy, członkowie rad nadzorczych i zarządów spółek radia i telewizji publicznej mają być nie tylko wymienieni na tych ze “słusznej” nominacji (kadencja dotychczasowych rad nadzorczych i zarządów ma oczywiście wygasnąć), ale i trzymani odtąd na podwójnej krótkiej smyczy (możliwość odwołania w każdej chwili i kontrola finansowa nad programami) rządu i KRRiT, czyli de facto – w obecnej konfiguracji politycznej – jednej partii, Platformy Obywatelskiej.

Zaiste, odpartyjnienie jak cholera.

Autor i źródło: Jacek Sierpiński


Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Filipek87 23.06.2010 08:51

    Partyjna, niepartyjna – i tak zostaniemy w niej okłamani…

  2. Ciemnogrodzianka 23.06.2010 10:02

    Protest podpisali A.Holland, Z.Hołdys, K.Zanissi- czyż nie są to osoby wchodzące w skład honorowego komietu popierającego B.Komorowskiego?
    Jak rzekł klasyk- są za, a nawet przeciw ! Amen.

  3. pawel 23.06.2010 10:34

    Od czasu gdy Kaczyński zakochał się w SLD i powiedział ze PiS jest partią lewicową w tym kraju jest wszystko możliwe.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.