Liczba wyświetleń: 3174
W kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska umieściła podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy zł wśród swoich 100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów. Już zapowiada, że to nie nastąpi.
Jak informuje portal PulshHR.pl, zapowiadana podczas kampanii wyborczej kwota wolna od podatku w wysokości 60 tys. zł nie będzie obowiązywała w 2024 roku. „Kwotę wolną od podatku w wysokości 60 tys. zł zobaczymy najwcześniej w 2025 roku. A być może nigdy, a przynajmniej nie wcześnie i nie w formie zaproponowanej przez Koalicję Obywatelską” – pisał na przykład w tym tygodniu portal Oko.Press.
Koalicja Obywatelska twierdzi, że w 2024 r. wejdzie w budżet zaplanowany przez rząd Mateusza Morawieckiego, wobec czego nie może wprowadzić kwoty wolnej w następnym roku. Lider KO Donald Tusk w trakcie kampanii wyborczej w początkach września br. zapowiadał w Tarnowie, że „podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł to konkret, który przeprowadzimy w ciągu pierwszych 100 dni”. Teraz twierdzą, że „są na to cztery lata”.
Źródło: NowyObywatel.pl
Poznaj plan rządu!
Kwotę wolną od podatku każdy bardziej cwany Polak podnosi sobie regularnie- dorabiając na boku, handlując bez chciwych łap urzędu skarbowego, oferując usługi w szarej strefie, omijając przepisy, wykorzystując luki w systemie.
Niestety Ci którzy pracują w ” systemie ” i dla ” systemu ” będą zawsze najmocniej obrywać. Z jednej strony przez przepisy prawa z drugiej wobec nieuczciwej konkurencji.
Niekoniecznie każdy ” cwaniak ” jest złą osobą i nie każdy ” sumiennie płacący podatki ” – uczciwą.
Kto głosował na ryżego powinien na kolanach krążyć wokół jasnej góry biczując się łopata po głowie.
JedynaDroga , jak świat światem to wyłącznie cwaniaki dobrze żyją. Naprawdę uczciwi klepią w większości biedę. Żeby być takim ,,cwaniaczkiem,, trzeba się całkowicie pozbyć jakichkolwiek skrupułów i być bezwzględnym w wykorzystywaniu innych. Zobacz jak zachowuje sie większość ,,nowobogackich,,. To ,,prymitywy,, z kasą z pogardą dla biedniejszych. Nic więcej…
Chodzi o to, że żaden rozsądny człowiek nie ufa politykom, ani tym bardziej ich obietnicom wyborczym. Dlatego też lepiej machnąć ręką na ten cały cyrk , przestać wierzyć w ich fanaberie i zacząć kombinować na boku.
Dla osób postronnych każdy człowiek który nie chodzi do pracy, mimo tego, że radzi sobie życiowo będzie uważany za takiego cwaniaka . Takich osób żyjących poza polskim systemem są miliony.
Tylko naprawdę naiwni ludzie wierzą w sens płacenia podatków i żyją nadzieją, że cały ten cyrk jest utrzymywany właśnie z danin, a nie z zapożyczania się kolejnych rządów.
Dlatego kto jest choć trochę bardziej rozsądny POWINIEN nauczyć się omijać system.
Takich ludzi trudniej kontrolować, dzięki temu, że nie są tak bardzo zależni od chorego systemu.
Omijać to nie znaczy wyciskać z niego tyle ile się da.
Jestem zwolennikiem zerowego socjalu , oraz niskich podatków w wysokości 20 % MAKSYMALNIE od całości osiąganych przychodów. Jeden podatek, zamiast tysiąca ukrytych danin.