Matki z Tiananmen

Opublikowano: 05.06.2010 | Kategorie: Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 777

72-letnia Ding Zilin w swoim mieszkaniu na wschodzie Pekinu może przyjmować dziennikarzy zagranicznych, ale ma teraz zakaz wychodzenia z domu. Zakaz, w związku ze zbliżającą się rocznicą masakry na placu Tiananmen. Ding związana jest bowiem z ruchem Matek z Tiananmen, których dzieci zostały zamordowane podczas masakry w 1989 r. Podobnie, jak argentyńskie Matki z placu Majowego, szukające wieści o swych dzieciach zaginionych podczas rządów dyktatury wojskowej w Argentynie, chińskie matki chcą ocalić od zapomnienia ofiary masakry. Takich jak 17-letni syn Ding, licealista, który dostał kulę prosto w serce.

Kilka dni wcześniej, 17 maja grupa Matek z Tiananmen zorganizowała w tajemnicy kilkudziesięcioosobowe spotkanie upamiętniające wydarzenia z tego tragicznego czerwca. Ding Zilin nie pozwolono uczestniczyć w nim. Jak wyznała francuskiemu dziennikarzowi: – Oni myślą, że gdy zatrzymają mnie, spotkanie się nie odbędzie, ale nie doceniają naszej odwagi i zdolności organizacyjnych.

Pisarz Yu Jie, jeden z dysydentów związanych z tym ruchem opowiada: – Bliscy ofiar nie mogą wypowiadać się w Chinach, media o nich nie mówią, jest zakaz upamiętniania tych wydarzeń. Co więcej, oni są wciąż prześladowani.

Xu Jue, inna z matek, wspomina swoje poszukiwania po masakrze 21-letniego syna, robotnika, który uczęszczał na kursy wieczorowe na uniwersytecie: Zjeździliśmy pięć szpitali, nim go znaleźliśmy. Jego nazwisko było pierwsze na liście. Jeden z lekarzy płakał, opowiadając, że wojskowi nie pozwolili im zająć się rannymi studentami. Ciało mojego syna było wśród zwłok złożonych w pomieszczeniu na rowery. Lekarz powiedział mi, że muszę je wziąć przed 7 czerwca, inaczej armia je spali. Tyle, że rodzice nie mogli legalnie zabierać ciał swych dzieci.

Xu zdecydowała się dołączyć do ruchu Matek z Tiananmen, założonego przez Ding Zilin w 1994 r. Ding Zilin w 1991 r., jako pierwsza, opowiedziała zachodniej prasie o szczegółach masakry. Straciła przez to pracę i do teraz spotykają ją szykany ze strony władz.

Matkom udało się zidentyfikować dotychczas tylko 198 ofiar masakry – wielu więcej pozostało wciąż bezimiennymi.

Autor: Piotr Bojko
Źródło: Trybuna Robotnicza


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.