Kandydaci na prezydenta o stosunkach z Izraelem

Opublikowano: 25.11.2011 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 475

W Stanach Zjednoczonych powoli rozpoczyna się wyścig o fotel prezydenta. Kandydaci obydwu partii mimo sporów dotyczących ich wizji prezydentury, niemal w pełni zgodni są co do jednego – stosunku USA do Izraela.

W debacie sponsorowanej przez CNN, American Enterprise Institute oraz Heritage Foundation poruszane były kwestie wzajemnych stosunków amerykańsko-izraelskich oraz ewentualnego udziału USA w ataku na Iran przy boku Izraela.

Republikański kandydat Mitt Romney, były gubernator Masssachesetts, podczas debaty na temat stosunków zagranicznych powiedział, że prezydent Obama nie okazał Izraelowi przyjaźni. Zapewnił również, że Izrael będzie pierwszym celem jego zagranicznej podróży jako prezydenta.

Kolejny kandydat, były senator z Pennsylvanii, Rick Santorum, powiedział, że również przywiązuje wielką wagę do odwiedzenia Izraela, choć jego priorytetem będzie przeciwdziałanie niechętnym postawom wobec USA w Ameryce Łacińskiej.

Kandydat Newt Gingrich, były rzecznik Izby Reprezentantów, pytany o atak na Iran powiedział, że poparłby go, gdyby dawał on gwarancje zmiany „irańskiego reżimu”. Mówił, że niewspieranie Izraela w „powstrzymaniu Iranu” jest niebezpieczne, gdyż reżim w Tel Awiwie może poczuć się opuszczony, a to z kolei poskutkować może nuklearnym atakiem na Iran.

Obawy kandydata zostały zaprezentowane podczas debaty mimo, że Izrael oficjalnie nie potwierdza posiadania arsenału nuklearnego – w przeciwieństwie do Iranu, nie był również nigdy kontrolowany przez międzynarodowe agencje energii atomowej i otrzymał zapewnienie od administracji Obamy, że ta nie będzie naciskać na Tel Awiw, by poddał się takim kontrolom.

Jedynym kandydatem, który powiedział, że nie poparłby ataku na Iran był Ron Paul z Texasu. Powiedział on jednak, że nie wierzy, iż dojdzie do takiego ataku.

Źródło: Autonom


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. trueface 25.11.2011 11:48

    I Żydzi się dziwią, że tylu ludzi uważa, że Żydzi rządzą światem…

  2. Murphy 25.11.2011 12:03

    Ja uważam że Syjoniści rządzą światem. Lepiej nie uogólniać bo dochodzi do przekłamań.

  3. Obi-Bok 25.11.2011 13:47

    Szkoda, że nie powiedzieli konkretnie DLACZEGO ta ich przyjaźń z Izraelem jest dla nich “najważniejsza” i jakie USA ma z tego korzyści..

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.