Jak Turcja kontroluje islam w Niemczech

Opublikowano: 28.04.2016 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 562

W Niemczech działa blisko tysiąc muzułmańskich kaznodziejów przysłanych z Turcji. Zdaniem wielu polityków to kolejny przejaw mieszania się prezydenta Erdogana w wewnętrzne sprawy ich kraju.

Kazania w niemieckich meczetach głosi obecnie ponad 970 islamskich duchownych przysłanych na zlecenie rządu Turcji. Każdy kaznodzieja może przez pięć lat legalnie przebywać i pracować w gminach muzułmańskich na terenie Niemiec. Ostatnio bawarscy chrześcijańscy demokraci z CSU zażądali zaprzestania finansowania działalności tych wspólnot z zagranicy.

Także prominentny polityk Zielonych (dotąd orędowników pełnego otwarcia się Niemiec na migrantów z krajów muzułmańskich), Cem Özdemir, sam z pochodzenia Turek, ostrzegał na łamach gazety „Welt am Sonntag”, że duchowni z Turcji, są „niczym innym, jak przedłużonym ramieniem tureckich władz”. To samo zastrzeżenie dotyczy – zdaniem Özdemira – organizacji „Ditip”, zrzeszającej liczne tureckie islamskie gminy wyznaniowe w RFN.

Jednak Centralna Rada Muzułmanów w Niemczech (ZMD) przeciwstawia się wezwaniom, żeby powstrzymać przysyłanie imamów z Turcji. „Imamowie z DITIB są lojalni wobec konstytucji i nauczają umiarkowanego islamu”, twierdzi przewodniczący Rady Aiman Mazyek.

„Die Welt” przypomina w tym kontekście ubiegłoroczną wizytę prezydenta Erdogana w Niemczech. W jednej z hal targowych w Karlsruhe zgromadziło się wówczas blisko 14 tysięcy zwolenników tureckiego przywódcy, który pytał zebranych: „Czy chcecie abyśmy, zaczynając od Niemiec, rozpoczęli dzieło budowy nowej Turcji?”. W odpowiedzi usłyszał gromkie: ”Tak!”.

Erdogan podkreślał wtedy, że „panturecką” tożsamość wspierają język oraz islam. „Nie możecie się uczyć niemieckiego, czy angielskiego, jeśli najpierw nie opanujecie dobrze tureckiego” – tłumaczył swoim ziomkom. W czasie wystąpienia kilkanaście razy wzywał też imię Allaha i apelował, żeby wspólnoty tureckie w RFN działały na rzecz „umacniania globalnych wpływów Turcji”.

Zagrożenie tureckim nacjonalizmem i islamskim fanatyzmem dostrzega burmistrz berlińskiej dzielnicy Neukölln, Franziska Giffey (SPD). Według „Welt am Sonntag“ uważa ona za bardzo niebezpieczne, gdy gminy muzułmańskie sterowane są z zewnątrz, a działający tam duszpasterze wychowani zostali w innej kulturze i wartościach nieprzystających do niemieckich realiów. Jej zdaniem problemem może być też fakt, że imamowie ci najczęściej w ogóle nie znają języka niemieckiego.

Jeszcze ostrzej komentuje działalność kaznodziejów polityk krytycznej wobec islamu AfD Georg Pazderski: „Turcja przysyłając te osoby do RFN rażąco ingeruje w nasze sprawy wewnętrzne”. AfD sprzeciwia się dalszemu finansowaniu przez Turcję działalności islamskich organizacji religijnych w Niemczech.

Tureckie ministerstwo do spraw religii, które sponsoruje także turecką diasporę religijną w Niemczech, w tym roku dysponuje budżetem w wysokości 6,4 miliardów tureckich lir, tj. około 1,8 miliarda euro. Z tego utrzymywane są i budowane nowe meczety w kraju i poza jego granicami, a także opłacane pensje ponad 120 tys. urzędników. Od 2008 zatrudnienie w tym resorcie wzrosło czterokrotnie. Ile pieniędzy z Ankary otrzymuje niemiecki „Ditip” nie wiadomo, bo strona turecka odmawia informacji na ten temat.

Kaznodzieje przysyłani na koszt tureckiego rządu do Niemiec reprezentują ortodoksyjny odłam islamu sunnickiego, prądu silnie antysemickiego i gloryfikującego „męczenników” za wiarę. W dwa dni po krwawej jatce w „Charlie Hebdo”, podczas modłów prowadzonych przez kaznodziejów z Turcji porównywano niewiernych do „popsutych owoców, które czuć zgnilizną”. Z kolei na stronie internetowej meczetu w Melsungen określano Żydów jako „ludzi złośliwych i uporczywie trwających w grzechu”.

Przedstawiciele „Ditip” kategorycznie dystansowali się od tych incydentów podkreślając, że islam jest religią pokoju, a ich stowarzyszenie stoi na stanowisku ścisłego przestrzegania zasad niemieckiej konstytucji.

Tymczasem Norwegia wprowadzi przepisy zakazujące wjazdu i pobytu w kraju radykalnym imamom, kaznodziejom i przywódcom religijnym, powiedziała w środę w wywiadzie dla gazety Aftensposten norweska minister sprawiedliwości. Reakcję rządu norweskiego wywołał wcześniejszy artykuł tej gazety, w którym opisano, jak islamistyczna organizacja Muslim Net zaprosiła na swoją doroczną konferencję w maju kilkunastu skrajnie radykalnych imamów. Wielu członków tej organizacji wyjechało walczyć w Syrii w szeregach Państwa Islamskiego.

Podobne działania zapowiedziała wcześniej Dania, która zamierza stworzyć listę osób niewpuszczanych do kraju, wprowadzić zakaz uczestniczenia w modlitwach w meczecie dla niektórych osób i zakaz głoszenia poglądów „sprzecznych z duńskim prawem”. Imamowie, uznani za „głoszących nienawiść” nie będą mieli też prawa udzielania małżeństw.

Autorstwo: AEW i (g)
Na podstawie: “Welt am Sonntag”, “Die Welt”, “The Local”
Źródło: Euroislam.pl
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.